Trochę się denerwowałam przed pierwszym prawdziwym spotkaniem z Ashtonem, mimo tego, jak bardzo się zaprzyjaźniliśmy pisząć przez internet.
Z lekkim wahaniem zapukałam do drzwi. Jedyne co usłyszałam to ciche "Proszę". Weszłam do środka. Ashton siedział w kuchni na wysokim stołku barowym, okryty kocem (mimo temperatury 25 stopni Celsjusza na zewnątrz). Przeglądał coś w laptopie, a po jego policzkach płynęły łzy. Cicho do niego podeszłam
-Nie tak chciałem się z tobą spotkać pierwszy raz. - oświadczył chłopak, nie odrywając wzroku od ekranu urządzenia.
-Ja też nie. - poklepałam go pokrzepiająco po plecach i uważniej przyglądnęłam się, co jest na ekranie komputera.
Były tan wszystki jego wspólne zdjęcia z Bry. Poczułam lekkie ukłucie w sercu, bo sama jeszcze dwa tygodnie temu byłam w takim stanie jak Ashton.
-Czemu to tak boli? - zapytał cicho.
Przytuliłam go mocno.
-Zobaczysz, będzie lepiej. Masz mnie, chłopaków...
-Właśnie. Mam ciebie... - wyszeptał.👑👑👑
Schrzaniłam to ich pierwsze spotkanie ;-;
![](https://img.wattpad.com/cover/59790463-288-k591166.jpg)
YOU ARE READING
Be My Internet Friend | irwin ff ✔️
FanfictionSexyCurly: Hej piękna :) CallMeAbi: Numero uno: nie piękna. Numero dwa: skąd masz moją nazwę? SexyCurly: Jak już to numero dos CallMeAbi: Skąd ta nazwa? SexyCurly: Ale co nazwa? CallMeAbi: No bo... Ten... A zresztą CallMeAbi: Idioci. Wsz...