Przedmowa

69 3 0
                                    


Nie nazwę tego książką. Książka - a tym bardziej powieść - powinna mieć spójną fabułę, interesujące postaci, wartkie dialogi i "to coś". Historia Sebastiana Morana - i paru ludzi, którzy zechcieli się z nim zaprzyjaźnić - nie jest spójna. Jest pełna chaosu, wątków bez rozwiązania i małych, różowych słoników.

No dobra, bez tego ostatniego.

Zapraszam do lektury wszystkich bez wyjątku. Znajdziecie tu pewien wątek miłosny, parę przyjaźni i sporo wulgaryzmów (staram się ich nie używać bez konieczności, ale... cóż, Sebastian wręcz przeciwnie).


* Pułkownik Sebastian Moran to oryginalnie postać z książek sir Arthura Conan Doyle'a. Jednocześnie jedna z najciekawszych i najmniej rozwiniętych - jak można się temu oprzeć?

** Niektóre fragmenty wrzucam tutaj jako do trzeciego - często nawet czwartego miejsca w internecie. Jeżeli znajdziecie te fragmenty, wrzucone przez osobę z nickiem Moran albo Sebastian Moran, to nie musicie od razu tego gdzieś zgłaszać. To tylko ja, dzieciaczki.

*** Rozdziały pojawiają się nieregularnie.


Przeszłośćحيث تعيش القصص. اكتشف الآن