Rozdział 16

10K 579 62
                                    

Elliot Moss -slip ♡♡♡ ⤴⤴⤴

Bella POV

-czy chcesz mi coś powiedzieć ? -zapytam mnie na ucho Jar który stoi tuż za mną ..

Ja tylko odwróciłam się i ruszyłam w stronę auta , usiadłam na miejscu kierowcy , Jar szybko zajął miejsce obok mnie i ruszyłam w stronę domu z piskiem opon , wskazówka na liczniku automatycznie się podniosła ..

- Bella do cholery co się z tobą dziej ? -zapytał Jar

-nic , co ma się dziać ?

- jak to kurwa nic ? Przecież widzę , dlaczego kazałaś mi się zatrzymać i drugi raz już obroniłaś tego Edwarda , dlaczego on dla ciebie jest taki wyjątkowy ?

-w cale nie jest ..

-kurwa zakochałaś się w nim ?! Kurwa bo już tego nie ogarniam ! -krzyczał na mnie jak bym popełniła największy błąd w swoim życiu a właśnie jest odwrotnie ..

-nie , Jar to nie tak ..

-a kurwa jak ?! Bella wytłumacz mi!

-może kurwa poprostu okres mam ! Raz w miesiącu mam chyba prawo do robienia tego na co mam ochotę , daj mi już święty spokój proszę cię ..

- kobiety i te wasze pojebane humorki , kiedyś ochujeje jak będę mieć swoją dziewczynę ..

-no i dobrze ..

- napewno ? , a może o coś innego chodzi nie chcesz mi o niczym powiedzieć , wytłumaczyć ?

-nie ma co tłumaczyć , zbieg okoliczności , poprostu ..

- zbieg okoliczności ? Co poprostu ? Mów jaśniej !

- poprostu .. nic to naprawdę nic , nie chce żeby ten Edward czy jak mu tam jest ,chodził z obitą mordą po szkole , jeszcze by nas w to wplątał i przez takiego debila mielibyśmy kłopoty ..

-napewno ? Od jakiegoś czasu jesteś jakaś dziwna ..

-napewno ..

-okej ...następnym razem nie zwalaj tego na ten jebany potok z cipurenki ..

-cipurenki ?!

On zaczął się śmiać i prawie dojeżdżaliśmy do domu .. w końcu niech ten dzień już się skończy ..

Edward POV

Gdy wróciłem do domu było już długo po północy i zobaczyłem że świeci sie światło w salonie , na 100% je zgasłem wiec co jest grane?

Wchodzę do salonu a tam widzę moich rodziców , o nie .. tylko nie to ..

-gdzie ty byłeś ? Wiesz która jest godzina ?! -naskoczyła na mnie mama

- przestań , daj mi święty spokój ..

-jak ty się do matki odzywasz ? -teraz tata .. mam dość

- piłeś ?

-a co cie to obchodzi , daj mi spokój , zajmij się sobą - chciałem przejść ale tata mnie zatrzymał

- jesteś w ogóle nie odpowiedzialnym szczeniakiem , powinieneś wrócić się do przedszkola !

-no i chuj , może powinienem a ty się nie odzywaj .. wiecie gdzie mam wasze słowa ? W dupie wiec możecie teraz spadać .. !

- Edward proszę cię nie mów tak ..-mam prawie zaczęła płakać , no kurwa

- w dupie masz nasze słowa ? W dupie ? Ah tak ? Czyli mamy spadać ? -tata zaczął się denerwować

GANG 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz