Rozdział 12

10.8K 590 52
                                    

Edward POV

Gdy zobaczyłem Belle w szkole od razu przypomniały mi się słowa Patricka o tym że przetrzymywali ją 3 miesiące , zgwałcili i próbowali zabić , współczuję jej tak strasznie mi jej jest szkoda , chodź w ogóle się nie znamy to nie mam pojęcia jak ktoś mógł zrobić takie świństwo drugiej osobie ..

Patrzyliśmy się na siebie przez chwile aż nie przyszła do mnie Elena .. zaczęła mi opowiadać to co sobie kupiła na wyprzedaży , szczerze chuj mnie to obchodzi ale w końcu to moja dziewczyna ..

Poszliśmy na lekcje , pierwszą mieliśmy historie i matematykę które szybko nam z leciały następne mamy chemię ..

Wszedłem do klasy i zająłem miejsce obok Nialla , Elena ma Francuski.. Popatrzyłem się po całej klasie ,wzrokiem szukałem blondynki i Jaremiego siedzą na samym końcu klasy ..

Pani Johnson weszła do klasy i usiadła przy biurku .. sprawdziła obecność i zaczęła coś pisać w swoim zeszycie .. po chwili wyciągnęła słoik a w środku są małe zwinięte karteczki ..

-klaso ,mamy dziś ze sobą 3 godziny wiec zrobimy dzisiejsze tematy w parach , żeby było sprawiedliwie ja wylosuje kto z kim będzie pracować .. -powiedziała brunetka a klasa zaczęła narzekać ..

Wyciągnęła pierwsze dwie kartki i przeczytała nazwiska dwóch dziewczyn ..

Następnie następną parę Jamiego i Nikol a następnie ..

-trzecia para to .. hm Wilson -popatrzyła po klasie i uśmiechnęła się w stronę Belli

-a z tobą Bella będzie pracować .. hm Edward , możecie już usiąść w jednej ławce .. -powiedziała i zaczęła losować dalej następne pary ..

Poszedłem usiąść przy stole na którym stoją te różne chemikalia , kwasy itd , popatrzyłem na Belle a on właśnie wstaje z ławki a Jar łapie ją za dłoń i pociąga w swoją stronę ona się nachyla a on całuje ją w czoło , uśmiechnąłem się gdy to zobaczyłem i spuściłem wzrok na podłogę , ona po chwili usiadła obok mnie i się do mnie uśmiechała ma takie słodkie dołeczki i piękne niebieskie oczy ..

Pani Johnson rozdała nam karty pracy i wytłumaczyła ogólnie co mamy zrobić ..

Popatrzyłem na Belle , ma na sobie długi włochaty czarny sweter , pewnie chce nim zakryć wszystkie blizny ..

- nie poznaliśmy się jeszcze jestem Edward -powiedziałem a w jej oczach pojawił się dziwny błysk

-Bella -ma strasznie zimną i drobną dłoń ..

Zaczęliśmy robić doświadczenie , ona starannie dodawała wszystkie mieszaniny do pojemnika , zaczęło trochę się pienić i powstała biała piana która robiła się większa i większa popatrzyłem na nią a ona na mnie ..

- I co teraz ? -zapytała próbując się nie zaśmiać ..

-nie mam pojęcia , chyba nie miało się tak stać ..

-miało zamienić się na niebieski i być wodniste no to chyba raczej nie tak .. -powiedziała i zaczęła się bawić pianą ..

-dobra to robimy od nowa , ty idź umyj pojemnik a ja załatwię nową kartę pracy .. -powiedziałem i tak zrobiliśmy ..

Po godzinie udało nam się stworzyć taką samą mieszaninę jaka była w poleceniu , nie rozmawiałem zbytnio dużo z Bellą , cały czas jak patrze na nią widzę jak bije się z moim kuzynem i ich kumplami i słowa Patricka ...

Nie chciałem powiedzieć czegoś głupiego żeby jej nie urazić , wiec siedziałem cicho .. gdy wszyscy już skończyli , Pani Johnson stanęła przy pierwszym stole a przed sobą ma różne malutkie pojemniki z różnymi kwasami ..

GANG 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz