56.

2K 250 26
                                    

Anonim: następnym razem mnie nie podglądaj?

Me: cóż, ale i tak za niedługo dowiem się prawdy

Anonim: zostały mi jeszcze trzy dni, daj mi się nacieszyć tobą

Anonim: i najważniejsze, nie przypomniaj mi, że cię stracę

Me: nie stracisz mnie, nie mów tak

Anonim: obiecujesz mi?

Me: nie będę ci obiecywać, nie mogę

Me: co jeśli to będzie prawda?

Me: będziesz miał do mnie żal, że cię okłamałam

Me: uh, anonimie

Anonim: obiecaj mi, proszę
Me: ja, um

Anonim: obiecaj mi

Me: nie, nie obiecuję tego, czego nie jestem pewna

Zamknęłam szafkę, poczułam szarpnięcie. Odwróciłam się, a mój oddech przyspieszył.

- Masz może chusteczkę? - spytał mnie.

- Tak, coś się stało? - wyciągnęłam z kieszeni opakowanie chusteczek, dając mu jedną.

- Wiesz, pewna dziewczyna zawróciła mi w głowie - uśmiechnął się pod nosem.

- To dlaczego teraz z nią o tym nie rozmawiasz? - przymrużam oczy.

- Chce ze mną zerwać - posłał mi słaby uśmiech. - kontakt - dokończył.

- Na pewno nie jest aż tak źle - poklepałam go po ramieniu, zabierając niezdarie rękę.

- Jest dla mnie ważna - patrząc na jego twarz, wiem, że nie kłamie.

- To przy niej po prostu bądź, wydaję mi się, że to jest najważniejsze w tym wszystkim.

- Hm, muszę iść - odpowiadam cicho.

- Dziękuję, że mnie wysłuchałaś.

Do moich nozdrzy doszedł znajomy zapach, przez myśl przeszła mi jedna osoba.

Bardzo powszechny perfum używa anonim. Na same wspomnienie o nim nieświadomie na moich ustach pojawił się uśmiech.

Me: jednak nie jest takim dupkiem jak myślałam

***************

taki mieszany i dłuższy, clifford skacze z radości z ostatniej wiadomości x

zbliżamy się do momentu, kiedy Monica poznanaje kto jest anonimem, love

marta

First friend ✉ | m.c ✔Όπου ζουν οι ιστορίες. Ανακάλυψε τώρα