First friend ✉ | m.c ✔

71.

Mike: coś robisz?

Me: nic ciekawego

Mike: mogę przyjść?

Me: po co?

Mike: w czwartek było miło

Me: wiesz, że siedziałam tylko z tobą przez kwadrans i o niczym konkretnym nie rozmawialiśmy?

Mike: i co z tego? to było najlepsze piętnaście minut z całego wczorajszego dnia

Me: oglądam bardzo smutny film i wszystko mnie denerwuje, ty też

Mike: już wiem, choruje pani na wirusa okresu

Mike: jednak nie przyjdę, chociaż może ubiorę się w pancernik

Me: widać, że jesteś zagrożony z biologi

Me: ah bardzo śmieszne, Michael i przestań

Mike: serio, pewnie dostaniesz miesiączkę, Mo

Me: ale żeby dwie w miesiącu, proszę skończmy temat

Mike: może po prostu tego potrzebujesz, Monica

Me: czuje głębsze znaczenie tego zdania, Mike

Mike: masz nosa

Mike: potrzebuje cię zobaczyć, porozmawiać

Me: :--)

Mike: co to za podwójny nos? :-)

Me: mam podwójny, bo jestem vip, głuptasie

Mike: Monica, idź lepiej załóż wkładkę na wszelki wypadek

Me: Michael, przestań

Mike: no co, przecież to ludzka rzecz

Me: czuję się zawstydzona

Mike: przecież mnie nie widzisz

Me: i co z tego? to moja prywatna sprawa

Mike: idź, bo mi jeszcze przeciekniesz, słonko 

Me: Mike, przestań

Mike: ale co, przecież nic złego nie robię

Me: to jest naprawdę dla mnie krępujące, idioto

Mike: nie wiem, w czym masz problem

Me: może w tym, że to moja osobista sprawa i nie powinna cię ona interesować? i może nie chcę pisać z tobą na takie tematy?

Mike: Mo, nie róbmy z tego tematu tabu, słońce

Me: wiesz, ja czuję się dziwnie w tej sytuacji

Mike: *całuje cię w czółko*

Me: dalej czuję się zraniona

Mike: *mimo wszystko dalej całuje cię w czółko*

*****************

nie mam kompletnie pomysły jak to zakończyć i rozwinąć, muszę szybko załapać motywacji, pomysłów

od samego początku czekałam na ten moment, kiedy ona się dowie o wszystkim, jak to będzie, a teraz kompletna pusta, dosłownie

przepraszam, musiałam powiedzieć co mi leży na sercu, dobranoc

marta