Rozdział Drugi

24.5K 1.4K 10.4K
                                    

 Przez kilka dni, które mijają Harry'emu bardo szybko, udaje mu się poznać Liama bliżej. Mimo początkowych trudności (głównie ze względu na nieśmiałość Harry'ego, którą z czasem zaczął przełamywać) Harry przekonuje się, jak dużo mają ze sobą wspólnego.

 Wreszcie dowiaduje się również, czym zajmuje się Liam. Cóż, nie do końca. Harry wie tylko, że jest to coś związanego z motoryzacją i zarabianiem dużych pieniędzy, co nie brzmi dobrze, ale Harry chciałby wiedzieć więcej. Również interesuje się samochodami, motocyklami i mechaniką, dlatego Liam obiecuje mu, że pewnego dnia zabierze go ze sobą.

 W niedzielę trzynastego, dokładnie pięć dni po przyjeździe Harry'ego, Liam znowu wychodzi, ale tym razem do sklepu. Mówi Harry'emu, że jest to dość daleko, więc pojedzie samochodem i wróci za niecałą godzinę. Harry zgadza się i uważa, że to głupi pomysł, ale kiedy po dziesięciu minutach zaczyna się nudzić, postanawia wyjść na krótki spacer. Prawdopodobnie powinien powiadomić Liama, ale najzwyczajniej w świecie uznaje, że wróci, zanim zrobi to Liam, i w ten sposób kuzyn niczego się nie dowie.

 Ubiera luźne szorty i podkoszulek z długim rękawem, zanim wychodzi, nie zapominając jednak zabrać telefonu. Na zewnątrz jest zimniej, niż się spodziewał, ale przynajmniej nie pada deszcz i czuć jeszcze resztki słońca. Jest dość późno, bo po dwudziestej pierwszej, ale nie przejmuje się tym tylko kieruje się przed siebie wzdłuż chodnika. Wciska dłonie w kieszenie spodni i wzdryga się, słysząc szelest po swojej prawej stronie.

 Odwraca się, zbyt przerażony, aby się odezwać i widzi dziewczynę, która napotykając jego spojrzenie uśmiecha się sympatycznie. Niepewnie odwzajemnia uśmiech, zastanawiając się, co robi tutaj sama o tak późnej porze. Ma długie, złociste włosy i  skórzane spodnie oraz kurtkę. Może jest ładna, ale nie w stylu Harry'ego.

- Dlaczego taki słodki chłopiec spaceruje sam w nocy? – pyta nagle i Harry czuje się zażenowany tym, że to ona zadaje mu to pytanie, zamiast on jej.

 Wzrusza ramionami i zanim może zareagować, z ciemności wyłania się druga postać. Wysoki chłopak z krótką kitką i koczykiem w uchu, który Harry, pomimo ciemności, widzi. Również ma na sobie skórę w połączeniu z ćwiekami i to go trochę przeraża.

- Harry? – jego głos jest zadziwiająco sympatyczny, ale i tak to nie uspokaja Harry'ego, ponieważ nieznajomy zna jego imię. Być może to kolejny znajomy Liama, ale jak rozpoznałby go i zapamiętałby jego imię?

- T-Tak... – przełyka ciężko ślinę, jego ręce zaczynają się pocić, ale wciąż stoi i obserwuje tę dwójkę, nie wiedząc, jakie mają wobec niego zamiary. Żałuje nagle swojej decyzji o nocnym spacerze, ma tylko szesnaście lat i to oczywiste, że ktoś mógłby chcieć go napaść lub skrzywdzić.

- Spokojnie, jesteśmy przyjaciółmi Liama – uspokaja go dziewczyna, ale coś w jej uśmiechu mówi mu, że kłamie.

 Zanim może jeszcze cokolwiek dodać, słyszy warkot silnika, a gdy patrzy w tamtą stronę, jego oczy oślepiają reflektory czyjegoś samochodu, który w ostatniej chwili zatrzymuje się obok z piskiem opon. Harry podskakuje, o mało nie zostając przejechanym i patrzy na dziewczynę i chłopaka, którzy są nieco zdezorientowani. Drzwi od samochodu otwierają się gwałtownie, silnik nadal pozostaje włączony i wydający nieznośnie głośny dźwięk, ale sam właściciel zdaje się tym nie przejmować, kiedy wreszcie idzie w ich stronę.

 Harry'emu zajmuje chwilę, aby go rozpoznać, i widzi w nim jednego z przerażających kolegów Liama. Wygląda tak samo, jak poprzednio – jego wyraz twarzy wciąż jest taki sam, włosy postawione są do góry a ręce opadają luźno po bokach jego ciała. Ale coś w jego oczach mówi Harry'emu, że jest zły i niemal wzdycha z ulgą, gdy nie patrzy wtedy na niego.

Fast and Dangerous (Larry Stylinson)Where stories live. Discover now