Prolog 2/2

1.1K 57 1
                                    

Nowo przybyła z pomocą najwyraźniej swego ojca, wniosła swe bagaże do domku. W niczym nie przypominała Yami. Miała długie brązowe włosy do ramion, z niebieskimi końcówkami. Poza tym jej oczy były błękitne, a uszy królicze koloru białego.
-Hejka. Usagi jestem. Miło mi ciebie poznać.
-Cześć. Jestem Yami. Mi również miło. Fajne uszy.
Dziewczyny rozmawiały dobry kwadrans, rozdkładając swoje rzeczy. Wtem usłyszały głośne kroki. Ktoś otworzył sobie drzwi mocnym kopniakiem. Tym ktosiem okazała się kolejna mieszkanka domku. Miała dosyć spore dwie torby, ale była całkiem sama. Jej czarne włosy z tęczowymi pasemkami falowały, a oczy zalśniły fioletem na widok zdziwionych nowych koleżanek.
-Ups... Sorki, jeżeli was nastraszyłam. Jestem Ookami.-zaczęła, rzucając torby na ostatnie wolne łóżko.
-Elo, ja jestem Yami, a to jest Usagi.-odrzekła białowłosa.
-Niezbyt to oryginalne imię, Usa.-odrzekła Ookami, spoglądając na królicze uszy koleżanki.
-Twoje też...-powiedziała Usa, patrząc na wilcze uszka Ookami.
Roześmiały się razem głośno.
Yami pokazała dziewczynom "magiczną" sztuczkę z meblami i po chwili pokój nabrał barw. Łóżko Ookami miało białą ramę, czarną pościel i kołdrę tegoż koloru, podobnie jak u Yami z plamami krwi, lecz dodatkowo było tam napisane wielkimi literami na biało "GO TO SLEEP".
Jej biurko było czarne z białymi wzorami, a szafa biała z fioletowym motywem. Meble Usy były podobne. Wyrko niebieskie w plamy krwi, a szafa i biurko również tego koloru.
-Czemu wy też wzięłyście plamy krwi??-spytała zaciekawiona Yami.
-Długa historia...-szepnęły równocześnie.
-Bo ja... się czuję czasami jak psycholka, więc lubię ten wzór...
-Ja też.[znów combo ;3]
-Zabiłyście kiedyś kogoś?-rzekła Ookami.-Bo ja tak. I to nie raz.
-Ja... Kilka osób, ale chciałabym kiedyś więcej.-szepnęła Yami.
-Ja to czasami robię. Ookami, dlaczego nikogo z tobą nie było dy przyszłaś?-zapytała Usa.
Dziewczyna przeczesała włosy dłonią, a w jej oczach były łzy.
---RETROSPEKCJA---
Ookami usłyszała głosy na dole jej domu.
-Dobry wieczór. Są państwo aresztowani...
Jednak zamiast dokończenia zdania, dziewczyna usłyszała strzały. Lekko wyjrzała zza rogu. Przy stole meżczyzna zajadał pączka, kompletnie obojętny na leżące ciała. "Co? Dlaczego? To przez ciocię? Ją też zabili... Kochana ciocia... Szkoda, że była zabójcą." Podrapała się w kudłate ucho, po czym podniosła nóż cioci. "Jak ciocia mówiła? 'Gdy nóż zasmakuje ludzkiej krwi, do niczego innego nie będzie się nadawał..." Powoli się cofnęła, po czym wzięła rozbieg i skoczyła ze schodów na faceta. Wbiła mu nóż w serce.
-Go to sleep, tępy gnoju...
---KONIEC-RETROSPEKCJI---
-Biedaczysko.-szepnęła Usa, tuląc wilczycę.
-Zemsta.-powiedziała Yami, patrząc w sufit.-Najlepszy powód, aby zostać psycholem.
Była późna godzina, więc dziewczyny przebrały się i poszły spać.
_________________
Ciekawie mi się to pisało...
Pozdrawiam UsagiNoAkuma
Miłego wieczora ;3

Szkoła marzeńTahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon