Paper Planes || Cashton (tłumaczenie pl)

wind.

Ashton szedł do szkoły myśląc o tym jak powinien się zabić. Może powinien zażyć tabletki? Nie, ktoś mógłby go znaleźć i uratować. Powinien się zaszczelić? Nie, ktoś mógłby usłyszeć szczał i zadzwonić po pomoc zanim by umarł. Powinien się pociąć? Nie, ktoś może zatrzymać krwotok. Powinien się powiesić? Ashton pokiwał głową, to jedyne wyjście by zrobić to bez niczyjej uwagi.

Szedł szczęśliwy ze swojej decyzji i podszedł do pagórka, na którym kiedyś siedział i postanowił umrzeć. Zatrzymał się kiedy zauważył swój samolot leżący na ziemi. Skrzywił się, ponieważ nie chciał do tego wracać. Podniósł go i otworzył. Chwilka.. to nie jest jego samolot... jest kogoś innego, ale jest zaadresowany do niego. Odłożył swój plecak i usiadł pod drzewem raz jeszcze by go przeczytać.

Ashton nie mógł powstrzymać łez, kiedy dowiedział się jak bardzo ten obcy człowiek się troszczył, oraz żal, że podzielił się z nim tak ważnymi  odczuciami. Chciał mu odpisać, więc tak zrobił.

Hej, nieznany..

Nie wiem dlaczego, ale cieszę się, że znalazłeś mój list. Znalazłem twój po drodze do szkoły... Współczuję ci twoich problemów... Chciałbym ci jakoś pomóc, ale nie wiem kim jesteś.

Znasz moje imie. Jestem Ashton. A kim ty jesteś?

Naprawdę współczuję ci problemów w szkole. W mojej szkole też jest chłopak, który zmaga się z takimi problemami. Źle się czuję, chciałbym się postawić i mu pomóc, ale zawsze się boję. Ja też jestem gejem. Nikomu jeszcze nie powiedziałem, nawet mojej rodzinie, bo boje się, że mnie znienawidzą. Nie potrzebuje więcej nienawiści.

I tak, potrzebuję się zabić, bo to wszystko rozwiąże. Nikogo nie obchodze.. To okropne wiedzieć o tym. Naprawdę chce wydostać się z tego piekła. Musisz mnie troche zrozumieć.. czy nie denerwuje cie to, że oceniają cie za życie swoim życiem?

I nikt nie będzie smutny, uwież mi. Nikt. Przemyśle to, gdyż mówisz, że ludzie będą za mną tęsknić.. Ale nadal myślę o śmierci.

Ashton.

Ashton złożył kartkę , podszedł do brzegu pagórka i wypuścił samolot. Może wyląduje tam gdzie wcześniej.