Rozdział 8

13 3 0
                                    


        Dziś wieczorem postanowiłam pójść do Freji i Pallasa, by opowiedzieć im zdarzenia z całego dnia. Kiedy już umyłam się i przebrałam w piżamę, położyłam się w łóżku i zamknęłam oczy.

       Nauczyłam się przedostawać do Świata Przewodników bez potrzeby przechodzenia tunelem. Lecz dziś, zamiast pojawić się w dobrze mi znanym miejscu spotkań moim i moich zwierząt, ukazała mi się wizja. Zobaczyłam ogromną, białą koronę. Na samym jej środku znajdował się przezroczysty kryształ, z czymś przywodzącym na myśl chmurę białego dymu. 

       Postanowiłam podejść bliżej. Zapatrzyłam się na kryształ. Był niemal... hipnotyzujący. Przyzywał mnie do siebie. Nagle oderwał się od niego niewielki kawałek. Automatycznie wyciągnęłam po niego rękę. Kiedy zetkną się z moimi palcami, wszystko się urwało, a ja pojawiłam się znowu w moim pokoju.

       Rozejrzałam się wokoło, bardzo skołowana. Rozejrzałam się wokoło. Spostrzegłam, że spod mojej poduszki wydobywa się ledwo widoczny, niebieskawy blask. Wsunęłam powoli pod nią rękę. Natrafiłam na coś małego i zimnego, dokładnie takiego jak... - wyciągnęłam- ...odłamek z kryształu korony! To był idealnie ten sam co widziałam w wizji! Ścisnęłam go mocniej

      - Co się tu dzieje? - spytałąm na głos.

     To wszystko już doprawdy mnie przerastało, nawet jeżeli było tak niezwykłe i magiczne. Czemu ja? Dlaczego to mnie to wszystko się przytrafia? - te pytania nieustannie błąkały się po mojej głowie. 

      Znikąd w mojej głowie pojawił się obcy głos. Kryształ zajaśniał w tym samym momencie bardziej, jakby to on przemawiał.

     - Chcesz odzyskać wspomnienia?

     - Straciłam wspomnienia? O czym ty mówisz?

    - Chcesz czy nie? - zapytał głos.

   - Oczywiście że chcę! Ale o co ci cho...

      I nagle wszystko do mnie wróciło. Kłótnia z przewodnikami i ten strach kiedy Freja się na mnie rzuciła, a Pallas nawet nic nie zrobił żeby mi pomóc! W tym samym czasie kryształ przygasł, a głos w mojej głowie ucichł. 

     Przed zaśnięciem postanowiłam pójść do moich zwierząt jutro i stwierdziłam, że oboje mają przerąbane.

Zwierzęta MocyOnde histórias criam vida. Descubra agora