- Proszę przypomnij mi co miałaś z geografii?

- No 6 - powiedziałam zgodnie z prawdą.

- To, jakim kurwa chujem jesteśmy na lotnisku 650 KM od naszego domu? - czyli nie 1030. To już sukces. Był wkurzony, ale śmiał się ze mnie.

- No tak wyszło - powiedziałam.

Alex wywrócił oczami, a potem objął mnie i zacisnął w mocnym uścisku. Bardzo mocnym. Dokładnie takim, jaki kojarzył mi się z Alexem. Dokładnie takim, jaki kochałam. Alex pocałował mnie w czoło i jeszcze raz się zaśmiał.- Masz szczęście, że cię kocham.

***

- Hailie gotowa? - zapytał z pokoju obok.

- Tak! - krzyknęłam, zakładając mój naszyjnik z napisem „A&H".

Ubrana w króciutką sukienkę bez ramiączek wyszłam i pokazałam się Alexowi. Chłopak przełknął głośno ślinę. Zmierzył mnie uważnie wzrokiem, po czym podszedł do mnie i pocałował.

- Ale mam piękną kobietę. Chyba muszę cię pilnować? - zaśmiał się.

- Nie musisz - zaśmiałam się - ale musisz zetrzeć sobie pomadkę z ust.

- Pobrudziłaś mnie? - zaśmiał się.- To ty pocałowałeś mnie, więc sam się pobrudziłeś.

Wywrócił oczami i poszedł do łazienki, a ja wyszłam przed domek i odpaliłam papierosa. Może nie powinnam palić, ale ja to lubiłam.Gdy ależ wyszedł weszliśmy do jego auta i pojechaliśmy na imprezę.

Impreza była w jakiejś ogromnej willi. Typowa impreza dla bogatych dzieciaków. Do których Alex się zaliczał. Nie przeszkadzało mi to, ale to było dziwne uczucie być obok nastolatków, wiedząc, że oni mają kilka milionów na swoich kątach, a ja ledwie 5 tysięcy, i to jeszcze zarobione z nielegalnego wyścigu...

Impreza była w zasadzie okej, ale trochę na mnie nudziło. Stałam przy wyspie kuchennej z drinkiem. Alex stał obok i intensywnie wpatrywał się w jakiegoś chłopaka.

- Ej mam dla ciebie wyzwanie - powiedział.

- No dawaj - powiedziałam zaciekawiona.

- Musisz wyciągnąć numer telefonu tego typa. - pokazał na brąz włosego chłopaka.

- Czemu numer telefonu, a nie Instagrama? - zapytałam zdziwiona.

- Bo tak.

- Dobra.

Alex nie bał się, że go z kimś zdradzę i nie bał mi się dawać takich wyzwań. Wywróciłam oczami i podeszłam do chłopaka, którego pokazał mi Alex. Wyglądał charakterystyce po prostu był ładny. Włosy ciemne opadające na czoło, a w brwi kolczyk. Pasował mu. Chłopak był w wieku Alexa. Czyli miał tak około 17 lat.

- Hej - przywitałam się.

- Siema.

- Hailie jestem - powiedziałam i usiadłam na kocu obok niego.

- Shane miło mi.

- Mi też. Widzisz tego typa brązowe włosy, Baggy spodnie i czarna koszulka?

- No tak co z nim? - zapytał i przyglądał się mi uważniej.

- To Alex. Rzucił mi wyzwanie, że mam zdobyć twój numer telefonu... Mogę go? - zapytałam go, a chłopak się zaśmiał.

- Dobrze zapisuj. 753... - zapisałam numer i uśmiechnęłam się do niego.

- Dziękuję.

- Nie jesteś, stąd - zapytał.

- Tak Jestem z Anglii. Bardzo słychać? - zapytałam.

- Nie. Brytyjski akcent jest bardzo ładny - powiedział.

- Dziękuję - uśmiechnęłam się.

- To, kim dla ciebie jest ten Alex, że takie wyzwania ci rzuca.

- Chłopakiem - powiedziałam. - w sensie wiesz jesteśmy razem.

- Tak rozumiem. Ja to bym takiej piękności nie puszczał do innych - zaśmiałam się na jego słowa.

- Przecież go nie zdradzę nie przeszkadza mu, że przyjaźnie się z chłopakami.

Shane zaśmiał się. Alex później się do nas przyłączył i okazało się, że Shane ma brata bliźniaka. Jak wcześniej myślałam, że shane to taki bad boy to jak zobaczyła Tony'ego, to szybko zmieniłam zdanie. Shane przy Tonym był jak anioł. Tony był cały wytatuowany. Ręce, nogi, szyja, tors, plecy. Nie miał on koszulki, więc mogłam dokładnie przyjrzeć się temu arcydziełu na jego ciele. Tony opowiedział, że wszystkie tatuaże projektował sam, a niektóre nawet sam robił. Najbardziej nie pasowały mi serduszka na jego lewie ręce. Były one nad łokciem i było ich pięć.

- Tony co oznaczają te serca nad łokciem? Zapytałam. Tony mówił też, że te tatuaże mają symbolikę.

- Jest ich pięć, bo jest pięcioro osób, za które oddałbym życie, a widzisz to na czerwono? - pokiwałam głową na tak. Czerwone serce było w środku i wyróżniało się spośród tych czarnych. - To jest Shane, bo jest wyjątkowy każde jest trochę inne, bo symbolizuje inną osobę. - wytłumaczył.

Resztę imprezy spędziliśmy z chłopakami. Umówiliśmy się nawet jutro na przejażdżkę motocyklami.

_________________________

Od Autorki

Hejka wiem wiem nie wrzucałam nic długo ale mam teraz masę nauki i nie mam pomysłu co mogę wstawić. No i zamiast się uczyć pisałam wam ten rozdział... Myślę że dopiero w czerwcu rozdziały zaczną wlatywać normalnie bo mam egzaminy wybory nowej szkoły i bla bla bla kto miał to wie jaki to stres a kto nie miał to się dowie xddd ale nie wiadomo czy się dowiecie bo są głosy że chcą zlikwidować. Ale dość o mnie.

A jeśli chodzi kolejnych rozdziałów to będę pisać na tablicy co i jak.

Bardzo was proszę o pomysły bo ja nie mam żadnego znaczy mam napisaną tą kutnie ale nie jest ona jakaś super i mi się nie podoba więc bardzo proszę o pomysły.

Standardowo zapraszam na moje drugie konto

Zapraszam na mojego booktoka: ksiazki_ze_mna

(Jak napiszecie że jesteście z watt pad ( w kom pod filmem tylko nie tym o Adrienie i Vincencie) to polubie wam filmy i zaobserwuje)

To tyle jak mi się coś przypomni to napiszę na tablicy.

TO DO NASTĘPNEGO CZEKAM NA POMYSŁY I PAPATKI MISE<333

Rodzina Monet-Haili zna już BliźniakówWhere stories live. Discover now