🐉= Rozdział 9 =🐉

88 8 8
                                    

Jays POV

Następnego ranka obudziłem się i poczułem coś na boku. Powoli otworzyłem oczy i zauważyłem obok mnie Nyę. Spała szczęśliwa obok mnie. Jej ramię obejmowało mój brzuch, a jej głowa znajdowała się na mojej prawej piersi. Co się stało? Przegapiłem coś?

Nie chciałam jej budzić, tak słodko leżała, choć niektórym mogło się to wydawać dziwne, gdyby ktoś nagle zasnął obok ciebie w twoim łóżku.

Jęknęła cicho, budząc się.

- Hej, Księżniczko – uśmiechnąłem się delikatnie.

- Cześć Jay - ziewnęła - Przepraszam... Potrzebowałam kogoś do przytulenia... Nie mogłam spać spokojnie... - cofnęła ramię i podniosła głowę.

- Hej, nie ma sprawy - uśmiechnąłem się - miło jest się do kogoś przytulić... Nie wiem kiedy ostatni raz się przytulałem -

Zachichotała krótko, ja też. Oboje wstaliśmy i poszliśmy do mojej małej kuchni. Zjedliśmy tam śniadanie, a potem Nya przebrała się z powrotem w swój kostium ninja.

Porozmawialiśmy trochę, zagraliśmy w grę o nazwie Dancing Pants i spędziliśmy razem trochę czasu, ponieważ chciałem ją lepiej poznać.

✩🐉✩

Oboje roześmialiśmy się głośno.

Tańczyliśmy dość długo, żeby nie stracić poczucia czasu. Było już chwilę po godzinie 12:00.

Wybuchnęliśmy śmiechem, ponieważ przypadkowo wpadłem na Nyę i oboje upadliśmy. Patrzyliśmy na siebie przez chwilę, po czym nie mogła się powstrzymać i zaczęła się śmiać Śmiałem się razem z nią.

Nasz śmiech powoli ucichł i oboje byliśmy w stanie utrzymać kontakt wzrokowy przez dłuższy czas.

- Wiem, że pewnie nie znacie mnie tak dobrze jak wtedy... Ale teraz mam w planach coś głupiego i szalonego - powiedziała.

- Coś głupiego i szalonego? - zapytałem, unosząc brwi.

Położyła obie dłonie na moich policzkach. Obserwowałem jej następny ruch. Zbliżyła się do mnie twarzą, czułem jej oddech. Potem poczułem, jak jej usta delikatnie dotykają moich. Nie wiedziałem dokładnie, co mogę zrobić, więc delikatnie odwzajemniłam ten mały pocałunek.

Potem znowu się oderwaliśmy, a ona przez chwilę bawiła się moimi lokami, zachichotałem.

Spojrzałem na nią i nie byłem pewien, czy powinienem ponownie przyciągnąć ją do pocałunku... Chociaż całowanie wroga mojego szefa nie należy do moich obowiązków, po prostu nie wiedziałem, czy się odważyć, czy nie. Może to była tylko jednorazowa sytuacja?

Z zamyśleń wyrwał mnie cichy szloch. Spojrzałem na Nyę. Uśmiechała się, ale z jej oczu płynęły łzy.

- Co się stało? - delikatnie wytarłem zabłąkaną łzę z jej policzka.

- Nic tylko... Tęskniłam za tobą – uśmiechnęła się lekko.

Nie bardzo wiedziałem, jak odpowiedzieć, więc tylko się uśmiechnąłem.

Tym razem podszedłem do niej ustami, lecz moją uwagę rozproszyło głośne pukanie do drzwi.

- WALKER TO JA, RAS!

Cholera. Szybko wstałem i pomogłem Nyi wstać.

- Wracaj szybko do swojej celi, dobrze? Udawaj, że nadal jesteś nieprzytomna, dobrze? – Spojrzałem na nią błagalnie.

Do we know each other? • JAYA || NinjagoWhere stories live. Discover now