Problemy w związku

110 6 0
                                    

Dwa tygodnie bez Bartka minęły bardzo szybko jednak brakowało mi go w domu Genzie niby to tylko dwa tygodnie ale zawsze poprawiał mi humor lub ze mną pogadał jak tego potrzebowałam jest naprawdę dobrym przyjacielem jest dzień przed ich przylotem a genziaki postanowiły  zrobić na nim pranka czyli oklejanie jego auta różowymi kropkami oczywiście ja Natalka I Ala pomagaliśmy im w tym.
Następnego dnia pojechaliśmy na lotnisko przywitać go i resztę Ekipy nawet genziaki zrobili specjalny plakat "WITAMY W POLSCE KÓBICKI GĘZIE"
(czy jakoś tak nie pamiętam)
Po 20 minutach Bartek wyszedł spod bramek bo miał problem z walizka ale się udało wszyscy go oczywiście przywitaliśmy grupowym przytulasem.
Następnie zareagował na swoje auto bardzo się uśmiał wróciliśmy do domu Genzie Bartek nam trochę opowiedzał jak było w Nowym Jorku około godziny 18 z dziewczynami czyli Alą I Natalką szykowaliśmy się do wyjścia z domu pożegnaliśmy się z genziakami i ja ruszyłam do mojego mieszkania zjadłam obiadokolacje czyli mój catering i zaczęłam oglądać serial była około 22:30 chciałam się iść wykąpać ale zadzwonił mój telefon był to Bartek
    POV ROZMOWA Z BARTKIEM
B: Hej Livka śpisz lub jesteś zajęta?
Zapytał Bartek przez telefon
L: Nie nie śpię i nie jestem zajęta co się stało? Odpowiedziałam
B: Pomożesz mi w czymś za 15 minut będę pod twoim blokiem. Odpowiedział mi brunet
L: Ale o co chodzi Bartek bo dalej nie rozumiem.
B: Za chwilkę się do wiesz.
I się rozłączył nie rozumiałam o co chodzi mu ale czekałam te 15 minut po tym zadzwonił mi dzwonek do drzwi odtworzyłam stał w nich Bartek
L: Co sprodza cię o takiej godzinie do mnie? Zapytałam bruneta
B: Choć na dwór to ci powiem. Powiedział więc ubrałam bluzę kurtkę oraz buty I zeszłam z nim na dół
B: Pomożesz ściągnąć te kropki te narzutki na siedzieniach? Zapytał
L: Spoko tylko po co i czemu ja nie mogłeś poprosić kogoś innego?
B: Chcem je ściągnąć ponieważ mój brat jutro pożycza od mnie auto na kilka dni i nie dam mu takiego a prosiłem ciebie bo Genziaki by byli źli że to ściągnęłam to tak szybko Natalce i Ali nie chcem truć dupy a wiem że ty nigdy mi nie od mówisz. Odpowiedział I się uśmiechnął. Fakt nigdy mu nie od mówiłam za bardzo jest przekonujący
L: Dobra pomogę Ci dawaj bo późno już
Powiedziałam I zaczęliśmy ściągać
B: Jak tam dwa tygodnie bez ze mnie? Zapytał
L: Spoko lecz trochę nudno zawsze jak byłeś to albo coś odwaliłeś albo pogadaliśmy chwilę a tak to nie to samo. Odpowiedziałam
B: Ooo słodko ale już wróciłem i będziemy gadać aż ci się znudzi.
L: Ta napewno a Maja wie że wróciłeś?
B: Tak dzwoniłem wcześniej jutro  przyjeżdża do mnie na 3 dni a po nagrywkach idziemy spędzić trochę czasu razem.
L: To fajnie napewno się stęskniłeś.
B: Bardzo lecz czasami ma problem że za rzadko się spotykamy ale tłumaczę jej że to nie moja wina daliy musi trwać a Karol czy Natalia nie da mi tak o od razu wolnego więc staram się z nią spędzić każdą wolną chwilę.
L: Rozumiem cię w 100% procentach Hubert też taki był nie rozumiał tego że to moja praca i że nie wyrwę się na jego każde powiedzenie ale to już przeszłość na szczęście.
B: Mam nadzieję że to zrozumie ale czasami jest mi ciężko podzielić życie prywatne z życiem youtubowym.
L: Dasz radę Bartuś jak coś mogę zawsze ci pomóc bo od tego są przyjaciele. Odpowiedziałam
B: Dziękuję Livka na ciebie to zawsze można liczyć. Powiedział I przytulił mnie od tyłu było to bardzo słodkie oparł głowę o moje ramię i przcisnął mocniej do ciebie poczułam motylki w brzuchu kocham jak chłopak to robi czułam się jak w siódmym niebie.
NIE LIV STOP BARTEK TO TYLKO PRZYJACIEL ALE TE JEGO PERFUMY PO PROSTU BAJKA NIE CHAMUJ SIĘ ON MA DZIEWCZYNĘ
L: Bartuś bo mnie udusisz. Powiedziałam lekko się śmiejąc
B: Sorki poprostu ty jedyna mnie rozumiesz. Odpowiedział I puścił mnie z uścisku około 23.30 skoczyliśmy.
B: Jeszcze raz dziękuję Liv że mi pomogłaś. Powiedział brunet I ponownie mnie przytulił tym razem od przodu oczywiście odwzajemniłam
L: Proszę bardzo Bartuś dla ciebie wszystko a co powiesz jutro genziakom albo teraz gdzie byłeś? Zapytałam
B: Powiem że byłem coś załatwić w moim mieszkaniu a jutro około 8 mój brat zabiera auto więc je zobaczą dopiero za kilka dni.
L: Aha to dobrze to jedź ostrożnie i widzimy się jutro.
B: Tak będę uważał i do jutra. Powiedział I wsiadł do auta I dojechał ja wróciłam do mieszkania poszłam pod prysznic a następnie spać byłam bardzo zmęczona ale ten nie typowy wieczór z Bartkiem bardzo poprawił mi humor i zasnęłam bez żadnego problemu.


Sorki że tak długo nie było rozdziału nie miałam weny ale może powoli wrócę do regularności zobaczymy czy się uda 804 słów pozdrawiam :)

Tylko tobie ufam - Bartek Kubicki ♡حيث تعيش القصص. اكتشف الآن