Tak nie pokonasz jego leków

121 4 0
                                    

Dziś jest 12 stycznia jest 11.25 jestem umówiona z Hubertem na śniadanie na mieście właśnie się szykuje czyli standardowy makijaż i luźny outfit czyli beżowe spodnie cargo fioletowy top I tego samego koloru bluza z kapturem i ubierałam już kurtkę aż zadzwonił mi telefon.
POV ROZMOWA Z HUBERTEM
H: Cześć Liv sorry ale dziś się nie spotkamy bo muszę w czymś rodzicom pomóc i jestem cały dzień zajęty więc spotkamy się w inny dzień ok? Wytłumaczył blondyn
L: No okej niech Ci będzie jak już coś dzwoń pa. Rozłączyłam się byłam trochę wkurzona na niego bo ostatnio niemożemy się spotkać teraz ja mam do niego problem że nie ma czasu a nic takiego nie robi ale nich mu będzie w tych rozmyśleń znów zawibrował mi telefon tym razem była to Natalka
POV ROZMOWA Z NATALKĄ
N: Hej Liv mam prośbę wiem że dziś miałaś mieć wolne ale przyjechała byś do domu Genzie bo potrzebujemy jednej osoby do odcinka z boxów a Ali dziś nie ma bo musiała coś pilnie załatwić. Powiedziała blondynka przez telefon
L: No ok za jakieś 15 minut będę i tak moje plany nie wypaliły więc nie musisz się martwić to już jadę do was. Odpowiedziałam I się rozłączyłam po około 15 minutach byłam pod domem Genzie więc weszłam I się przywitałam się z Zuzą i Natką które były przy blacie kuchennym
L: Hej gdzie genziaki? Zapytałam bo nie było ich na dole
N: Są na górze wysłałem ich tam żeby nie widzieli co mogą wygrać. Odpowiedziała mi Nati
PP: Ale możesz już iść po nich bo już wszystko prawie ogarnięte. Powiedział Przemek Pro który stał i ustawiał kamerę więc poszłam na górę najpierw poszłam po Bartka K.
L: Bartuś rusz tą leniwą dupkę i zapraszam na dół na nagrywyki
B: A dziś wice szefowa niemiała mieć wolnego ale dobrze już schodzę. Zaśmiał się niebieskowłosy tak on i reszta chłopaków nazywają mnie wice szefową bo jestem siostrą Karola
L: Tak miała mieć wolne ale plany się zmieniły. Odpowiedziałam I wyszłam z jego pokoju poszłam po Hanie Świeży Faustyne Wikę i oczywiście Patryka jak reszta już raczyła zejść zaczęliśmy nagrywać chodziło w niech o to że mieli  na ślepo wybrać jednego boxa albo trafią coś dobrego albo nie tak w dużym skrócie na pierwszy ogień był Świeży później Wika Patryk Fausti aż przyszła pora na Bartka zobaczyłam co ma on w obu boxach i nie byłam za tym żeby mu to dać ale Natalka się uparła genziaki zaczęli nakręcać Bartka a ja wiedziałam że dłużej tak nie dam rady w pewnym momencie Bartek się domyślił co ma w boxie i zaczęła się jazda
POV KŁÓTNIA GENZIAKÓW I BARTKA
B: NIE ZROBIĘ TEGO NIE MA OPCJI.
powiedział zestresowany niebieskowłosy
P: STARY NIE ROZUMIESZ KONTENT DAWAJ TO TYLKO KARALUCHY NIC CI NIE ZROBIĄ. powiedział Patryk
B: ALE ROZUMIESZ ŻE ICH NIE LUBIĘ  NIE MA SZANS ŻE WŁOŻĘ TAM RĘKĘ
odpowiedział i zajrzał do boxów
B: AH TAK SIĘ BAWICIE NIE NO SUPER NIC NIE WYGRAM BO DOSTAŁEM W DWÓCH MISKACH KARALUCHY SUPER DZIĘKI
PP: DAWAJ NIE WYMIĘKAJ CO ONE CI ZROBIĄ TO TYLKO ROBACZKI
odezwał się Przemek Pro
L: EJ STOP TO SERIO JEST PRZESADA NATALIA KTO WPADŁ NA TAKI IDJOTYCZNY POMYSŁ PRZECIEŻ WIECIE ŻE BARTEK NIE LUBI KARALUCHÓW
odezwałam się do Natalki bo już lekko się wkurzyłam
N: NO KAROL TO WYMYŚLIŁ ŻEBY BARTEK SIĘ PRZESTAŁ BAĆ I BYŁ KONTENT odpowiedziała mi blondynka
L: KONTENT KONTENT JAK KTOŚ SIĘ BOI PROSZĘ CIĘ PRZEZ TO JESZCZE BARDZIEJ GO DO TEGO ZNIECHĘCICIE I NIE PRZESTANIE SIĘ BAĆ TAK O BO TO JEST FOBIA WIEM BO SAMA MAM PODOBNĄ ZADWONIE DO KAROLA I MU WSZYSTKO WYGARNE. powiedziałam I chwyciłam za telefon i wyszłam na taras żeby zabardzo nie słyszeli rozmowy zadzwoniłam do Karola po 3 sygnałach odebrał
POV ROZMOWA Z KAROLEM
K: Hej Liv co tam po co dzwonisz? Zapytał ze spokojem Karol
L: KAROL TY JESZCZE PYTASZ CZY CI ROZUM ODJĘŁO CZY JAKI CHUJ
odpowiedziałam wkurzona na maxa
K: Ale o co ci chodzi bo nie mam pojęcia
Podział zdziwiony blondyn
L: KAROL KURWA SERIO CHCIAŁEŚ ZROBIĆ KONTENT JAK BARTEK MUSI MIEĆ W BOXIE KARALUCHY I O TYM NIE WIE SERIO WIESZ ŻE ON ICH NIE LUBI A TY ROBISZ TAKIE COŚ SERIO PRZESADZIŁEŚ
K: Ale Liv zrozum że ja to zrobiłem żeby przestał się bać a nie go nastraszyć
L: PRZESTAŁ SIĘ BAĆ CZY TY SIEBIE SŁYSZYSZ JESZCZE NIC NIE WYGRAŁ BO W DWÓCH GŁUPICH BOXACH BYŁY TE PIEPRZONE KARALUCHY A TY MÓWISZ ŻEBY PRZESTAŁ SIĘ BAĆ JESTEŚ ŻAŁOŚNY KAROL WEŹ POMYŚL CZASAMI
K: No dobra może masz rację może trochę przesadziłem przepraszam
L: MNIE NIE PRZEPRASZAJ TYLKO BARTKA I ŻEBY BYŁO MI TO OSTATNI RAZ BO NIE RĘCZĘ ZA SIEBIE JASNE
K: Tak jasne przeproszę Bartka sorry muszę kończyć i się rozłączył ja odetchnęłam z ulgą i weszłam do środka
F: Jak co teraz zrobimy.
Zapytała Fausti
L: Nic nie zrobimy przykro mi Bartek ale dziś nic nie wygrasz ale Karol ma zadzwonić i cię przeprosić. Odpowiedziałam reszcie
B: Nie spoko trochę mi smutno ale przeżyje a Livka dziękuję że stanęłaś po mojej stronie. Powiedział I podszedł do mnie przytulił oczywiście odwzajemniłam przytulasa
N: Przepraszamy cię też Bartuś nie wiedzieliśmy że taki ich nie lubisz. Powiedziała Natalka do niebieskowłosego
B: Nic się nie stało tylko na przyszłość tak nie róbcie odpowiedział i dokończyli nagrywać około 16 zbierałam się już do mieszkania jak chciałam już wychodzić to spotkałam przy drzwiach Karola.
K: Liv nie idź jeszcze choć na chwilę. Powiedział I ruszył w stronę kuchni
L: Ale po co zapytałam i weszłam za Karolem do środka
K: Siemka wszystkim ja tylko na chwilę jest Bartek może u siebie w pokoju może zapytał reszty
Ś: Tak jest dopiero co poszedł odpowiedział mu Świeży
K: Dobra choć Livia ze mną bez zbędnych pytań poszłam z nim do pokoju Bartka I zapukał
B: O Karol i Livka co was do mnie sporowadza zapytał zaciekawiony Bartek
L: Sama nie wiem pytaj Karola kazał mi przyjść tu z nim
K: Dobra Bartek możemy wejść na chwilę
B: Tak jasne wchodźcie niebieskowłosy nas wpościł a Karol zaczął mówić
K: Sorki za dzisiejsze nagrywki nie wiedziałem że tak nie lubisz tych karaluchów chciałbym cię za to przeprosić głupi to był pomysł z mojej strony. Powiedział Karol a ja byłam w szoku że tak szybko przeprosi Bartka I w ogóle przeprosi
B: Nie ma sprawy Karol rozumiem ale dzięki przyjmuje przeprosiny. Odpowiedział mu Bartek I zbili pionę
L: Ja po co tu jak mogę zapytać. Zapytałam mojego brata
K: Żebyś była światkiem że przeprosiłem a Bartek to dla ciebie dał mu paczkę Merci w ramach przeprosin było to urocze z jego strony
K: A otwórz zobacz co masz w środku. Powiedział a niebieskowłosy otworzył
B: O w mordę trzy stówki ale super ale za co? Zapytał zdziwiony Bartek
K: Tak o że dziś nic nie wygrałeś
B: Dziękuję bardzo
K: Dobra ja spadam wpadnę w piątek może cześć. Powiedział I wyszedł
L: Dobra Bartuś ja też uciekam bo muszę jeszcze zrobić zakupy do domu. Chciałam już wyjść lecz niebieskowłosy złapał mnie za nadgarstek
B: Livka dziękuje jeszcze raz za dziś. Powidział i mnie ponownie przytulił jak ja lubię jak on przytula jest jak taki miś a jego perfumy poprostu boskie
NIE STOP LIVIA TO TWÓJ PRZYJACIEL NIC WIĘCEJ MASZ CHŁOPKA A ON DZIEWCZYNĘ kłóciłam się z tą myślą krótszą chwilę oderwała się od chłopaka
L: Proszę nie dziękuj mi zrobiłam to bo sama ich nie lubię i jesteś moim przyjacielem więc nic takiego ale ja już muszę już iść pa Bartuś do jutra pożegnałam się i wyszłam
POV BARTEK
Jak Livka wyszła to dalej czułem jej cudowne perfumy ona jest poprostu super i dziś jest osobą której mogę napewno zaufać bo wie co czuje życzę każdemu takiej przyjaciółki.
Jak wróciłam z zakupów do domu zrobiłam obiad obejrzałam serial później się umyłam i poszłam spać to był bardzo emocjunocy dzień.

Dziś długi rozdział jestem szczęśliwa że tak dobrze idzie mi pisanie możecie napisać czy lubicie takie długie rozdziały 1331 słów :)

Tylko tobie ufam - Bartek Kubicki ♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz