24h w Kajdankach

109 4 4
                                    

20 luty czyli dziś Karol organizuje swoje 26 urodziny wiem miał je 7 dni temu ale przez ten czas nie było go w Krakowie więc organizuje dziś impreza jest dopiero 17.30 więc mam sporo czasu prezent już kupiłam czyli lego statuę wolności ponieważ niedługo z ekipą mają lecieć do Nowego Yorku jest 13.35 więc jeszcze mam czas przyszykowałam sobie outfit na dziś czyli czarne cargo spodnie i biało niebieski top na długi rękaw w paski
do godziny 16.30 oglądałam mój serial aż postanowiłam się zbierać około 17.15 byłam pod domem Ekipy bo tam odbywała się owa impreza byłam przed czasem więc pomagałam Weronice i Kasi w ogarnięciu rzeczy na imprezę po około 20 minutach wszyscy goście już byli ja dałam Karolowi prezent i zaczęliśmy się bawić dziś postanowiłam nie pić jedynie bezalkoholowe drinki ponieważ zgaduję ją będę musiała zawieść genziaków do domu więc dlatego nie pije ale dobrze bawię i bez tego. Około 1.24 Karol nas po coś zawołał
K: Słuchajcie potrzebuje 8 osób bo mam pewien challenge. Powiedział blondyn
Więc podszedł Patryk Świeży Hania Wika Wera Przemek Pro Bartek i Ja spytacie czemu ja bo czemu by nie jestem ciekawa co wymyślił mój kochany braciszek.
K: Dobra ustawcie się w kółku i będziemy losować pary.
Ś: Ale po co? Zapytał zdziwiony Świeży
K: Zaraz się dowiesz. Tak jak kazał ustawiliśmy się w kółku on postawił na środku butelkę i losował pary o to one:
PATRYK I ŚWIEŻY
WERONIKA I HANIA
PRZEMEK PRO I WIKTORIA
JA I BARTEK
K: Dobra jak macie pary to od dwunastej jutro czyli 21 lutego do dwunastej 22 lutego musicie razem spędzić razem 24 godziny w kajdankach i nagracie z tego film na Genzie. Powiedział do nas i każdy zaczął się śmiać ale zgodziliśmy się na to nie powiem będzie ciekawie pierwszy raz będę w kajdankach jeszcze z chłopakiem więc jeszcze lepiej
Około 2.10 wróciłam do domu i poszłam odrazu spać.
Następnego dnia wstałam o 11 i zaczęłam się szykować do domu Genzie spakowałam potrzebne mi rzeczy dzisiejsze nagrywki czyli kosmetyki na jutrzesze pomalowanie spodenki do spania bo zgaduję że będę spała w koszulce która dziś ubiorę odpakowałam jeszcze szczotkę i pastę do zębów i inne potrzebne rzeczy pomalowałam się i ubrałam jasne jeansy biały t-shirt z pumy i do tego szarą bluzę rozpinaną o około 11.55 byłam pod domem Genzie weszłam do środka wszyscy co wykonywali challenge byli Karol przyniósł nam kajdanki i zaczęliśmy nagrywać jak chcieliśmy już spiąć Przemek powiedział
PP: Ej Liv mam dla was podwójny challenge jesteś leworęczna prawda? Zapytał brunet
L: No tak a o co chodzi? Zapytałam
PP: Bo było by ciekawiej jak byście nie mieli swoich rąk wolnych i byście musieli używać tych drugich wiesz ty prawej a Bartek lewej i kto sobie lepiej poradzi co wy na to? Zapytał ponownie
B: Dla mnie nie ma problemu ale nie wiem jak Liv. Powiedział Bartek
L: Dla mnie też w porządku. Więc tak zrobiliśmy spieliśmy moją lewą rękę a Bartka prawą i zaczęliśmy już oficjalnie challenge pierwsze co to z Bartkiem poszliśmy do ekspresu zrobić oczywiście kawę nie było to trudne patrzyliśmy jak Świeży próbuje zrobić śniadanie ale Patryk mu w tym utrudnienia Werka i Hania poszli na górę bo Hania musiała się skończyć się malować a Wika I Przemek poszli z Gengarkiem na spacer po wypiciu kawy Bartek powiedział
B: Liv bo jest sprawa. Powiedział do mnie niebieskowłosy
L: Jaka? Zapytałam
B: Muszę się ogolić i skorzystać z toalety. Powiedział trochę zestresowany
L: No dobra to choć my jak musisz. Powiedziałam I ruszyliśmy do łazienki Bartek najpierw się załatwił oczywiście się odwróciłam żeby nie patrzeć następnie pomogłam mu się ogolić nie było najgorzej trochę później pojechaliśmy z Wiką i Przemkiem do sklepu w celu zakupów bo robiliśmy obiad w sensie oni osobo i my osobno Wika I Przemek robili spaghetti a my kuraczka curry czyli Bartka specjalność gotowanie też jakoś trudne nie było ale jedzenie troszkę gorzej.
P: Oj Liv widzę że ciężko ci się je prawą ręką. Powiedział Patryk
L: Totalnie nie umiem nią jeść to jest jakaś masakra. Odpowiedziałam
B: Ale jakoś dajesz radę podziwiam mi też to nie udolnie idzie. Powiedział Bartek jak zjedliśmy poszliśmy z resztą wykonywać zadania za każde dobrze wykonane dostaliśmy po pięć dyszek
Takie były zadania
1 Kto zrobi więcej skoków na skance
2 Wyścig w parach
3 Berek przez 5 minut ostania para przegrywa i nie bierze konkurencji ostatniej tylko szuka
4 Chowany w parach
Zaczęliśmy pierwsza konkurencję
Świeży i Patryk skoczyli 3 razy
Wera i Hania 4 razy
Wika i Przemek 2 razy
A Ja i Bartek 5 razy ale przy ostatnim skoku się podknelam i się wywaliśmy i trochę kostka lewa mnie bolała lecz to zigrowałam ale chociaż wygraliśmy stówę na pół w drugiej konkurencji mieliśmy drugie miejsce mimo że kostka mocniej mnie bolała trzecia runda czyli berek odpadli Wera i Hania I one nas będą szukać schowaliśmy się na balkonie Wiki I Patryka znaleźli nas jako drudzy przez ten czas mocno utykałam na kostkę aż Bartek zapytał
B: Liv wszystko w porządku strasznie kulejesz na lewą kostkę?
L: Tak wszystko ok tylko trochę boli. Odpowiedziałam mu
B: Dobra ale później ci ja sprawdzę okej?
Pokiwałam głową na tak i zeszliśmy na dół w celu obejrzenia jakiegoś filmu z resztą padło na Marvela około 21.30 poszłam z Bartkiem do łazienki w celu zmycia makijażu i umycia zębów niebieskowłosy także umył zęby i poszliśmy do jego pokoju on przebrał jeansy na jakieś spodenki do spania ja także to zrobiłam chciałam się podnieść z jego łóżka bo chciałam cię napić wody lecz boląca kostka mi to nie umożliwiła i ponownie opadłam na łóżko i syknęłam z bólu
B: Połóż mi ją na kolanie a ja sprawdzę. Powiedział Bartek jakoś udało mi ją podnieść i dałam bolącą kostkę na jego kolano jak ją dotykał starałam udawać że mnie nie boli lecz się to nie udało.
B: Jest opuchnięta trochę musisz uważać na nią dziś już nie ruszany z tego pokoju aż do jutra rozumiesz. Powiedział niebieskowłosy
L: Tak wszystko rozumiem możemy się położyć i coś pooglądać. Zapytałam
B: No możemy co może Shreka? Zapytał ponownie
L: Shrek zawsze spoko. Odpowiedziałam I zaczęliśmy oglądać po około 15 minutach zadzwonił telefon Bartka
B: Sorry to Maja muszę odebrać. Powiedział I odebrał ja w tym samym czasie wzięłam mój telefon i słuchawki żeby nie podsłuchiwać jego rozmowy i słuchałam jakiś muzyki odwróciłam się tyłem do niego pociągnęłam jego rękę za sobą bo zapomniałam że jesteśmy spięci ręka niebieskowłosego była na mojej talii nie przeszkadzało mi to mu chyba też bo nic nie powiedział nawet nie wiem kiedy zasnęłam tylko czułam jak niebieskowłosy mnie przykrywa kołdrą.
POV BARTEK
Gadałem z Mają dobre 30 minut jak skoczyłem chciałem powiedzieć Livii że możemy dalej oglądać lecz ona już spała postanowiłem wyciągnąć delikatnie z jej uszu słuchawki i przykryłem kołdrą następnie się do niej przytuliłem spaliśmy na przysłowiową łyżeczkę nie przeszkadzało mi to wręcz przeciwnie było wygodnie jej perfumy odrazu mnie uśpiły były bajeczne.



Taki spontaniczny rozdział mam nadzieję że wam spodoba 1168 słów pozdrawiam :)

Tylko tobie ufam - Bartek Kubicki ♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz