Rozdział 15 - "Problem ze szczerością"

10 2 0
                                    

                               Logan

Kiedy dostałem wiadomość od Zoey, skakałem jak wniebowzięty.

Zostało pół godziny do dziewiętnastej. Zszedłem na dół, żeby powiedzieć mojej siostrze, że będziemy mieć gościa.

- Claire - zacząłem - przychodzi do mnie koleżanka. Masz być cicho.

- Uuuu koleżanka.

- Ty się lepiej zamknij, bo swoich to prędko nie zobaczysz - zakpiłem.

Mina jej zrzędła. Razem z koleżankami, które zaprosiła ostatnio na nocowanie postanowiły, że napiją się piwa i innego alkoholu.

Mnie to tam nie przeszkadzało bo sam sięgnąłem po alkohol w jej wieku, ale matka jest przewrażliwiona na tym punkcie.

Kiedy mieszkaliśmy jeszcze w Nowym Jorku byliśmy szczęśliwą rodziną. Rodzice nas kochali i spędzali z nami czas. Nasz ojciec był policjantem.

Celowo użyłem słowa "był" bo stracił pracę kiedy zaczął pić. Na jednej z jego najgroźnieszych akcji, jego najlepszy przyjaciel, z którym znał się od lat, stracił życie.

Został dźgnięty nożem pod lewym żebrem. Nazywał się Martin.

Nasz ojciec wezwał karetkę i uciskał ranę do samego końca. Jego najlepszy przyjaciel zmarł na jego oczach.

Na pogrzebie Martina po raz pierwszy widziałem jak płakał. On nie płakał, on wył. Kompletnie się po tym załamał, stwierdzono u niego depresję.

Uczęszczał do psychologa i innych lekarzy, ale to nie pomagało. Zaczął pić. Według niego był to najlepszy sposób na zapomnienie i w tym się z nim zgadzam.

Uderzył nas też nie raz, ale ja nie miałem i nie mam mu tego za złe. Tak samo jak Claire.

Nigdy nie brakowało nam pieniędzy. Tata zarabiał bardzo dużo, tak samo jak mama.

Jednak bała się, że nam nie starczy i czasami brała po dwa dyżury na dzień.

Nie potrafiła też patrzeć na ojca. Wracała do domu i zastawała go pijanego lub śpiącego. Miała już po prostu tego dość. Przyszła do nas pewnego dnia i oznajmiła, że wyjeżdżamy. Myślałem, że miała na myśli sąsiedni stan, ale uciekliśmy na drugi koniec USA.

Tak naprawdę to cholernie tęsknię za tatą. Brakuje mi tego jak razem graliśmy w kosza, oglądaliśmy filmy lub chodziliśmy wcześnie rano na zakupy bo mama nam kazała.

Ale dla mnie i siostry też było to ciężkie. Nie potrafiliśmy patrzeć na załamanego ojca. Z niego również uszło życie kiedy jego najlepszy przyjaciel zginął.

Wyjazd był najlepszym co mogliśmy zrobić.

Matka nie zostawiła taty bez środków do życia. Zostawiła mu pieniądze, ale bała się, że wszystko przeznaczy na alkohol. W Nowym Jorku mamy rodzinę, więc są też osoby, które do niego zaglądają.

Cały czas mam nadzieję, że ojciec przestanie pić i znowu staniemy się szczęśliwą rodziną. Zapomnimy o przeszłości i będziemy żyć dalej.

A veces vale la pena creer.

Nawet nie zorientowałem się kiedy po moim policzku spłynęła jedna łza. Udałem, że kaszlę i potajemnie ztarłem łzę, tak aby Claire nie zauważyła.

- Logan? - zapytała przesłodzonym głosem.

- Co? - odpowiedziałem dosyć niemiło.

- Kim jest twoja koleżanka i kiedy przyjdzie?

Wyraz szczęściaWhere stories live. Discover now