67.

4.9K 309 75
                                    

LAURA

Siedzę w aucie pod jego blokiem nieruchomo już od kilku minut i staram się uspokoić, ale dalej mi to nie wychodzi. Zauważam, że trzęsą mi się ręce, co zwiastuje nadchodzący atak paniki.

Czasami zdarzało mi się je przeżywać, ale nigdy nie wybrałam się z tym do lekarza, ponieważ nie miałam ochoty brać żadnych leków. Prawdopodobnie to bardzo idiotyczne myślenie, bo zapewne by mi pomogły, ale od zawsze ze wszystkim musiałam radzić sobie sama i stwierdziłam, że z tym również będę musiała.

Zazwyczaj ataki paniki przebiegały u mnie tak, że robiło mi się słabo, w następnej kolejności zaczynały trząść mi się ręce, a na samym końcu chciało mi się bardzo wymiotować, co prowadziło prawie do omdlenia. Zazwyczaj, żeby oderwać od tego swoje myśli, wkładałam dłonie pod lodowatą wodę przez co do mózgu docierał inny bodziec i nie skupiał się na reakcji organizmu, a na czymś innym, co prowadziło do uspokojenia. Nie zawsze to działało i wielokrotnie musiałam się męczyć. Taki atak trwa u mnie zazwyczaj godzinę i dopiero później zaczyna się uspokajać. Teraz nie mam możliwości zrobienia niczego, więc wkładam ręce pomiędzy uda i ściskam je z całych sił, aby odwrócić uwagę od ataku.

Dostałam go zapewne w reakcji na silne nerwy, które wywołał we mnie ten pierdolony kutas.

Mam tego świadomość, że nie byliśmy razem ani teoretycznie nie jesteśmy niczym związani, ale po jego zachowaniu naprawdę można było wnioskować, że żywi do mnie głębsze uczucia niż tylko koleżeństwo. W życiu bym się nie domyśliła, że jest typem człowieka, który w taki sposób by manipulował i oszukiwał. Szczególnie, że tak bardzo narzekał na to, że jego była partnerka go zdradziła, więc nie podejrzewałbym, że będzie aż takim hipokrytą i zrobi drugiej osobie praktycznie to samo.

Gdy zobaczyłam inną kobietę w jego drzwiach, moje serce boleśnie się ścisnęło, a później rozpadło na milion małych kawałków. Rozjebało się w drobny mak właściwie na moje własne życzenie. Przecież nikt nie kazał mi go do siebie dopuścić ani tym bardziej mu zaufać, a ja naiwnie za nim podążałam i jeszcze pozwoliłam się wykorzystać.

Dociera do mnie, że niedość, że się do niego przywiązałam to jeszcze moje idiotyczne serce coś do niego poczuło. Dopiero teraz widzę jak bardzo zaczęłam być nim zaślepiona i traciłam z dnia na dzień swoją czujność. Owinął mnie sobie wokół palca, a ja myślałam, że trafiłam na ideał. Właściwie nie mam sobie tego do końca za złe, bo to nie ja okazałam się być oszustką. Ja cały czas żyłam zgodnie ze sobą i robiłam tylko to na co pozwalał mi organizm.

Nie mogę tylko pojąć tego dlaczego w tak krótkim czasie udało mu się mnie aż tak na siebie otworzyć. Cały czas miałam w głowie to, że nie nadaje się do okazywania uczuć, do tego, aby o kogoś się martwić ani do tego, żeby w ogóle cokolwiek czuć. Mimo to udowodnił mi, że istnieją na tym świecie mężczyźni, którzy potrafią mnie do siebie przekonać. Szkoda tylko, że to akurat przed nim postanowiłam się otworzyć. Przełamałam swoją barierę dotyku, zaczęłam być bardziej wrażliwa i otwarta, a on zdeptał to brudnym buciorem i właśnie w taki sposób mi się odwdzięczył.

Zamiast traktować mnie poważnie i z szacunkiem wolał ruchać na boku, a później wracać do mieszkania i robić to samo ze swoją dziewczyną. Jakim cudem to go nie obrzydzało?

Z drugiej strony może ta kobieta nawet o tym wiedziała skoro wcale nie była zdziwiona moimi słowami. Może po prostu mają otwarty związek i nie przeszkadza im to, gdy partner uprawia seks z innymi. Zupełnie nie wyglądała na przejętą tym co mówiłam, więc widocznie dla niej to norma. Może sama na boku stuka się ze swoim szefem albo kimkolwiek innym.

Dlaczego, gdy po tylu latach znowu postanowiłam obdarzyć kogoś zaufaniem i powierzyć mu swoje uczucia skończyłam tak jak zawsze? Wniosek z tej sytuacji jest taki, że nie warto ufać jakiemukolwiek z mężczyzn i lepiej tkwić w przekonaniu, że każdy jest beznadziejny niż przekonać się o tym na własnej skórze.

My Addiction Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz