Eliminacje

80 10 6
                                    

Wreszcie nadszedł wyczekiwany dzień eliminacji do mistrzostw świata w łyżwiarstwie figurowym seniorów. Po raz pierwszy będę startować jako jeden z młodszych zawodników. Trener zaproponował mi to rozwiązanie zaraz po tym jak zająłem drugie miejsce na ostatnich zawodach. Od tamtej pory minęły już prawie trzy lata, ale przez ten okres dość dużo trenowałem.

Jak teraz pomyśle byłem wtedy takie młody... Miałem tylko 14 lat, a Regulus 13. Mimo to dzieciak praktycznie zmiótł resztę zawodników z planszy, albo raczej z lodu.

Z tego co przeglądałem listę zawodników będę drugim najmłodszym. Najmłodszy jest Regulus, a zaraz po mnie jest Syriusz. Jako iż całą nasza trójka  to nowicjusze będziemy rozpoczynać show w kolejności wylosowanej przez maszynę. Niee jest to zbyt dobre rozwiązanie zważając na to iż nie będziemy mieć pojęcia jaki wynik musimy zdobyć by się zakwalifikować dalej. Startuje około 69 zawodników, a tylko trzech może iść dalej co oznacza, że najlepiej dla mnie by było gdyby oprócz mnie zakwalifikowali się bracia Black, jako iż znam już ich styl jazdy. Chociaż z drugiej strony są oni mocnymi zawodnikami, a Syriusz już startował ze starszymi, więc najlepiej by było chyba, gdyby razem ze mną zakwalifikowało się po prostu dwóch przeciętnych zawodników. Ale czy zawodnicy startujący na mistrzostwach świata mogą być przeciętni? Przecież mają za sobą lata praktyk...

-James, przyjacielu!- nagle poczułem na swoim ramieniu ciężar, a do moich nozdrzy doleciał charakterystyczny zapach fajek.

-Syriusz- odparłem cierpko, odsuwając się trochę od chłopaka.

-Chodź tu, niech zrobią zdjęcia- szepnął starszy przyciągając mnie do siebie i szczerząc się do fotografów, którzy robili naszej dwójce zdjęcia.

-Wreszcie- odetchnąłem głęboko wchodząc do części przeznaczonej tylko dla zawodników oraz ich trenerów.

-Przyzwyczajaj się James. Im więcej nagród zdobywasz tym częściej Cię fotografują. Publika uwielbia skandale, więc uważaj. Tak poza tym to...- nie dokończył bo jedne z drzwi się otworzyły, a przez nie wyszedł Regulus. -To ja was może zostawię- mruknął 18- latek wychodząc przez drzwi   i zostawiając nas w niezręcznej ciszy.

Przez chwilę patrzyliśmy się na siebie w milczeniu, aż w końcu postanowiłem przerwać tą ciszę.

-Twój brat to zaplanował?

-Nie- prychnął szarooki wymiajajc mnie.

-Poczekaj! Chcę porozmawiać!

-Teraz zabrało Ci się na rozmowę?! Błagam Cię, masz mnie w dupie. Łączy nas tylko ten zasrany sport!

-Uspokój się i daj mi wytłumaczyć. Byłem w szoku, ja...

-Daruj sobie- prychnął młodszy wchodząc do przebieralni i zostawiając mnie samego na korytarzu.

Cholera, znowu zjebałem. Czemu wtedy go nie zatrzymałem? W tym chłopaku jest coś co przyciąga mnie do niego. Pragnę być blisko niego i być tym, którego on całuje w kinie. Pragnę być przy nim i obserwować jego treningi. Pragnę być tym, który budzi go rano i mówi "dobranoc" wieczorem. Ale zjebałem... Przez cholerne dwa miesiące nie miałem odwagi na spotkanie z nim i porozmawianie. Potrzebowałem cholernych dwóch miesięcy by zrozumieć, co tak naprawdę do niego czuje, a teraz jest już na to za późno.

Poczułem, że tracę chęci do robienia czegokolwiek. Sens tych zawodów stracił dla mnie znaczenie, a ja uświadomiłem sobie, że czekając na te zawody czekałem tylko na pretekst by znów zobaczyć szarookiego bruneta. On mnie nienawidzi teraz...

-Co ty tu jeszcze robisz Potter?! Ubieraj się i idź rozgrzać! Jesteś pierwszy do jasnej cholery!- trener zmaterializował się nagle obok mnie i nawrzeszczał do ucha. Podskoczyłem przestraszony.

Frozen heart |Jegulus|Where stories live. Discover now