Zapraszam na wycieczkę po moim życiu. Nazywam się Grzegorz Krychowik majestatyczny model, piłkarz, znawca mody i będę waszym przewodnikiem.
- Będziesz tak stał jak debil dalej?- do moich uszu doszło wredne zapytanie.
I oto on. Moja największa zmora w hiszpańskiej postaci. Krzywomorda podróba, której zdzierżyć nie potrafię znów zaszczyca nas swoją obecnością w negatywnym znaczeniu. Psg byłoby piękniejszym klubem bez niego.
- Wolę być debilem niż takim chujowym obrońca jak ty.
- I kto to mówi? Masz jedną bramkę w sezonie.
- Mam kurwa 12 asyst. A ty bronisz jakbyś miał połamane nogi!- wściekam się i czerwienieje ze złości. Ten, ten człowiek, podważa moje kompetencje!
- Krychowiak!
- Ramos!
Przeciągamy oboje swoje nazwiska mierząc się wściekłymi spojrzeniami, oczywiście z odpowiedniej odległości. Gdybyśmy byli w kreskówce między naszymi oczami pojawiłyby się pioruny.
- Rozgrzewka!- wydarł się nagle trener przerywając tę walkę na spojrzenia.
Przewróciliśmy w tym samym czasie oczami i ruszyliśmy do biegających wokół boiska kolegów.
Trener jak zawsze zirytowany i przyzwyczajony do naszej tradycyjnej przedtreningowej sprzeczki.
To nie moja wina, że ten człowiek jest taki wkurzający. Gdyby nie był to nie byłoby problemu.
Z trenerem to jest taki problem, że nie ma problemu. Znaczy ma, jednak go zaakceptował po ustaleniu z ze mną i z tym Hiszpanem pewnych warunków. Takich jak sprzeczki dozwolone tylko na treningach i w zakresie własnego czasu po za terenem klubu.
Dlaczego?
Sprawa prosta. Gdy ramos, ten prostak, przyszedł do klubu nie umiałem powstrzymać się od uświadomienia go jakim żałosnym jest osobnikiem i on nie wiem z jakiej racji, nieomieszkał od podważania mojego majestatu. Tej sytuacji nie mógł znieś, bo podobno wielce negatywnie wpływamy na grę w dzień meczowy i atmosferę w drużynie.Dlatego kategorycznie zakazał takich procederów pod groźbą kar pieniężnych.
Nie ukrywam, że przez trzy miesiące nim przyzwyczailiśmy się do hm... jak to powiedzieć, do zrezygnowania z niewybrednych obelg w czasie meczów, zdążyłem każdego miesiąca stracić pół wypłaty. Nie przejmowałem się tym, bowiem chodzi o zasadę, nie pieniądze. Jednak dosadne, dalsze groźby trenera uciszyły nasze zabiegi.
YOU ARE READING
Nienawiść to podstawa | Ramos x Krychowiak
Romance- Jaki ty masz problem w życiu? - Moim głównym problemem w życiu jest to, że się w nim pojawiłeś, reszta w sumie nie jest ważna. RESPAŁN disco polo Oficjalny autor hasztagu KryMos #krymos