Rozdzial 13

65 0 0
                                    


Zakładałam na siebie swoje kolczyki, aby dobrze wyglądać na rozprawie Nicholasa. W końcu minęły te zbędne 7 dni od tamtego spotkania.

Założyłam na siebie sukienkę do kolan, była obcisła, opinała talię i biust a w dodatku pośladki. Dobrze się układała i wyglądała nieziemsko.

Ubrałam jeszcze swoje lekkie obcasy czarne i ruszyłam do Emily. Okazało się że jej chłopak też będzie jechał z nami.

-No w końcu, laska - powiedziała nie spoglądając na mnie ale w końcu to zrobiła - Japierdole, współczuję nicholasowi jeżeli będzie mieć problem.

Zaśmiałam się idąc prosto do jej samochodu. Zasiadłam na miejscu obok kierowcy, zapinając pas.

Jechaliśmy przez całą drogę uśmiechnięci, nie mogłam się doczekać aż Nicholas wyjdzie za krat.

Słuchaliśmy muzyki, którą znaliśmy dokładnie na pamięć. Nie mieliśmy daleko od domu, więc spokojnie dojechaliśmy tam.

Wysiadłam z auta i z pośpiechem ruszyłam do drzwi. Byłam mega podjarana tym że mogę być przy nim w trudnych chwilach.

Przechodziłam przez próg drzwi i zobaczyłam tam go. Był w więźniowych ciuchach, mimo to i tak wyglądał przyciągająco

Odrazu odwzajemnił wzrok przygryzając tym wargę. Zeskanował mnie w każdy możliwy sposób a to sprawiało że miałam mokro.

Weź się opanuj jesteś na rozprawie

Odrazu usiadłam przy jakieś bliskiej ławce. Pożerałam wzrokiem nicholasem tym samym poprawiając sukienkę, aby bardziej odsłonić dekolt.

Widziałam że jego wzrok dąży na mój biust, uśmiechnęłam się lekko na ten widok. Odwróciłam od niego wzrok.

Zasiadłam wygodniej na ławce patrząc na każdego. Przyjaciółka złapała moją rękę i swojego chłopaka który był już na miejscu. Przywitała go jakimś szybkim całusem i przytulasem.

Zaczęło się.

No to lecimy.

***
-Jaka przeczyna była tego morderstwa panie wood? - powiedział sędzia.

Milczał, choć tylko na chwilę

-Chłopak którego tak bezbronnie zabiłem, groził osobie która jest najważniejsza w moim życiu. - wychylił się patrząc na mnie - A do tego dźgnął ją w brzuch nożem!

Kurwa najważniejsza

Jestem dla niego ważna!

Sędzia na mnie zerknął a ja odrazu się zestresowałam. Poprawiłam się na ławce,gładząc swoją sukienkę.

-Panna... - oczekiwał ode mnie nazwiska

-Smith - powiedziałam cicho.

Sędzie ręką wskazał na miejsce gdzie stoją świadkowie

-Proszę iść jako świadek, panno smith - rozkazał.

Spojrzałam na Nicholasa jeszcze ostatni raz, patrzył na mnie z czułością która nikt mnie jeszcze nie obdarzył.

Wstałam z miejsca ruszając w stronę stanowiska. Jeszcze trochę się poprawiłam i spojrzałam na sędzie który pożerał mnie wzrokiem, a przeważnie mój dekolt.

Kiedy już dotarłam, złapałam się poręczy która była obok. Mikrofon bardziej dałam w stronę swoich ust.

-To co mówił pan wood, jest prawda - powiedziałam pewnie podnosząc podbródek - jakieś trzy tygodnie temu, pan wood zastal mnie całą zakrwawioną w domu. Niedawno byłam na ściąganiu szwów.

Good girls and bad boys Where stories live. Discover now