1. Zmiany

34 6 1
                                    

Poszłam do gabinetu Pana Agreste'a. Kiedy mnie zobaczył od razu się uśmiechnął. Totalnie nie wiedziałam co się stało. Spojrzałam na teczkę z dokumentami i spowrotem na niego. Mężczyzna podszedł do mnie i niespodziewanie złapał za dłonie. Spojrzałam na niego pytającym wzrokiem.

—Oddałem miraculum Pawia i Motyla Biedronce i Czarnemu kotu—powiedział.

—To już nie chcesz odzyskać żony?—spytałam.

—Okazało się, że zależy mi jeszcze na jednej kobiecie a jesteś nią Ty.

Na te słowa moje serce się zatrzymało. Czy Pan Agreste właśnie odwzajemnia moje uczucia do niego?

—N...naprawdę?—spytałam.

—Tak, kocham cię—powiedział a ja coraz bardziej myślałam, że to sen.

—Gabrielu, ja też cię kocham. Od dawna to przed tobą ukrywałam bo wiedziałam, że zależy ci na Emilie.

—Ale teraz zależy mi tylko na Tobie. Zgodzisz się na zrobienie dzisiaj sobie dnia wolnego?

—Zgodzę się.

—No to wspaniale.

Odłożyłam teczkę z dokumentami na biurko a po chwili Gabriel przysunął mnie do siebie i złączył nasze usta w delikatnym pocałunku.
Bez zastanowienia oddałam pocałunek a potem poszłam razem z Gabrielem do sypialni.

—Chcę Ciebie poinformować że Adrien niedługo wróci ze szkoły—powiedziałam.

—Idealnie żeby mu przekazać nowinę—powiedział Gabriel z uśmiechem na ustach.

—Jaką nowinę?

—Taką nowinę—wyciągnął pudełeczko i je otworzył. Od razu wiedziałam, że to pierścionek zaręczynowy—Nathalie, czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją żoną?

—Oczywiście Gabrielu.

Mężczyzna założył mi pierścionek na palec i na mnie spojrzał. Nasze spojrzenia się spotkały i nie potrafiłam przerwać tego kontaktu.
Nie mogłam uwierzyć że oficjalnie zostałam narzeczoną Pana Agreste'a. Czułam się jak we śnie ale to nie był sen. Zrozumiałam to dopiero jak następnego dnia obudziłam się wtulona w swojego narzeczonego.

—Dzień dobry Nathalie—powiedział głosem pełnym miłości.

—Dzień dobry Gabrielku—powiedziałam.

Historia Nathalie Sanceour Nơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ