Gotowi na ducha

8 2 0
                                    

Błagam o litość już tego nie zrobię wybacz mi proszę już pójdę z stąd- błagał król na kolanach.
Nie suko!!! - odparła Amaya z łzami
I dodała jeszcze - to za mojego brata ty kurwo!!!!.
Nagle wbiła rękę klatkę piersiową i złapała na szyję środku i wyjęła z tej samej dziury gdzie włożyła rękę kręgosłup z głową ze skały.
To za mój klan - powiedzla ze zmęczeniem.
Wszyscy popaczyli na nią ze zaskoczeniem.
Em Ameya - powiedziała ze niepokojem w głosie Neska
Co - powiedzla trzymając jeszcze kręgosłup.
Wszystko porządku?- zapytał Saleralt
Tak - odparła rzucając na podłogę kręgosłup.
Na pewno? - nagle Viktor zapytał
No tak - popaczyla na nich.
A czemu byliście na tym lesie- zapytał mag.
szukaliśmy jaskini duchów- odpadła sukkub paczac na podłogę.
Hm wiem gdzie to jest - nagle powiedział Viktor
Wszyscy popaczyli na niego.
Mogę was zaprowadzić do tego miejsca - dodał wilkołak.
Hm ale czemu śliscie tam - wennesa zapytała.
Z ciekawości - odparła Amaya
Z ciekawości?- weenesa się zdziwiła.
Tak nasz generał nas wziął i slismy w tamtą stronę i nas nam nie powiedział.
Hm pójdziemy może? - zapytał wszystkich Selatart.
Tak- wszyscy powiedzieli
Dobra to kieruj piesku- powiedział ze uśmiechem.
Dobra to zamną- odparł Viktor.
Po 30 minut już byli na miejscu.
Jaskina duchów była upiorna jak z najgorszych koszmarów.
Dobra to wchodzimy - odparł Saleralt.

KRZYKI-Kraina Jahardow Where stories live. Discover now