Rozdział 20

4 1 0
                                    


Dwie nastolatki stały naprzeciwko siebie. Bianka chciała zapytać się Victorii, dlaczego ich zdradziła, jednak znała już odpowiedź.

Dziewczyna wysunęła kły i pazury, po czym ruszyła na wampirzycę. Ich dłonie się połączyły i spojrzały sobie prosto w oczy.

- Ja wam, kurwa, zaufałam, a wy chcecie mnie wykorzystać!

- To nie tak... - Bianka nie dokończyła zdania. Victoria kopnęła ją w brzuch, przez co zgięła się w pół, jednak to jej nie powstrzymało. Dziewczyna zacisnęła zęby i kontynuowała.

Ich walka trwała, niestety z czasem Victoria zaczynała słabnąć. Nastolatka zwiększyła dystans, skacząc na gałąź drzewa i spojrzała wrogo na byłą już potencjalną przyjaciółkę.

- Dobrze wiesz, że przegrasz, więc daj mi to po prostu wyjaśnić! - krzyknęła nastolatka, nastawiając sobie ramię. Rozumiała ona stronę wampirzycy i jej ból, jednak chciała z nią to przedyskutować, zamiast zmuszać ją do swoich poglądów siłą.

- Zamknij się, kurwa, już wszystko wiem, a ty swoimi działaniami dodatkowo to potwierdziłaś.

Victoria zeskoczyła z drzewa i na nowo rozpoczął się pojedynek. Mimo że to Bianka miała więcej doświadczenia, przez natrętne myśli nie mogła się skupić.

Nastolatka zastanawiała się nad słowami wampirzycy. Czy to, co powiedziała, jest prawdą? Okłamali ją i chcieli wykorzystać dla własnych celów.

Oczywiście Bianka próbowała to wyprzeć, jednak brakowało jej argumentów. W końcu nie wytrzymała i pękła. Dziewczyna zawyła tak głośno, że całe miasto to usłyszało.

***

Eli obudziła się automatycznie, słysząc wezwanie, a jej oczy zmieniły kolor na złoty, po czym wyciągnęła z szuflady małe pudełeczko i wyskoczyła przez okno.

Na początku drogi do czternastolatki dołączył się Trewor, któremu oczy również świeciły.

- Cieszę się, że również idziesz.

- Nie ma z czego się cieszyć, Bianka potrzebuje naszej pomocy, skup się.

Nastolatka spoważniała, skinęła głową. Gdy już dotarli, rodzeństwo zatrzymało się na gałęzi drzewa.

- Zaczekaj. - Wilkołak powstrzymał siostrę przed wtrąceniem się. Dziewczyna posłała mu zirytowane spojrzenie, jednak nic nie powiedziała.

Wilkołaczyca i wampirzyca wciąż walczyły, jednak sytuacja się odwróciła - Bianka była rzucana jak szmaciana lalka, stawiając minimalny opór.

Przez głowę nastolatki przeszła fala wątpliwości, czy to, co robiła przez ten czas, miało jakiś cel. Od zawsze marzyła, by stać się kimś ważnym, jednak gdy tamtej nocy nadarzyła się okazja, by zacząć działać, nastolatka zrobiła zupełnie nic. Była bierna wszystkim wydarzeniom, niczym statystka w filmie.

The Last WerewolfOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz