Rozdział 20. Wygrana.

428 22 1
                                    

 - Idź – popędził mnie Felix, dając szybkiego buziaka w usta.

Nie odpowiedziałam, pospiesznie kierując się w stronę wyjścia. Wzięłam oddech, nim popchnęłam drzwi i znalazłam się w dużej hali, podzielonej na sektor taneczny, jury i widownie. Na drżących nogach skierowałam się na środek pomieszczenia, nieco oślepiona światłami.

Naprzeciwko mnie dostrzegłam stół z pięcioosobowym jury. W samym jego środku siedziała Martha Fuller, najważniejsza tu osoba. Kobieta była organizatorką konkursu i to jej głos był tutaj najważniejszy. Po jej lewej stronie znajdowało się dwóch mężczyzn, których niezbyt kojarzyłam. Zaś po jej prawej siedziała jakaś młoda dziewczyna i... Jane Hudson.

To była nauczycielka, która namówiła mnie do zapisania się do konkursu. Nie sądziłam, że będzie oceniać występy. Wydawało mi się, że brunetka posłała mi nawet uśmiech, ale była trochę za daleko, żebym była tego pewna.

Zajęłam ustaloną pozę, biorąc głęboki wdech. Muzyka, którą wybrałam, została puszczona przez głośniki. Zaczęłam tańczyć stworzoną przez siebie choreografię, czując, jak cały stres odchodzi w niepamięć.

~ Dis moi que si tu es là ce n'est pas juste pour mes jolis yeux. Dis moi qu'au delà de ça y'a d'autres raisons qui te rendent heureux.

Moje ramiona jakby same zaczęły się unosić na przemian w spokojnym rytmie piosenki. Jedna stopa zaczęła stukać w parkiet, a na ustach pojawił się szeroki, teatralny uśmiech.

~ Dis moi que je suis la seule que tu n'aies jamais autant désirée Je n'ai pas de rendez vous, plus de rencard que j'ai envie d'accepter.

Ta piosenka uderzała prosto w moje serce z bardzo ważnego powodu. Gdy byłam mała, mama puszczała mi utwór Joyce Jonathan, śpiewając i tańcząc razem ze mną. Obok nas zawsze plątał się roześmiany Florian, który nieudolnie próbował nas naśladować. Bardzo dobrze wspominałam te momenty, ale też dawno nie tańczyłam przed kimś do tej piosenki. Czekałam na odpowiedni moment.

~ Moi je me dis que c'est toi. Et je sais que tu y crois.

Zaczęłam pląsać po sali, czując jak niemal unoszę się na nieistniejących skrzydłach. Stawałam się coraz lżejsza, a cały stres znikał z mojego ciała. Wyraźny dźwięk pianina wprawiał moje serce w drganie.

~ Tu es celui qui rythme mes bonheurs, Qui rythme mes humeurs. Juste comme ça.

Ta piosenka kojarzyła mi się z porankami we Francji, gdy razem z mamą przygotowywałyśmy sobotnie śniadania dla całej rodziny. Atmosfera w moim rodzinnym domu zawsze była ciepła i pozytywna, zupełnie jak ten utwór.

~ J'aime les airs assurés que tu empruntes aux plus beaux monuments Ton regard doux comme un secret tes caresses aux limites de l'indécent.

Dlatego tańczyłam, tańczyłam i jeszcze raz tańczyłam. Starałam się włożyć w to całą swoją energię i wykonać każdą figurę perfekcyjnie. Dociągałam wszędzie palce i podnosiłam nogi jak najwyżej przy wykonywaniu niektórych ruchów.

~ Et toi et moi juste comme ça. Je me dis que c'est toi. Je sais que tu y crois, Et toi et moi juste comme ça.

A gdy już padły ostatnie słowa piosenki, a ja zatrzymałam się w miejscu po zrobieniu piruetu, przywitały mnie długie, głośne oklaski. Oddychając ciężko, uśmiechałam się w stronę widownie. Nie mogłam odnaleźć wzrokiem moich bliskich, ale wiedziałam, że tam są. Zjechałam spojrzeniem na jury. Fuller patrzyła na mnie z zamyślonym wyrazem twarz, za to Hudson również klaskała, wyraźnie ze mnie zadowolona.

Ukłoniłam się elegancko, zanim zeszłam ze sceny i dołączyłam do reszty uczestników. Po mnie występowały jeszcze trzy inne dziewczyny, którym też dobrze poszło. Konkurencja była duża, ale starałam się nie okazywać mojego zdenerwowania i rosnącej niepewności.

Jeden Kierunek Miłości II TOM [Zakończone]Onde histórias criam vida. Descubra agora