Rozdział 6

28 2 2
                                    

Magda

Pożegnałam się z Weroniką. Wiem że Wera była smutna że musiała tu zostać ale potrzebowałam jej w tym miejscu. Jechałam właśnie taksówką do storybrooke. Pełna złych orzeczuć próbowałam się odprężyć więc włożyłam słuchawki w uszy i usnęłam. Kojące odgłosy natury z odtwarzacza mp3 ukołysały mnie do snu. Otworzyłam oczy kiedy usłyszałam jego głos.
- Cześć siostrzyczko.- zachichotał demon.
- Czy ty kiedyś dasz mi spokój?- zaczęłam mając nadzieję że w końcu się kiedyś ode mnie odczepi.
- Wiesz że nie mogę. Za bardzo cię kocham.- chichocze patrząc na mnie. Rozglądam się. Znajdujemy się w dziwnym miejscu. Po środku znajduje się ogromna klepsydra z czaszek. Dreszcz przechodzi po całym moim kręgosłupie. Jaskinia jest ogromna! Oprócz tego że palą się w niej pochodnie złowrpgie puste oczy przyprawiają mnie o ciarki. Piotruś zauważa moje spojrzenie.
- Nie bój się.- grucha do mnie starszy brat.- nic co tu się wydarzy nie dotyczy ciebie kochanie.
- Co masz na myśli?- pytam bo dobrze go znam. Wzdycha jakby był zirytowany. Jakby miał dość tych pytań.
- To nie istotne. Ważne że będziemy razem już na zawsze.- odpowiada patrząc mi głęboko w oczy po czym robi bardzo poważną minę.- posłuchaj kochanie. Nie możesz ufać nikomu nawet sobie a w szczególności mnie.- mówi co mnie zaskakuje.
- Przecież znam cię od zawsze.- protestuję bo jestem bardzo zdiwiona jego słowami.
- Możliwe. Ale nawet ja wiem że nie cofnę się przed niczym żeby cię zatrzymać tu na zawsze.- patrzy na mnie tym swoim mrocznym spojrzeniem. Mrok w jego zielonych oczach przyprawia mnie o ciarki.
- Wiem że nigdy byś mnie nie zranił.- warczę ostro.
- Być może.- zaczyna patrząc na mnie z żalem.- ale czasem ludzie robią różne głupie rzeczy z miłości nie zdając sobie sprawy że ranią w ten sposób ukochaną osobę. Posłuchaj uważnie bo to będzie teraz ważne. Znajdź Emmę Swan i nie ufaj nikomu więcej. Nawet sobie samiej. Do zobaczenia wkrótce moja kochana słodka siostrzyczko.- dotyka mojego poluczka dłonią i całuje go.- czas się obudzić.- mówi a ja budzę się zdezorientowana w taksówce jadącej do storybrooke.

Siostra Piotrusia PanaWhere stories live. Discover now