rodzina

4 0 0
                                    

Tia*ogląda z synami wspomienia u Fafnira*dziwnie jest widzieć samą siebie...zwłaszcza tak młodą!Już nigdy nie będę taka młodziutka 

 Val; prawda nie będziesz*cicho się śmieje* 

 Tia;o ty małpo*wali go po głowie*jesteś taki sam jak ojciec! 

 Val; haha a Lance zupełnie jak ty 

 Lance;*patrzy na swoje odbicie i dotyka się po ryju*zestarzeje się....będę jak śliweczka

Val; oj będziesz będziesz

 Lance; jestes okrutny ciągle mnie obrażasz

Moje wariatkowoWhere stories live. Discover now