Tia*ogląda z synami wspomienia u Fafnira*dziwnie jest widzieć samą siebie...zwłaszcza tak młodą!Już nigdy nie będę taka młodziutka
Val; prawda nie będziesz*cicho się śmieje*
Tia;o ty małpo*wali go po głowie*jesteś taki sam jak ojciec!
Val; haha a Lance zupełnie jak ty
Lance;*patrzy na swoje odbicie i dotyka się po ryju*zestarzeje się....będę jak śliweczka
Val; oj będziesz będziesz
Lance; jestes okrutny ciągle mnie obrażasz
YOU ARE READING
Moje wariatkowo
HumorHejka tu Valkyon.Już nie wyrabiam więc będę tutaj opisywać co się dzieje u mnie na co dzień.Mam nadzieję że wam się spodoba P.S.nie mówcie Lance'owi plis (;-;)