Kero:*wydziera się z biblioteki*Valkyon nie!
LAnce;*zaciekawiony idzie do biblioteki zobaczyć*
Valk:*goni kero dookoła stołu w bibliotece*
Lance;*łapie całą za kudły*
Val:ał al ał ał ał
Lance:na co ten idiota znowu wpadł?
Kero:chciał mi polizać szyję
Lance:po cholerę chciałeś?
Vall:ponoć jeśli polizesz kark jędnorożca na języku zostaje smak twoich ulubionych słodyczy Lance:....trzeba to sprawdzić
Kero:*ucieka
YOU ARE READING
Moje wariatkowo
HumorHejka tu Valkyon.Już nie wyrabiam więc będę tutaj opisywać co się dzieje u mnie na co dzień.Mam nadzieję że wam się spodoba P.S.nie mówcie Lance'owi plis (;-;)