Ogłoszenie partyjne!

1.2K 129 92
                                    


Kochani!

Ja często gryzę się w język — wiecie, będę wydawać książkę, to czasem warto się zamknąć i posiedzieć cicho, bo nóż widelec... 

Ale nie dziś! 

Czytałam moją kochaną LeoniaOscar i pod rozdziałem przeczytałam następujący komentarz.

Czytałam moją kochaną LeoniaOscar i pod rozdziałem przeczytałam następujący komentarz

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

I wiecie co? Zagotowało się we mnie. Pisałam do drugiej w nocy młode pokolenie i musiałam się napić zwykłej kawy ziarnistej, żeby się obudzić, ale po co skoro mogłam przeczytać tak wzniosły komentarz? 

Czy jestem oburzona? Śmiertelnie! 

Autor ma PRAWO do pisania w swoim tempie i NIKT, ale to NIKT nie ma prawa pisać mu takich rzeczy! Zdajesz sobie sprawę, jak takie komentarze wpływają na psychikę i blokują autora? Chyba nie! Jeśli uważasz, że pisanie jest takie proste to, czekam z niecierpliwością na wszystko, co opublikuje ta pani, a potem będę jej jechać po głowie "no kiedy następny" oraz "oj, jakie głupie wymówki". 

My autorzy MAMY PRAWO do złych dni, do posiadania rodziny i własnych sprawa, które wpływają na kreatywność, ilość czas i nastrój do pisania! To jest hobby a nie praca zawodowa i NIE JEST TO KONIECZNOŚĆ A DOBRA WOLA AUTORA, że się z nami dzieli swoimi książkami. 

Osobiście jakby mi napisała taki tekst, dałabym jej bana na "foverver", bo nie potrzebuję negatywnych osób w życiu. Każda z nas ma dość własnych problemów, by jeszcze się dołować tym, co ma nam sprawiać przyjemność. Nie wiecie, jak wygląda życie waszego autora. Może pracuje na dwa etaty? Może ma chore dziecko, rodzica, teściów, współmałżonka? Może zmaga się z depresją albo problemami w pracy? Nie może się skupić na pisaniu, bo kołowrotek myśli sprawia, że jedyne co potrafi w tej chwili to bierne przesuwanie wiadomości na FB? 

I wy mu jeszcze dokładacie... nieprzespaną noc albo poczucie, że nie nadaje się do pisania...

BŁAGAM! Nie róbcie tego! 

I jak kocham komentarze, to czasem miałabym ochotę je wyłączyć a jeszcze częściej odejść z Watt i nigdy nie wracać, bo ktoś ma OCZEKIWANIA. Miej je względem siebie i pozwól autorom cieszyć się tworzeniem bez presji! 

Co to w ogóle znaczy "utrzymać czytelników"? Co to jakaś gra jak w Tamagochi w latach '80? Przepraszam za stwierdzenie, ale dupie się niektórym poprzewracało! Oczekiwania to sobie można mieć względem siebie a nie kogoś, kto bezpłatnie i dobrowolnie dzieli się w internecie książką. 

Piszemy w wolny czasie a nie na szybkość. Nie mamy "dedlajnów" - to HOBBY! Do tego coś, co nam zabiera miesiące kombinowania i tworzenia wy czytacie w parę godzin. 

Chcecie zobaczyć jak to fajnie i proste? To zapraszam! 

Siadasz do Worda i piszesz! Średnio książka ma jakieś 80-90 tysięcy znaków ze spacjami. Średnio rozdział powinien mieć 2-3 tysiące słów. Potem to opublikuj w internecie i spróbuj osiągnąć to co Leonia. POWODZENIA! 

I wtedy i tylko WTEDY będzie ci wolno pisać takie opinie o utrzymaniu czytelników!

Nie róbcie tego autorom! Nie blokujcie ich takimi komentarzami, nie sprawiajcie, że będą siedzieć pół nocy i radzić sobie z napadem niepokoju, który nie pozwoli im tworzyć przez tygodnie. Wspierajcie dobrym słowem, choćby ikonką albo podziękowaniem.

NIE ta pani nie ma prawa tak pisać! To nie jest wspieranie autora a jego dołowanie i na to mówimy NIE! Nie mamy obowiązku tłumaczyć się nikomu. To jest HOBBY! I ma nam autorom sprawić przyjemność! 

I jeśli TACY czytelnicy odejdą, to kochane moje koleżanki autorki tylko wyjdzie nam to zdrowie! Psychiczne. 


Pozdrawiam

Anja

An Honest Lie - Baleary tom #6Where stories live. Discover now