XXIX

2.2K 69 6
                                    

Widziałam jak Will patrzy na mnie zmartwionym wzrokiem, ale w końcu odpuścił temat (na razie go odpuścił) i wyszedł. Poszłam pod prysznic i wzięłam długą gorącą kąpiel, przebrałam się w dresy i bluzę, którą kiedyś pożyczył mi Will i poszłam na chwilę do kuchni po wodę. Wróciłam do siebie, sięgnęłam po książkę i rozsiadłam się wygodnie w fotelu. Musiałam tam zasnąć, bo obudziła mnie dopiero Hailie, która koło 9 rano następnego dnia postanowiła przyjść i szczerze ze mną porozmawiać.
- Liza chciałam z tobą porozmawiać – powiedziała, gdy usiadłyśmy na łóżku.
- wiesz trochę się ostatnio działo i jakoś nie było okazji żeby porozmawiać- powiedziała  bawiąc się rękoma
- wiem i nie mam ci tego za złe- powiedziałam zakładając jej kosmyk włosów za ucho
- i wiesz jeszcze ta sytuacja z przedwczoraj,- mówiła
- chcesz mi opowiedzieć co tam się stało?- zapytałam a ona zaczęła streszczać mi to co stało się w domu Audrey, gdy mówiła o tym jak Jerry celował do niej z broni to głos jej się załamywał. Przytuliłam siostrę do siebie
- już jesteś bezpieczna a ten dupek już cię nigdy nie skrzywdzi- powiedziałam
- jak myślisz o czym chłopcy z nim rozmawiali?- zapytała
- nie mam pojęcia ale nie zajmuj tym teraz swojej pięknej główki- powiedziałam całując ją w czubek głowy. Hailie wtuliła się we mnie jeszcze mocniej
- kocham cię- wyszeptała
- ja ciebie też księżniczko, ja ciebie też- odpowiedziałam. Dość długo siedziałyśmy tak w siebie wtulone, cały czas o czymś rozmawiając. Koło 13,00 Hailie udała się do biblioteki a ja na siłownię.

// przepraszam was ale dzisiaj tak mega mega króciutko ale to przez to,że się mega źle czuje.

Chciałam też zrobić takie małe wprowadzenie przed następnym rozdziałem który planuje zrobić dłuższy.

Jeszcze jedno info dla tych co nie wiedzą dzisiaj pojawił się pierwszy rozdział drugiej części tej opowieści, więc serdecznie zapraszam do czytania.

Miłego dni / nocy♡♤

Rodzina monet ♡♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz