informacja od autorki

40 6 3
                                    


Muszę przyznać, że zaczynając pisać tu cokolwiek nie sądziłam, że wyjdzie to "coś". Początkowo muszę przyznać chciałam napisać fun fiction o Slashu i tyle. Ale gdy w mojej głowie wyklarowała się postać Eveneth- dziewczyny, która wyłoniła się z zimnego listopadowego deszczu moja koncepcja się zmieniła. Chciałam to nawet przerobić na historię o niej samej, bez zespołu Guns' N Roses w tle. Jednak przecież bez nich w moim pokręconym umyśle by jej nie było. W Evie przelałam dużo swoich cech, była moim odbiciem, którego życiem mogłam kierować (choć wiem, że raczej nie powinno się tak robić). Nigdy nie umiałam jej do końca opisać, ale mam nadzieję, że została ona zrozumiana. Jedno chcę aby wybrzmiało. Eveneth nigdy nie była człowiekiem, była istotą, która zrodziła się w deszczu, uśmiechała się z nostalgią przy muzyce i czekała aż ktoś nauczy ją kochać. 

Dziękuję, że ktokolwiek tu dotarł, przepraszam za zmarnowanie czasu, wybaczcie mój patetyzm i to jak bardzo jest to dziwne. KONIEC

Ps. Chętnie dowiem się co myślisz o Evie i całej tej historii.

Autorka 

Zrodzeni w listopadowym deszczuजहाँ कहानियाँ रहती हैं। अभी खोजें