11. Najlepiej jak potrafisz

4.2K 112 63
                                    

Byłam już za kulisami, podłączyłam telefon do głośnika, bo ja niestety nie będę miała muzyki na żywo.

Nie przebierałam się i miałam nadzieje, że nie będzie widać mi dupy, bo ludzie mają patrzeć na taniec i ognie, a nie na mój tyłek.

Poprosiłam jedną dziewczynę o pomoc do odpalenia moich sznurków, puszczenia muzyki i oczywiście rozsunięcie kurtyny.

Nie zdjęłam szpilek, bo umiem tańczyć z nimi i nie sprawia mi to problemu. I teraz żałowałam, że nie zdecydowałam się pomalować ust czerwoną szminką, bo lepiej by to wyglądało i miałam szczerą nadzieje, że nie podpalę klubu.

Usłyszałam pierwsze dźwięki piosenki „ Play with Fire" i w tym samym momencie rozsunęła, się kurtyna. Usłyszałam wiwaty i krzyki, spowodowane pewnie ogniem.

Poruszałam zmysłowo biodrami ciągle poruszając rękoma by ognie robiły różne wzory. Odchyliłem głowę zatracając się w piosence, po chwili kucnęłam i zaczęłam sunąć ogniem po płytkach, oczywiście ogień nie dotykał płytek, ale był blisko nich, więc było to trochę niebezpieczne.

Na refren zaczęłam kręcić ogniem przy swoim ciele dalej kołysząc biodrami. Wyglądało to jak bym robiła sobie zbroje z ognia, gdy małe ogniste kulki krążyły wokół mojego ciała. Gdy piosenka się skończyła usłyszałam oklaski i gwizdy.

Otworzyłam oczy a moim oczom ukazała się Sebastian, który wpatrywał się we mnie. Uśmiechnęłam się lekko i powróciłam wzrokiem do publiczności, ukłoniłam się delikatnie, a następnie wrzuciłam palące się linki do kubła z wodą, który stał obok.

Przysunęłam mikrofon na stojaku bliżej mnie i przywołałam Sebastiana gestem ręki. Gdy stał obok mnie zwróciłam się do publiczności.

- Okej więc tak jak mówiliśmy, musimy wiedzieć kto zrobił lepszy występ - powiedziałam rozglądając się po tłumie - Osoby którym bardziej podobał się występ Malfasa - wskazałam na niego ręką - niech podniosą rękę - ręce podniosło przeważnie więcej dziewczyn, lecz kilku chłopaków też się znalazło. Całkiem sporo osób na niego zagłosowało.

- Możecie już opuścić ręce. Teraz niech podniosą rękę osoby, którym bardziej podobał się mój występ - rozejrzałam się po tłumie i u mnie dominowali mężczyźni, lecz była to bardzo podobna ilość rąk jak do występu Sebastiana - Okej dziękujemy - powiedziałam, a po sali rozniosły się oklaski.

Zsunęła się za nami kurtyna, a ja popatrzyłam rozkojarzona na szatyna.

- Wygląda na to, że oboje sobie zadamy wyzwanie - powiedział ruszając uwodzicielsko brwiami.

- No okej - mruknęłam cicho i na niego spojrzałam.

Miałam nadzieje, że wygram, No ale lepsze to niż przegrana.

- Ty pierwsza - powiedział uśmiechając się w moją stronę.

Zastanawiałam się co mu mogę zadać za wyzwanie. Chciałam go ośmieszyć, to napewno, ale przed kim?
I wpadł mi do głowy idealny pomysł.

- Musisz zagadać do jakiejś dziewczyny, tak by chciała iść z tobą do łóżka- powiedziałam patrząc na niego z cwanym uśmieszkiem - ale gdy będziecie już obok loży, musisz jej powiedzieć, że nie chcesz i sobie odejść - powiedziałam, a jego twarz już nie była taka zadowolona.

- Adeline... nie zrobie tego - powiedział przykładając sobie rękę do czoła.

- Musisz takie były zasady, sam je wymyśliłeś - wskazałam na niego palcem, a on popatrzył na mnie złowrogo.

- A i ja chce ci wybrać tą dziewczynę - powiedziałam, a następnie go minęłam.

Chciałam znaleść jakąś napaloną dziewczynę, która wręcz rzuci się na Sebastiana.

Meet the devil Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz