16. Niech żyje Sunset!

178 9 16
                                    

Byłyśmy już niedaleko domu Sunset. Razem z Rainbow złożyłyśmy się na prezent dla niej, jednak miałyśmy dla niej także jeszcze niespodziankę.

- Dobra, to ja już idę, do zobaczenia w środku. - odparła tęczowa.

- Jasne! - odpowiedziałam i czekałam przed domem solenizantki.

Zza rogu po chwili wyłonił się Flash Senty, którego zaprosiłam na imprezę do niej, bo jak się okazało, nie tylko Sunset żywi do niego uczucia, ale ona także wpadła mu w oko. Razem z chłopakiem weszłam do środka i rozstałam się z nim zaraz na wejściu, ponieważ poszłam do Rainbow, która stała w rogu.

- No brawo blondyneczko, właśnie sprawiłaś, że ten pajac jest w siódmym niebie. - odparła tęczowa.

- Drobiazg. - uśmiechnęłam się do niej. - O Mist i Foot, idziesz ze mną się przywitać? - zapytałam.

- Nie, idę po piwo. - wzruszyła ramionami i poszła, na co ja tylko przewróciłam oczami.

Przywitałam się z przyjaciółkami i zasiadłyśmy na kanapie, aby spędzić ze sobą trochę czasu.

- Gdzie twoja wybranka? - zapytała jedna.

- Nie rozumiem? - zmarszczyłam brwi i spojrzałam na nie pytająco.

- Widać, że pomiędzy tobą i Dash coś iskrzy. - oznajmiła.

- No coś ty, my się tylko przyjaźnimy. - odparłam nerwowo.

- AJ... to chyba tylko ty tak twierdzisz. - westchnęła Mist i spojrzała w swoją prawą stronę, jak się okazało stała tam tęczowo włosa i wpatrywała się we mnie, gdy tylko nasze spojrzenia się ze sobą spotkały, obdarzyłam ją ciepłym uśmiechem, a ta odwzajemniła go i zaraz po tym zniknęła za drzwiami jakiegoś pomieszczenia.

- APPLEJACK! - krzyknęła Sunset Shimmer, a ja aż podskoczyłam. - Idziesz ze mną. - odparła stanowczo.

- Powodzenia AJ. - usłyszałam szept przyjaciółki i pomknęłam szybko za solenizantką.

Nie wiedziałam totalnie o co może jej chodzić...

- Applejack... - powiedziała nie pewnie, gdy tylko weszłyśmy, jak się domyśliłam do jej pokoju.

- Tak? - zapytałam także nie pewnie.

Dziewczyna nic nie odpowiedziała, tylko wtuliła się we mnie z całych sił. W pierwszym momencie nie wiedziałam, co mam zrobić, ale odwzajemniłam jej uścisk, po chwili usłyszałam zza swoich pleców jej cichy płacz.

- Sunset, dlaczego płaczesz? - jednak na moje pytanie ta wpadła w jeszcze większy płacz.

Nie odrywając się od niej wyciągnęłam telefon i napisałam wiadomość do Dash.

Pokój Sunset, szybko.-

Nie minęły dwie minuty, a różowo oka znalazła się w pomieszczeniu.

- Co jest mał... - urwała, gdy zobaczyła wtuloną we mnie Sunset. Pokazała gestem znak, czy dziewczyna płaczę, a ja tylko kiwnęłam twierdząco głową. - Sun... Co się stało? - podeszła do nas.

Solenizantka odkleiła się ode mnie i spojrzała błagalnie na swoją przyjaciółkę. Nie minęła chwila, a ta zaczęła ponownie przeraźliwie płakać i padła kolanami na podłogę płacząc dalej w swoje dłonie.

Przejęta Dash kucnęła obok niej i uniosła jej podbródek ku górze. Ja stałam jak wryta, bo nigdy nie przypuszczałam, że zobaczę Sunset w takim stanie.

- Sun... powiedz mi co się stało? - zapytała ponownie, po czym usiadła obok niej i oparła dziewczynę o siebie.

- No bo... - zaczęła jąkając się.

Ta Tęczowa Dziewczyna...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz