Rozdział 12. Kłótnia braci.

35 7 0
                                    

Siedziałam z dziewczynami w pokoju jednej z nich. Zdjęłam pierścionek od... Tego gnoja. Jane robiła mi fryzurę, a po chwili dałam Sally pomalować mi paznokcie.

-Skąd znasz tego gwałciciela?- Zapytała się Nina przeglądając coś na telefonie.

-Ze szkoły... Dwa lata temu się poznaliśmy. Nazywali się Thomas, Valentino, Steven i... Severus. Z tym ostatnim zaczęłam się przyjaźnić. Byliśmy przyjaciółmi. W drugim półroczu podkochiwałam się w nim, a w Walentynki... Wyznał mi miłość. Lecz w dzień moich osiemnastych urodzin dostałam informację od Toby'ego, że... O-On nie żyje. W dniu pogrzebu znalazłam ten pieprzony pierścionek. Ciągle błagałam o śmierć by tylko z nim być. Kiedy się obudziłam... W-Wściekłam się gdy poznałam prawdę. Żyłam ze świadomością że nie żyje, a kurwa sobie łaził chuj wie gdzie!- Krzyknęłam zasłaniając twarz. Chyba nie spodziewały się takiej odpowiedzi. Spojrzałam kiedy usłyszałam huk. Clockwork podeszła do okna i wyjrzała przez nie.

-Laski! Kurwa chodźcie zobaczyć jak się napierdalają!- Zawołał nas Jeff. Pobiegłam z dziewczynami i wyszłyśmy z rezydencji. Faktycznie. Slenderman i Offender się bili.

-Masz się od niej odwalić!- Wrzasnął Slenderman powalając mackami brata na ziemie który wstał i zaatakował.

-Nie ma mowy! To przez cie Wiktoria płakała! Przez ciebie pragnęła umrzeć ty jebany egoisto!- Krzyknął Off. Nie chciałam tego więcej słuchać. Zaczęłam biec, a za sobą słyszałam wołanie innych.

Niewidoczne Uczucia.Where stories live. Discover now