Rozdział 2. Zaufanie.

60 9 0
                                    

Minęło kilka dni od rozpoczęcia roku szkolnego. Od kąt kiedy są tu ci nowi z mojej klasy zostali szkolnymi celebrytami. Każda chyba dziewczyna się w nich podkochuje. Nawet moja stara przyjaciółka Sylwia. Szczególnie w tym Valentino. Dziwny typ. Zachowuje się jak typowy facet chcący sobie popukać. Thomas olewał wszystko. Zazwyczaj szkicował coś w notatniku i ignorował wszystkich słuchając muzyki. Stiven cóż zachowuje się jak typowe dziecko. Cóż. Nie tylko on tak ma. No i oczywiście Sever. Cichy chłopak zgłaszający się do odpowiedzi gdy inni mają na to wywalone albo nie znają odpowiedzi. Z tego co zauważyłam to na każdej przerwie czyta książki. Severus oraz jego bracia zawsze siada w pobliżu mnie. Nie wiem czy mam się bać czy specjalnie to robią. Zastanawia mnie również czy robią to dla beki by pokazać, że są lepsi od innych. Dziś kolejny wrześniowy piątek. Wszyscy czekali na koniec lekcji by zacząć weekend. Zostałam dziś zwolniona z wychowania fizycznego z powodu przeziębienia które mnie męczyło. Weszłam na sale gimnastyczną i usiadłam na trybuny. Położyłam koło siebie plecak i wyjęłam z niego książkę ,,Dziewczyna, która kochała Toma Gordona" autorstwa Stephana Kinga. Lubiłam tego pisarza. Szczególnie filmy na podstawie jego książek. Kiedy zadzwonił dzwonek nawet nie zareagowałam. Byłam zajęta czytaniem. Kiedy była sprawdzona obecność jedynie powiedziałam, że jestem oraz iż mam zwolnienie. W pewnej chwili niedaleko mnie usiadł ten cały Severus. On również czytał książkę. Nic nie powiedziałam i wróciłam do dalszego czytania.

-Czytasz Kinga?- Usłyszałam pytanie. Spojrzałam na Severa.

-Jak ty to odgadłeś?- Zapytałam zaskoczona.

-Mam swoje sposoby.- Powiedział spoglądając na mnie. Dopiero teraz zauważyłam, że ma on naszyjnik z autentycznym krzyżem oraz doczepiona do niego plakietkę z nieśmiertelnika.

-Rozumiem. Jesteś religijny?- Nie mogłam powstrzymać się od zadania takiego pytania. Sever tylko lekko się zaśmiał.

-Ja religijny? Co ty. Jestem ateistą.- Powiedział rozbawiony Sever. Zaśmiałam się cicho rozbawiona sama sobą. Chłopak przysunął się do mnie. Koniec końców zaczęliśmy rozmawiać. Rozmawialiśmy jakbyśmy się długo znali lub... Znaliśmy ale dość długi czas się nie widzieliśmy. Mówiąc szczerze wiele nas łączyło. Oboje lubiliśmy książki, horrory oraz muzykę. Nawet kapele muzyczne były takie same jakie lubiliśmy. Szczególnie Linkin Park, Green Day, Thousand Foot Krutch oraz Starset. Po skończonym wychowaniu fizycznym poszłam pod salę gdzie miała odbyć się kolejna lekcja. Oczywiście szłam pod klasę z Severę. Przegadaliśmy cały dzień w szkole razem.

Niewidoczne Uczucia.Tahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon