Mam wrażenie, że Tzuyu może coś do mnie czuć w sensie zachowuje się trochę inaczej, niż na początku naszej znajomości. Chociaż nigdy się z nią nie widziałam oprócz teraz, znamy się już ponad rok ale nie było jej tutaj dlatego, że była w swoim rodzinnym mieście i teraz wróciła tutaj na parę lat, z tego co mi mówiła, ona nie ma zamiaru po 18 wyjeżdżać.
/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\
Nagle z zamyśleń wyrwał mnie dźwięk dzwoniącego telefonu Tzuyu.
-Poczekaj chwilke okej - powiedziała i odeszła troche dalej ale ja i tak słyszałam co mówiła. Słyszałam, że mówiła o Yunie w jakiś dziwny sposób, z tego co usłyszałam gadała z jakąś dziewczyna o którą się zapytałam od razu jak wróciła.
-Kto to Mina? - zapytałam po czym napiłam się wody.
-Moja przyjaciółka, przyjaźnimy się od dzieciństwa
-Rozumiem, to powiesz o co chodziło z tą Yuna? Skąd się znacie? - ciekawość wzięła górę więc zapytałam.
-Ah tak, Yuna - powiedziała i westchnęła - byłyśmy razem ale nie wyszło nam, zostawiłam ją przez jej zazdrość. Zawsze jak wychodziłam chciała iść ze mną albo robiła mi sceny zazdrości, strasznie toksyczna.
-Naprawdę? Co prawda nie znamy się za bardzo ale - nie dokończyłam ponieważ mi przerwała.
-Własne, nie znacie się - lekko sie wkurzyła co mnie zdziwiło - zmieńmy temat proszę - powiedziała po czym puściła mi oczko.
-Jasne
Pov. Yeji
Została ostatnia lekcja, poszłyśmy pod salę z Yuna, usiadłyśmy na ławce i sprawdziłam telefon jak się okazało napisała mi Ryujin.
-Wiesz Tzuyu chyba nie stanie mi na drodze do poderwania Ryujin - powiedziałam i uśmiechnęłam się pod nosem.
-To dobrze - powiedziała po czym dodała - czekaj czekaj, czy ty przypadkiem nie poczułaś czegoś do niej?
-Co, nie no co ty - powiedziałam i pokazałam jej wiadomość ryujin - martwi się o mnie - powiedziałam i znowu się niekontrolowanie uśmiechnęłam.
-Yeji, obie wiemy jak szybko się jesteś w stanie zakochać - powiedziała i złapała mnie za ramiona - wiesz nie musisz tego robić jak faktycznie coś do niej zaczynasz czuć, wbrew pozorom jestem człowiekiem - powiedziała i zaczęła się śmiać. A ja zaczęłam się nad tym zastanawiać, to prawda szybko jestem w stanie się zakochać. Ale czy byłabym w stanie się zakochać w Ryujin? dziewczynie której nienawidziłam przez dosyć długi czas chociaż tak naprawdę, czemu jej nienawidziłam? Czy naprawdę chodziło mi zawsze tylko o to, że przez nią zerwał ze mną mój chłopak? Potem o tym pomyślę teraz coś powinnam jej odpisać.
-Jak myślisz co jej odpisać? - zapytałam przyjaciółkę.
-To co uważasz za słuszne, na twoim miejscu nie okłamywała bym jej, że byłyśmy u pielęgniarki tylko napisała prawdę - powiedziała i popatrzyła na mnie czule - ty dobrze wiesz o czym mówię - dodała po chwili.
![](https://img.wattpad.com/cover/311431859-288-k294364.jpg)
YOU ARE READING
To nie był tylko zakład..-Ryeji
FanfictionA co gdyby tak Yeji założyła się o to, że poderwie Ryujin? Czy to się może udać? Czy jej się uda? To głupi zakład czy coś więcej? ‼️TW‼️Najprawdopodobniej będą poruszane różne delikatne tematy które mogą wzbudzać negatywne emocje ‼️TW‼️