#9

121 8 0
                                    

-No w końcu chodź, zaraz się spóźnimy znowu - powiedziała chwytając mnie za rękę i ciągnąć za sobą.

/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\

Chaeryong niestety miała rację, do rozpoczęcia lekcji zostało jakieś 10 minut a tyle się idzie z mojego domu do szkoły więc musiałyśmy iść bardzo szybko.

-Tak w ogóle czemu wczoraj nie odpisywałaś? - zapytała Chaeryong.

-Wiesz, poznałam nową znajomą, tak właściwie to nie nową ale pierwszy raz się spotkałyśmy z własnej woli

-Czekaj czekaj - przerwała - czy ty wczoraj spędziłaś cały dzień z Yeji - powiedziała podkreślając słowa cały dzień.

-Tak? - powiedziałam lekko uśmiechając się niezręcznie - a co ty robiłaś? - zapytałam próbując zmienić temat.

-O nie nie nie kochana, najpierw mi powiesz co wy robiłyście. Ale to zostawmy na przerwę teraz szybko idziemy do sali - Powiedziała Chaeryong ciągnąć mnie za rękę do sali.

Pov. Yeji

Siedziałam z Yuna i czekałyśmy na dzwonek, rozmawiałyśmy o Ryujin i jak spędziłyśmy dzień, aż nagle Yuna poruszyla temat Hwasy.

-W ogóle wiesz czemu nie ma dziś Hwasy? - zapytała Yuna i coś przeglądała w telefonie.

-Wiem, jest u dziadków czy gdzieś tam z rodzicami pojechała, a nie pisała Ci? - zapytałam zszokowna. Najczęściej Hwasa jako pierwszej pisała Yunie a dopiero potem mi, bądź mi w ogóle nie pisala i dowiadywałam się od Yuny.

-Patrz kto wchodzi po schodach - powiedziała Yuna zerkając ukradkiem na schody po czym znowu patrzyła w telefon. Na schodach szła Chaeryong która ciągnęła Ryujin za rękę, akurat gdy podeszły pod sale zadzwonił dzwonek a po chwili przyszła nauczycielka.
Przez prawie całą lekcje zamiast skupiać się na tym co mówi nauczycielka, zastanawiałam się jak rozegrać sprawę z Ryujin, napisać o spotkanie pierwsza? Zaczepić ją dzis na przerwie? Czy może czekać aż sama napisze? Nie wiem w ogóle poco się nad tym zastanawiam, co będzie to będzie, i tak jak Ryujin nie napisze to ja będę musiała, przecież zakład dalej trwa.

-Hwang możesz mnie słuchać? - zapytała zirytowana Yuna.

-tak jasne, przepraszam - powiedziałam i się uśmiechnęłam gdy nagle kontem oka zobaczyłam jak do Ryujin podchodzi jakaś dziewczyna której nie kojarzę, co jest dość dziwne ponieważ ja mam dość dobrą pamięć do ludzi. Zwróciłam na nie uwagę przez to, że dziewczyna najprawdopodobniej na przywitanie, przytuliła i pocałowała ją w policzko.

-Ej wiesz może czy Ryujin ma jakąś dziewczynę? - zapytałam przerywając zirytwanej dziewczynie.

-Z tego co wiem to nie, zresztą, kto by chciał z nią być - powiedziała i zaczęła się dość głośno śmiać, przez co Ryujin i osoby koło niej się na nas zaczęły patrzeć.

-Cóż, myślę że nie jedna osoba - powiedziałam łapiąc Yune za rękę i ciągnąć ją do łazienki - widziałam jak jakaś dziewczyna ja pocałowała w policzek - dodałam po chwili.

-Hwang wiesz, że zaraz dzwonek na lekcje - gdy dziewczyna skończyła mówić akurat zadzwonił dzwonek.

-Dobra idź na lekcje, weź mój plecak i powiedz pani, że się źle czuje i zaraz wrócę - powiedziałam i wypchnęłam ją z łazienki.

To nie był tylko zakład..-RyejiOnde histórias criam vida. Descubra agora