Bonus

2.5K 130 134
                                    

Według wielu, było to najgłośniejsze wesele w polskim internecie. Najbardziej wyczekiwane i najbardziej hypeowne.

Wielu młodych ludzi, którzy wiedzieli kim jest Mata, bądź SBM od momentu pamiętnego koncertu na Bemowie, wyczekiwało ślubu jednego z najpopularniejszych raperów w Polsce, i właściwie nikt nie spodziewał się, że dojedzie do niego tak szybko i tak nie spodziewanie.

Dodatkowego zainteresowania dodawał fakt, iż dzień przed jego weselem jego narzeczona, a teraz już żona wydała pierwszą solową płytę, tym samym będąc pierwszą kobietą w składzie SBM.

To wszystko sprawiało, że wesele Michała Matczaka i Lili Bielińskiej, było najbardziej wyczekiwanym już nie tylko przez fanów, ale i ich najbliższych przyjaciół.

- Kiedy Michał w pierwszej klasie liceum, powiedział nam, że najbardziej ze wszystkich dziewczyn podoba mu się Lila, już wiedzieliśmy, że my nie mamy szans, ale też, że wpadł totalnie, bo chłop nigdy nie mówił tak otwarcie o laskach - powiedział Szczepan stojąc po środku sceny i trzymając w dłoni kieliszek szampana.

- Dodatkowo, kiedy już w drugiej klasie nie potrafił oderwać od niej wzroku, nawet podczas treningów do Batory Cup, co było dla nas świętością, widzieliśmy, że musimy ich zeswatać - dodał Wyguś, stojąc obok Szczepańskiego.

- Także wszystkie gratulacje i podziękowania należy kierować do nas - odparł Tadek - Bo gdyby nie my, ci idioci cały czas by o sobie nie wiedzieli - powiedział, na co Lila z Michałem parsknęli dość głośno śmiechem - A i to dzięki mnie, zerwała z tym psycholem i idiotą - puścił oczko do wszystkich gości - Także pani Agnieszko, pani córka jest zdrowa i szczęśliwa tylko dzięki mnie - wyszczerzył się do matki dziewczyny, która z szerokim uśmiechem słuchała całej przemowy.

- A tylko tak tu dodam - podszedł do nich Pasula - Że to ja namówiłem Matczaka, żeby napisał dla Lilki piosenkę - powiedział szczerząc się w stronę pary młodej.

-Nie mogę z min twojej rodziny - szepnął do niej Michał, patrząc na ciotki dziewczyny, które miały miny jakby stał przed nimi sam prezydent.

- Dlatego cieszę się, że jednak ich zaprosiliśmy - uśmiechnęła się kpiąco - Czuję satysfakcje.

Dosłownie w ostatniej chwili, zmienili listę gości, dodając do niej prawie całą rodzinę ze strony jej mamy, czyli tą część rodziny, która od samego początku miała być pominięta.

Ostatecznie jednak oboje zgodnie stwierdzili, że zaproszą ich tylko po to aby poczuli satysfakcje widząc ich skwaszone miny.

Stwierdzili, że oni wszyscy będą mocno zdziwieni, jak przed kościołem będzie kręciło się paparazzi, a cały internet od rana będzie zasypany w ich nazwiskach. Krótko mówiąc, chciała im pokazać, że pomimo tych wszystkich komentarzy które kierowali w ich stronę oboje osiągnęli tyle, aby być na ustach prawie całego kraju.

Szczególnie satysfakcje dawało to Lili, która przez tą część rodziny była już całkiem spisana na starty przez swoją przeszłość.

- Uwierz mi, że ja też - zaśmiał się cicho, patrząc na ciotkę Kaśkę - Cudowne uczucie.

- Młoda para ma nas gdzieś, więc chyba możemy sobie oszczędzić to głupie gadanie i wziąć się za picie - usłyszeli głośny głos Tadka, przez co dopiero teraz zdali sobie sprawę, że znajduję się on na przeciwko nich.

- W końcu gadasz z sensem Tadziu - zaśmiała się Lila wznosząc kieliszek do góry - Przepraszam tato - spojrzała na mężczyznę, który rozbawionym wzrokiem patrzył na ich trójkę, sam trzymając w dłoni kieliszek wódki

Dom na morzu|| MataWhere stories live. Discover now