Rozdział 23

437 35 5
                                    

Regulus cały czas myślał o horkruksach. Chciał spytać Croucha czy wie coś więcej, ale ten go unikał. Nie wracał na noc do dormitorium albo wracal kiedy Regulus spał. Rano wychodził zanim ten się obudził. Regulus widywał go na lekcjach, a po lekcjach znikał. Cała ta sytuacja była dla Regulusa dziwna.

Lord Voldemort mógł stworzyć horkrusksa, żeby być nieśmiertelny, ale co to jest i gdzie by go schował. Regulus zaczynał powoli panikować. Nie potrafił znaleźć nic więcej. Alfa zaczynała martwić się o Regulusa. Zauważyła jego dziwne zachowanie. Widziała, że nie był sobą. Ciągle chodził zamyślony i często znikał w bibliotece albo w swoim dormitorium.

- Co się stało, Reg? - zapytała kiedy pewnego wieczoru siedzieli na kanapie w pokoju wspólnym. Regulus spojrzał na nią zw zdziwieniem i zmarszczył brwi - Jesteś ostatnio... inny. Zaczynam się martwić o ciebie.

- Wszystko w porządku. Nie martwi się - powiedział szybko, a Alfa westchnęła i chwyciła jego dłoń.

- Powiedź prawdę? - poprosiła.

- No wiesz.. dużo zadań domowych, dużo nauki. Sama wiesz, że owutemy się zbliżają. Po prostu mnie to stresuje i tyle - skłamał.

- Jestem pewna, że dasz sobie ze wszystkim radę, Reg - powiedziała nie puszczając jego dłoni - Jesteś bardzo mądry i jestem pewna, że wszystko zaliczysz.

Nagle Regulus poczuł się źle, że ją okłamał. Miał już powoli kłamstw przed Alfą. Najlepiej powiedziałby jej o wszystkim, ale bał się i sama myśl o tym wzbudzała u niego panikę.

- Dziękuję, Alfa - powiedział - Jesteś cudowna, wiesz o tym?

- Reggie - mruknęła przytulając go - Jak coś się dzieje to zawsze możesz powiedzieć - dodała kiedy osunęła się delikatnie od chłopaka.

- Wiem - mruknął.

Ich twarze były blisko siebie, a Alfa zaczęła się jeszcze bardziej przybliżać do niego. Regulusowi serce waliło tak mocno, że miał wrażenie, że cały zamek to słyszy. Spiął się jeszcze bardziej. Alfa złączyła ich usta w delikatnym pocałunku. Regulus nie widział co ma zrobić. Osunęła się od niego, a na jej twarzy były widoczne rumieńce. Tym razem Regulus złączył ich usta razem. Odsuneli się od siebie krótkiej chwili.

- Muszę już iść - powiedział i zanim Alfa zdążyła cokolwiek powiedzieć Regulus uciekł do dormitorium.

Croucha ciągle nie było. Regulus położył się w łóżku myśląc o pocałunku. Nie mógł nic do niej czuć. Nie mógł z nią być. On ją zrani i skrzywdzi. Regulus przetarł twarz dłońmi i westchnął ciężko. Jednocześnie pragnął żeby Alfa przyszła do jego dormitorium i znowu pocałowała i chciał być teraz sam i wszystko przemyśleć. Serce ciągle waliło mu jak oszalałe i ciągle czuł usta Alfy na swoich ustach. Nie czuj się jeszcze tak dziwnie. Nie widział co ma zrobić.
***

- Reg, jesteś już gotowy? - usłyszał za drzwi głos Alfy.

- Daj mi chwilę! - odkrzyknął.

Regulus był gotowy od dziesięciu minut, tylko ukrywał się przed Alfą. Weszła do dormitorium kiedy on brał prysznic i od tego momentu nie wyszedł z łazienki. Nie widział jak ma jej spojrzeć w oczy. Może i czuł, że zaczyna dramatyzować, ale bał się, że coś się zepsuje między nimi albo będzie chciała z nim być, a on nie będzie potrafił dać jej tyle miłości ile powinien jej dać. Ona zasługuje na miłość. Regulus niepewnie nacisnął na klamkę i wyszedł z łazienki. Alfa siedziała przy jego biurku i cierpliwie czekała na niego.

- Co tak długo? Zaraz się spóźnimy - powiedziała wstając krzesła.

- Za długo się myłem - skłamał.

- Kłamiesz. Nie chciałeś wyjść z łazienki, bo bałeś się mnie zobaczyć - stwierdził, a on przystanął. Otworzył usta żeby coś powiedzieć, ale po chwili je zamknął - Umiem wyczuć kiedy kłamiesz, kochanie.

- Nie jest ci dziwnie? - zapytał.

- Trochę - powiedziała szczerze - Sama chciałam cię pocałować, Reggie.

- Czemu przyjmujesz to tak spokojnie? - zapytał lekko zdenerwowany.

- Czemu się denerwujesz? - zapytała.

- Bo się boję, że cię stracę przez to, do cholery! - krzyknął.

- Reggie, uspokój się - powiedziała spokojnie kładąc ręce na jego ramionach - Wszystko jest dobrze.

Reggie westchnął i chciał znowu coś powiedzieć, ale Alfa złączyła ich usta w pocałunku. Kiedy się odsunęli od siebie pociągnęła go za rękę do wyjścia z dormitorium. Regulus nic z tego nie rozumiał i chyba nie zamierzał zrozumieć.

Blask Gwiazd | Regulus BlackWhere stories live. Discover now