No więc, cześć, znowu mnie tu nie było od dawna. Witam ponownie.
Ciągle zapominam o tym dzienniku. Jak to się mówi, "skleroza nie boli", huh. Ale w sumie dzięki temu mam przynajmniej o czym pisać przy takich odstępach czasowych.
To tak, skończyłem niedawno kurs na opiekuna, choć nie wiem po co skoro nie wiąże z tym w żaden sposób przyszłości. Przynajmniej nie siedziałem w domu. Co robię teraz. Weź tu znajdź pracę w tym kraju, która nie jest tyraniem przez 8-10 godzin dziennie za najniższą krajową. Może pojadę za granicę? Tam przynajmniej więcej płacą.
W ogóle
HAPPY PRIDE MONTH
Chcę jechać z rodzeństwem na paradę w najbliższym mieście, ale czy to się uda, nadal jest debatowane.
Spotkałem się wczoraj z przyjaciółką, tracę kontakt z drugą. Normalka.
Wróciłem też do fandomu Detroit: Become Human. Wciągnęło mnie jak nie wiem. A nawet pokazałem to tej koleżance wczoraj. Mówiła, że bardzo ciekawe i musimy się niedługo znowu spotkać, żeby dokończyć oglądanie. Sam nie wiem czemu tak długo zajęło, żebym do tego wrócił. Uwielbiam sci-fi, a zwłaszcza motyw typu sztuczna inteligencja zyskuje własną świadomość. Mmmm, najlepsze. A to wszystko dzięki jednemu tiktokowi, który nagle mi wyskoczył na fyp i byłem jak "ej, chwila, to istnieje" i BUM jestem znowu w fandomie. Fajne jest też to, że fandom powoli odżywa.
A właśnie, jeśli jest tu ktoś kto czyta moje tłumaczenia: PRZEPRASZAM. Wiem, że okropnie zwlekam z update'ami i tak naprawdę to moim jedynym wytłumaczeniem jest brak chęci i siły na cokolwiek produktywnego. Jak na razie powoli zmierzam do końca Harveste Addams i KT, ale jest to powolny proces. Zostało mi pare akapitów. Jeszcze raz przepraszam, jestem okropny w systematyczności.
Miłego dnia/nocy!
KAMU SEDANG MEMBACA
Dziennik Pewnego Asiątka
AcakBędzie to miejsce gdzie będę pisać swoje rozkminy życiowe, co mnie boli, co jest fajne, co się dzieje i jak się czuję. Takie coś. Więc jak jesteś ciekaw życia aromatycznego asa, który nawet nie jest pewny kim jest to proszę bardzo: Oto moja książka...