Dawno mnie tu nie było.
Byłem u psychologa i poleciła mi pisanie dziennika papierowego, przez co zamiast tutaj pisałam w w nim. Podobno ma mi to pomóc w wyrażaniu swoich emocji, co mi ciężko przychodzi. Nie za bardzo działa, jak już to jedynie przyprawia mnie o paranoję, że ktoś to wszystko przeczyta. W żaden sposób nie pomaga mi uwolnić się od ciążących emocji. Mógłbym jej pokazać tą pracę, ale są tu rzeczy o których nie chcę mówić nawet psychologowi. Wiem, że by mi to może pomogło, ale nie chcę, żeby ktoś wiedział kto kryje się za tymi słowami. Ta mała anonimowość daje mi trochę więcej swobody pisania niż mój dziennik, który prawdopodobnie przeczyta psycholożka.
W przyszłym tygodniu egzaminy. Ciekawe jak mi pójdzie. Mam nadzieję, że dobrze.
Moja starsza siostra wie, że jestem niebinarną osobą i zareagowała całkiem nieźle. Znaczy się wie o tym już od jakiegoś czasu. Zdarza się już nawet, że się poprawia gdy określa mnie przypadkiem dziewczyną.
Tak samo wie, że jestem asem i równie dobrze to przyjęła. Nieraz się razem śmiejemy kiedy jej narzeczony próbuje żartować w rodzaju "to teraz jesteś do wzięcia, co? Pewnie już się jakiś wokół kręci". Zawsze mi się z nią fajnie gadało. Jest mega osobą.
YOU ARE READING
Dziennik Pewnego Asiątka
RandomBędzie to miejsce gdzie będę pisać swoje rozkminy życiowe, co mnie boli, co jest fajne, co się dzieje i jak się czuję. Takie coś. Więc jak jesteś ciekaw życia aromatycznego asa, który nawet nie jest pewny kim jest to proszę bardzo: Oto moja książka...
