-Wszyscy znają plan? - spytałam patrząc na ruchomą mapę Brooklynu.
-Tak! - odparli grupowo.
-Musimy już iść - odparłam spoglądając na zegarek - Zaczyna się zbliżać dwudziesta.
-Merlin? - rzekł Henry nim weszłam do windy.
-Tak? - spytałam spoglądając na swojego chłopaka.
Henry, podszedł do mnie aby następnie złożyć pocałunek na moich ustach.
-Uważaj na siebie - szepnęłam czule się uśmiechając w stronę chłopaka.
-Wróć do mnie - wyszeptał nim ponownie się pocałowaliśmy. Powoli sunęłam swoimi palcami po jego szyi, gdy jego ręka oplatała moją talię.
-Musimy iść - rzekła Mane gdy oderwaliśmy się od siebie - Zaraz się spóźnimy.
-Już Idę - odparłam ostatni raz całując swojego chłopaka, po czym wsiadłam do windy wraz z byłą szefową.
-To coś poważnego - odparła po chwili z ogromnym uśmiechem na twarzy.
-Mam taką nadzieję - szepnęłam również się uśmiechając.
Razem z Mane wsiadłyśmy do samochodu, jadąc w stronę starego magazynu na Brooklynie. Skinęłam głową w stronę Mane, gdy wysadziła mnie jakiś kawałek przed magazynem. Przedzierałam się przez las w stronę ukrytego przejścia do magazynu.
-No to jazda - odparłam świecąc latarką w w ciemnym pomieszczeniu.
Pomieszczenie było przepełnione kałużami i mnóstwem wilgoci.-Merlin? Jak ci idzie? - usłyszałam głos Sama w słuchawce.
-Jesteś pewny że ten tunel prowadzi do magazynu? - spytałam ciągle idąc przed siebie.
-Na końcu znajduje się średniej wielkości krata, która znajduje się w głównym pomieszczeniu magazynu - rzekł Sam - Mane jest na miejscu?
-Powinna już być - mruknęłam - Co się dzieje w kryjówce?
-Na razie nic specjalnego - odparła Charlotte - Zablokowaliśmy wejście do sklepu, więc nikt nie powinien wejść tutaj nie proszony.
-Uważajcie na siebie - odparłam po raz kolejny wchodząc w kałużę.
W oddali było słychać głos Harry'ego, więc przyśpieszyłam kroku.
-Myślisz że możesz nas wykiwać? - spytał Harry - Gdzie ona jest?!
-Nigdy nie oddam ci dziewczyny - odparła Mane - Twoja siostra była kryminalistą!
-Moja siostra chciała tylko uzdrowić to społeczeństwo! Była cudowną osobą. Kochała każdego człowieka! Ale ty odebrałaś jej broń do poprawy ludzi! - rzekł wkurzony Harry.
Cicho wysunęłam kratę, kładąc ją na podłodze obok mnie. Klecząc, schowałam się za szafką, spoglądając na Mane otoczoną dookoła tymi samymi ludźmi co spotkałam podczas ucieczki.
-Twoja siostra była szalona - odparła Mane - Musisz zrozumieć że jeśli pójdziesz jej ścieżką, staniesz się taki sam jak ona. Merlin, na pewno nigdy by tego nie chciała. Pomimo wszystko nadal ceni twoją przyjaźń.
-Nic o nas nie wiesz! - rzekł Harry - Ona zrozumie dlaczego to robię. A wtedy stanie po mojej stronie i razem możemy naprawić innych ludzi.
-Masz jeszcze wybór - odparłam usypiając trzech mężczyzn obok kobiety - Harry, dam ci szansę na poprawę twojego zachowania. Nikt nigdy nie dowie się, co tutaj zaszło.
YOU ARE READING
Córka Szefa 2 |Niebezpieczny Henryk
FanfictionKontynuacja : Córka Szefa - Niebezpieczny Henry Merlin wyjechała do Dystopii aby móc uczyć się w tamtejszej uczelni i zarazem zwalczać zbrodnie. Charlie wyjechał do Oxwordu a Mitchell postanowił studiować blisko swojej dziewczyny Charlotte. Henry ci...