#37

822 31 9
                                    

Zjebał_m i wstawił_m wcześniej niż miał_m...
Ale no rozdział  jest, życzę miłego czytania, z góry przepraszam za błędy. I przepraszam, że tak długo nie było rozdziału, ale no koniec roku i jakoś chce zdać 😵‍💫

Erwin POV

Głośne walenie do drzwi obijały się o ściany, przez co jeszcze bardziej je słyszałem. Zakryłem głowę kocem by dźwięki uderzania nie dochodziły aż tak bardzo do mnie. Głośno, za głośno. Nie miałem ochoty już na nic. Tydzień na nic. Traciłem już powoli nadzieje, że co kol wiek znajdziemy.

Kolejne jebniecie do drzwi. Głowa mi już pęka od tego, ale za chuja ich nie otworze. Za wcześnie. W sumie nie wiedziałem jaka jest nawet godzina, ale czułem, że jest za wcześnie.

Cisza. Po kilku walnięciach nastała moja upragniona cisza. Delikatnie się uśmiechnąłem do siebie i przymknąłem oczy. Zasypiałem, odlatywałem, ale kurwa w końcu mi się to nie udało.

Przez głośny huk otworzyłem oczy, ale nie podniosłem się z łóżka.

- Erwin! Erwin, gdzie kurwa jesteś! - Usłyszałem znajomy głos, który stawał się coraz głośniejszy przez zbliżanie się osoby do sypialni. Nagle drzwi od owego pokoju się otworzyły.

- Kurwa wstawaj! - Powiedział Carbonara ściągając koc ze mnie przy okazji odkrywając całe moje ciało.

- Zostaw mnie. - Odwróciłem się do niego plecami i zakryłem poduszka głowe.

- No chyba sobie żartujesz aktualnie ze mnie. - Zabrał mi poduszkę, na co warknąłem.

- Nawet nie chcesz usłyszeć tego co chce ci powiedzieć? - Czułem, że nie da za wygraną. Podniosłem się lekko, patrząc na chłopaka przetarłem palcami kąciki oczu.

- No co... - Wzruszyłem ramionami, a chłopak zaczął się uśmiechać.

- Mamy - Dalej się uśmiechał.

- Co mamy? - Podniosłem brwi do góry.

- Mamy kurwa kogoś od Spadino! - Powiedział rozkładając ręce.

- No nie pierdol! - Wstałem i podszedłem do niego.

- Dzisiaj w nocy udało nam się złapać jedną osobę.

- Kurwa Carbonara, to jest wspaniała wiadomość! - Zacząłem się ubierać w pierwsze lepsze ubrania. Założyłem czarny golf i skacząc na jednej nodze zacząłem zakładać moje ulubione spodnie czwórki.

- Kogo mamy? - Na moje pytanie Nicollo lekko się skrzywił.

- No kogo? - Spytałem jeszcze raz zapinając pasek.

- Ewkę... - Powiedział niechętnie, a ja się uśmiechnąłem.

- Idealnie. - Zaśmiałem się pod nosem, i zaczęliśmy wychodzić z mieszkania.

Ivy POV

Przez szarpnięcie i pociągnięcie mnie ku górze otworzyłam oczy. Po chwili rzucono mnie na to nieszczęsne krzesło i znowu przykuto mi ręce. Rozejrzałam się po pokoju i ku mojemu zdziwieniu przede mną stał tylko Spadino, Conrad i jeden ochroniarz.

- Gdzie ona kurwa jest - Szarpnął mną Włoch. Przymrużyłam lekko oczy by zrozumieć co się dzieje.

- Kto? - Spojrzałam na niego z lekkim zdziwieniem.

- Dobrze wiesz o kogo mi chodzi. Gdzie ona kurwa jest. - Uderzył mnie w twarz.

- Skąd mam kurwa wiedzieć o kogo ci chodzi! - Powiedziałam głośniej.

Słodka Zemsta ~5city [ ZAWIESZONE]Where stories live. Discover now