Rozdział 8

790 20 0
                                    

Następne dwa dni przeleżałam w łóżku. Cały czas spałam lub oglądałam filmy i seriale. Nic ciekawego się nie działo. John B z Sara albo spali u nas albo u Sary. Reszta osób tez niechętnie ruszała się z domu przez te dni.

Kolejnego dnia wstałam dość wcześnie. Nic dziwnego skoro zasnęłam przy filmie około 22. Zarzuciłam rozpinana bluzę i poszłam do kuchni. Zaczęłam robić sobie kawę gdy usłyszałam głos Jj.
-Księżniczka wstała widzę - zaśmiał się i podszedł do mnie. Przytuliłam go na powitanie.
-Wstałam wstałam - powiedziałam z uśmiechem - a ty co tu robisz tak wcześnie?- zapytałam patrzac na zegar na ścianie. Była 8, a to bardzo wcześnie jak dla nas.
-John B napisał mi ze potrzebuje mojej pomocy w czymś tam także jestem- powiedział i usiadł na kanapie. Wzięłam kawę i usiadłam koło niego.
-Chcesz? -zapytałam delikatnie unosząc kubek z kawa
- Nie dzięki - powiedział Jj i wziął ze stołu ciastko.
-No wiec gdzie jedziecie ?- postanowiłam wypytać Jj o różne szczegóły i zaplanować sobie dzień
-Nie wiem John B nic mi nie powiedział. Wiem tylko ze może to zająć ponad 3 godziny
-A no to chyba ze tak. Poczekaj pójdę go zawołać - wstałam i poszłam do pokoju Johna B. Zapukałam i weszłam do środka. John B był już gotowy do wyjścia.
-Jest już Jj?-zapytał biorąc ze stołu jakieś dokumenty
-Tak tak właśnie przyszedł czeka w salonie - powiedziałam nie odrywając wzroku od dokumentów. Próbowałam cokolwiek przeczytać ale John szybko schował je do plecaka.
-Dobra no to lecimy. Nie wiem o której będziemy może około 12, dam ci znać jak się przedłuży - powiedział i wyszedl do salonu. Poszłam za nim.
-No to do zobaczenia później - powiedziałam a chłopaki poszli w stronę drzwi. John B wychodząc powiedział żebym była grzeczna. Zawsze tak mowil jak zostawiłam sama. Jj natomiast uśmiechnął się do mnie i wyszedl za Johnem.

Dokończyłam śniadanie i poszłam do pokoju. Postanowiłam napisać do Kiary i Sary co dziś robią. Nie chciałam kolejnego dnia przesiedzieć sama w domu. Podniosłam telefon i zobaczyłam SMS od Kiary.
Hej Katy. Jakieś plany na dziś? Pope pojechał gdzieś z Jj i Johnem B wiec pomyślałam żebyśmy gdzieś wyskoczyły z Sara. Co sądzisz?

Hej Kie. Właśnie miałam pisać. To co widzimy się o 10 na łódce? Napisz do Sary.

Mi pasuje Sarze na pewno tez. To widzimy się

Wstałam i poszłam się ogarnąć. Wzięłam szybki prysznic i zaczęłam suszyć włosy. Miałam dzisiaj ochotę ubrać coś wygodnego także ubrałam spodenki dresowe krótkie bezowe i top w takim samym kolorze. Wysuszone włosy upięłam w luźnego kucyka. Wzięłam najpotrzebniejsze rzeczy i poszłam w stronę łódki . Kiedy byłam już na podjeździe zobaczyłam siedząca na pomoście Kie. Od razu do mnie podbiegla i zaczęłyśmy się przytulać. Chwile tak stałyśmy przytulając się i kołysząc z boku na bok. Roześmiane popatrzylysmy w stronę samochodu który podjechał na podjazd. Zobaczylysmy machającą Sarę zza okna. Zaczęłyśmy śmiać się i odmachiwac jej. Sara wybiegła z auta mówiąc coś do kierowcy. Zaczęłyśmy się w trójkę przytulać jakbyśmy nie widziały się conajmniej kilka miesięcy, cały czas śmiejąc się. Popatrzyłam w pewnym momencie na odjeżdżający samochód który przywiózł Sarę. Zobaczyłam ze na miejscu kierowcy siedzi Rafe. W pewnym momencie nasze spojrzenia się spotkały. Uśmiechnął się do mnie. Poczułam ciepło przepływające przez moje cialo. Uśmiechnęłam się do niego delikatnie przygryzajac wargę. Zaśmiał się w swój rozbrajający sposób.
-Chodźmy na łódkę - powiedziała Kie co wyrwało mnie ze spojrzenia Rafa. Ten kiedy zobaczył ze odchodzimy wyjechał z podjazdu i odjechał.

Usiadłyśmy na łódce cały czas śmiejąc się i gadajac o tzw. babskich sprawach. Czułam się z nimi świetnie. We wszystkim się zgadzalysmy i śmiałyśmy się z tych samych rzeczy. Było super do czasu aż Kie nie zaczęła tematu imprezy.
-Jak tam się czujecie po imprezie kochane ?
-Powiem wam ze wszystko bolało mnie przez następne dwa dni- powiedziała Sara odsłaniając wielkiego siniaka na udzie i zadrapanie na ramieniu- nie wiem kiedy to się wydarzyło ale przeraża mnie wielkość tego siniaka- zaczęłyśmy się śmiać
-Stara to jest ogromne coś ty zrobiła - powiedziałam śmiejąc się i przyglądając siniaków
- Pewnie to się wydarzyło jak byłaś w pokoju z Johnem B - zaśmiała się Kie patrzac na Sarę
-Oj przestań nic wielkiego się nie działo- powiedziała speszona Sara - bylismy pijani i zmęczeni wiec poszlismy do pokoju i no jakoś tak wyszło - zaśmialysmy się - a ty Kie co robiłaś z Popem w łazience na basenie ? - powiedziała Sara jakby chcąc się zrewanżować Kiarze.
- Do niczego nie doszło- wytłumaczyła Kie - zrobiło mi się niedobrze i Pope poszedł ze mna do toalety to wszystko
-Jeśli tak mówisz to musi to być prawda - zaśmiała się Sara jakby do końca nie wierzyła słowom Kie. Śmiałam się razem z nimi ale wolałam nie odzywać się żeby nie zaczął się temat mój i Rafa.
- A co się działo z tobą Kate na tej imprezie. Prawie w ogóle cię nie widziałam- powiedziała Sara patrzac na mnie z uśmiechem. Poczułam uderzenie gorąca. Bałam się powiedzieć Sarze ze miałam moment z jej bratem. Nie wiedziałam jak zareaguje tym bardziej ze po ostatniej sytuacji mówili mi żebym trzymała się od niego z daleka
-Um nic za bardzo. Siedziałam z Jj przeważnie cały czas- powiedziałam patrzac w ziemie.
-Calowaliscie się? - zapytała Kiara
-Kie uspokój się - powiedziała Sara- to ich sprawa
-Chyba nie myslicie ze ja i Jj ... - powiedziałam patrzac na dziewczyny.
- No wiesz .... pasujecie do siebie w sumie- powiedziała Kie- zreszta wydaje mi się ze Jj na ciebie leci- powiedziała Kie z uśmiechem na twarzy
- Na pewno nic nie było czy po prostu nie chcesz nam powiedzieć? - zapytała Sara
-Dobrze powiem wam - powiedziałam biorąc nabierając powietrza do płuc - a wiec była sytuacja ze z Jj piliśmy bardzo dużo i bylismy całkowicie pijani - dziewczyny słuchały z otwartymi ustami. Nie spodziewały się ze serio coś między nami było - i no pocałowalismy się. Ale zaraz po tym sie pokłóciliśmy. Nawet nie pamietam o co - powiedziałam od razu aby ominąć pytania
-I co? Jestescie pokłóceni ??- zapytała z niedowierzaniem Sara
-Nie. Pod koniec imprezy się pogodziliśmy. Ale nie myślcie sobie ze coś między nami jest - powiedziałam widząc ich uśmieszki - jesteśmy przyjaciółmi i to wszystko. Na imprezie była chwila zapomnienia ale doszliśmy do wniosku ze związki są bez sensu i nie będziemy w zaden wchodzić - powiedziałam z uśmiechem.
-A no to chyba ze tak - powiedziała Sara - dobrze ze jest wszystko wyjaśnione i nie ma żadnych spin między wami - powiedziała i przytuliła mnie
-No bardzo dobrze. Nie zniosła bym kolejnych kłótni w naszej grupie - zaśmiała się Kie - a z Rafem coś było?- powiedziała Kie nie patrzac mi w oczy. W tamtym momencie wystraszyłam się. Myślałam ze o tym nie pamięta, a ja w sumie nie pamietam co dokładnie jej powiedziałam.
-Z Rafem Kate? Moim bratem Rafem?- powiedziała Sara. Nie była zdenerwowana tylko ciekawa i zdziwiona
-Tak Sara. Nie wiem jak to powiedzieć - powiedziałam patrzac na nią. Złapałam jej rękę i zaczęłam mówić - przepraszam to wszystko przez alkohol. W kuchni obronił mnie przed jakaś laska która miała do mnie problem o coś tam i ... i jakoś tak wyszło ze się pocałowalismy ale potem przyszedł jego kolega i nazwał mnie następna dupa Rafa i ... i zdenerwowało mnie to i ja wiem ze Rafe nie jest dla mnie odpowiedni to była tylko chwila zapomnienia, przez alkohol - mówiłam to patrzac raz na Sarę raz w ziemie. Łzy zaczęły napływać mi do oczu. Nie chciałam żeby Sara była na mnie zła ale z drugiej strony przypomniałam sobie jak mnie to zabolało ze jestem dla Rafa kolejna dupa na jedna imprezę.
-Hej Katy przestań. Jak mogę być na ciebie zła jak sama spotykam się z twoim bratem. Dobrze to znam ze po alkoholu robi się dziwne rzeczy także na spokojnie kochana - Sara przytuliła mnie - wszystko dobrze tylko lepiej omijaj Rafa. To nie jest chłopak dla ciebie. Zasługujesz na kogos lepszego- powiedziała Sara cały czas mnie przytulając.
-Dzięki Sara ze się tak o mnie troszczysz - powiedziałam i otarłam lze która spłynęła mi po policzku
-Jest okay dziewczyny?- zapytała Kie. Razem z Sara zgodzilysmy się. Siedzieliśmy na łódce jeszcze pare godzin. Cały czas rozmawiałyśmy j śmiałyśmy się. Tematy sie nam nie kończyły. John B napisał do mnie gdzie jestem. Na wiadomość o tym ze jestem z Kie i Sara na lodzi postanowil wraz z Jj i Popem przyjechać po nas i razem pojechaliśmy na jedzonko.

Do wieczora chodziliśmy po płazy i wygłupialiśmy się cała grupa. Po powrocie do domu wzięłam prysznic bo cała byłam z piasku, przebralam się w wygodna piżamkę i położyłam się do łóżka. Była dopiero 22 wiec postanowiłam oglądać dalej mój serial. Okolo 23 usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości. Popatrzyłam na telefon i zobaczyłam wiadomość od Rafa.
Hej Kate. Chciałabyś może wyjsc na szybki spacer ze mna teraz?

Jasne. Gdzie się spotykamy?

Przyjdę po ciebie
Ucieszyłam się ze Rafe do mnie napisał ale wiedziałam ze to co robię jest złe. Nie powinnam oszukiwać przyajciół i wymykać się z domu. Jednak chciałam go zobaczyć i czułam ze muszę się do niego przytulić. Było to ode mnie silniejsze. Ubrałam wiec szare dresy jasno zielony top i rozpinana szara bluzę. Wzięłam telefon i wyszłam po cichu z domu. Przed domem stal już Rafe. Wiedziałam ze ta noc nie skończy się tak szybko.

Long time Where stories live. Discover now