Rozdział 2

1.2K 32 3
                                    

Następnego dnia obudziły mnie dźwięki dochodzące z kuchni. Podniosłam się z łóżka i poczułam promienie mocnego słońca, które dochodziły do mojej twarzy. Przymrużyłam mimowolnie oczy i przeciągnęła się. Miałam na sobie krótkie obcisłe szorty i obcisła koszulkę na ramiączkach także zarzuciłam na siebie rozpinana szara bluzę i poszłam do kuchni.

Kiedy weszłam do środka zobaczyłam Jj. Krzątał się po kuchni szykując coś na śniadanie. Robił jajecznicę i do tego pyszne grzanki. Moje ulubione śniadanie z dzieciństwa. Zrobiło mi się miło bo wiedziałam ze było to dla mnie. Pamiętał, ze uwielbiam grzanki z jajecznica ... Niby taka mała rzecz ale jednak coś wywołało u mnie uczucie ciepła wewnątrz i zrobiło mi się tak bardzo miło na sercu.

-Księżniczka wstała tak wcześnie? Myśle ze cię nie obudziłem tym gotowaniem? -powiedział podchodząc do mnie i całując mnie w policzek
-Um obudziłeś -zasmialam się -ale to dobrze bo inaczej nigdy bym nie wyszła z tego łóżka -powiedziałam i usiadłam przy stole -co robisz dobrego?
-Jajecznicę i grzanki. John B poprosił mnie żebym poczekał na cb aż się ogarniesz i zaprowadził cie do nich - powiedział podając mi danie -smacznego
- Dziekuje. Wow pachnie świetnie jak za dawnych czasów - od razu zabrałam się do jedzenia - gdzie oni są ?
- Na łodzi. Czekają tam na nas- powiedział siadając koło mnie i zabierając się do jedzenia
-Będzie tam Sara prawda ? -popatrzyłam na niego
-Tak. Poznasz ją w końcu i zobaczysz ze wcale nie jest taka zła
-Obyś miał racje -powiedziałam i dokończyliśmy jeść śniadanko. Następnie poszłam się przebrać w krótkie dżinsowe poszarpane spodenki i biały top na ramiączkach. Kręcone włosy spięłam w luźnego koka z wyciągniętymi pasemkami. Nie robiłam żadnego mocnego makijażu tylko delikatnie pomalowałam rzęsy. Ubrałam białe conversy i poszłam do Jj.
-Gotowa ? -zapytał
-Jasne możemy ruszać -powiedziałam z uśmiechem i zabrałam telefon z blatu

Jechaliśmy jeepem Jj jakieś 5 min cały czas rozmawiając i śmiejąc się. Lubiłam spędzać z nim czas. Dobrze się dogadywaliśmy i czułam od niego dobry vibe. Przez chwile przeszło mi przez myśl ze jest bardzo przystojny i może mogłoby z tego być coś więcej ale zaraz rozgoniłam te myśli. Nie chciałam wchodzić w żaden związek tym bardziej z przyjacielem. Wiedziałam ze mogłoby to zniszczyć nasza przyjaźń oraz cała nasza paczkę.

Dojechaliśmy na miejsce. Stara łódź na której przesiadywaliśmy przez całe dzieciństwo wyglądała tak samo jak 8 lat temu. Wiedziałam ze John B bardzo o nią dba ale nie sądziłam ze aż tak dobrze się trzyma. Szliśmy pomostem z Jj. Zobaczyłam w oddali Popa i jakiegoś chłopaka. Od razu pomyślałam ze to Rafe. Moje serce zaczęło szybciej bić a oddech zrobił się niespokojny. Najwyraźniej Jj to zauważył. Złapał mnie za rękę. Kiedy na niego spojrzałam zdziwiona uśmiechną się do mnie. Poczułam się pewniej ale i tak nogi miałam jak z waty.
-Cześć Kate nareszcie jesteście -krzyknął Pope i przywitał się ze mną- to jest, jak pewnie sobie przypominasz, Rafe -wskazał na wysokiego, umięśnionego chłopaka ubranego w luźny ciemno zielony tshirt i krótkie czarne dresowe spodenki. Włosy miał w nieładzie, przedzielone przedziałkiem. Stał obok Popa.
-Hej Kate - podszedł do mnie i niepewnie wyciągnął ręce do uścisku.
-Siemka -przytuliłam go. Przez ta krótka chwile podczas której byliśmy w uścisku poczułam jego silne, umięśnione ramiona oplatające moja talie. Był wysoki dlatego musiałam stać na palcach aby zarzucić ramiona na jego szyi. Czułam się o wiele pewniej niż wcześniej ale jednak nie czułam się całkowicie komfortowo.

-Katy nareszcie dotarliście -zaśmiała się Kie rzucając mi się na szyje -już myśleliśmy ze Jj cię porwał albo razem uciekliście haha -popatrzyłam na Jj a ten opuścił wzrok wyglądając na zmieszanego. Za Kie ze środka łódki wyszedł mój brat i Sara.
-Hej witajcie - powiedziałam machając do nich -Jestem Kate nie wiem czy mnie kojarzysz- zwróciłam się do Sary podając jej rękę
-Cześć oczywiście ze cię pamietam. Plus jeszcze dużo się wysłuchałam o tobie od ich wszystkich. Nie przejmuj się same dobre rzeczy o tobie opowiadali -zaśmiała się i przytuliła mnie. Odwzajemniłam uścisk i uśmiechnęłam się do niej. Przywitałam się z Johnem B i poszliśmy wszyscy usiąść na łódce.

Godziny szybko mijały a my wszyscy razem siedzieliśmy na łódce i rozmawialiśmy na przeróżne tematy.
-Mówiłem ci ze nie o to jej chodziło -zaśmiał się Jj do Popa
-Dobra nie ważne tobie nie da się przegadać -powiedział Pope uderzając lekko Jj w ramie - zgłodniałem, która jest w ogóle godzina ?
- 16 już pasowało by coś zjeść - rzuciła Kiara
-Racja - wszyscy zgodziliśmy się z Kiara i poszlismy do naszego ulubionego baru mlecznego.

Wieczorem około 22 wszyscy rozeszliśmy się do domów. Wróciłam z Johnem B i od razu chciałam iść pod prysznic. Zmęczył mnie ten dzień ale cieszyłam się ze spędziłam go z najbliższymi mi osobami. Wzięłam ręcznik oraz piżamkę i udałam się pod prysznic. W tamtym momencie zauważyłam ze nie mam przy sobie telefonu. Wróciłam do pokoju i dokładnie go przeszukałam ale zguby nie znalazłam. Zaczęłam szukać w salonie - dalej nic.
-Czego szukasz? -do salonu wszedł John B.
-Telefonu. Nie widziales go może? - zapytałam z przejęciem po czym zaczęłam przekładać poduszki z kanapy
-Oj nie widziałem. Pewnie został na łódce albo w barze
-Na pewno bo tutaj nigdzie go nie ma. Boże oszaleje -usiadłam na kanapie łapiąc się za głowę
-Spokojnie Kate. Słuchaj ja pojadę do baru i zapytam czy przypadkiem nie znaleźli a ty przejdź się na łódkę i tam poszukaj- John B zabrał bluzę z krzesła i kluczyki do jego auta - potem przyjadę po ciebie na łódkę i wrócimy do domu. Na pewno gdzieś tam jest także znajdziemy nie przejmuj się.
-Dzięki John -wstałam i uściskała go po czym wzięłam bluzę oraz latarkę i pobiegłam w stronę łódki.

Dotarłam na miejsce. Byłam trochę roztrzęsiona. Nigdy nie lubiłam chodzic sama nocą. Zawsze wywoływało to u mnie niepokój i czułam się niekomfortowo. Podobnie było teraz. Weszłam na pomost i włączyłam latarkę. Zaczęłam dokładnie szukać po pomoście. Niestety niczego tam nie widziałam. Zawiedziona już miałam iść na łódkę gdy nagle poczułam czyjaś dłoń na mojej talii. Przerażona odskoczyłam momentalnie i rzuciłam latarką w stronę nieznajomego.

-Ała kurwa Kate -usłyszałam męski głos. Kate? Kim jest ta osoba skoro zna moje imie? Skąd kojarzę ten głos ?? Byłam przerażona a nogi trzęsły mi się ze strachu.

Long time Where stories live. Discover now