Rozdział 5

920 23 2
                                    

Umówiliśmy się ze o 20 spotykamy się przed domem Toppera. Około 18 zaczęłam się ogarniać. Wzięłam prysznic i usiadalam przy toaletce. Miałam ochotę się odjebac. Zaczęłam robić makijaż. Po chwili był już skończony. Zrobiłam sobie czarne dość długie kreski i pomalowałam usta błyszczykiem. Na skroń i delikatnie na nos dałam rozświetlacz. Dokleilam gęste, długie rzęsy. John B wszedł do mojego pokoju.
-Za ile będziesz gotowa? - spojrzał na mnie.
-Oj za 15 myśle powinnam już być - powiedziałam zaczynajac przetrzepywać szafę w poszukiwaniu idealnego stroju.
-Okay Jj po ciebie przyjedzie o 19:45. Bądź gotowa. Ja jadę po Sarę, a Kie jedzie z Popem. Widzimy się około 20 przed chata Toppera, pamiętasz
-Tak tak pamietam. Dobrze będę gotowa - powiedziałam on uśmiechnął się.
-Do zobaczenia - powiedział i wyszedl z pokoju. Zaczęłam suszyć włosy. Gdy już je wysuszylam ubrałam wcześniej wybrana stylizacje. Kiedy byłam już gotowa wzięłam torebkę i spakowalam do niej gaz łzawiący telefon błyszczyk i chusteczki. Wtedy usłyszałam dźwięk jeepa Jj.

 Wtedy usłyszałam dźwięk jeepa Jj

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

IB:pinterest

Wsiadłam do samochodu.
- Hej Jj dzięki ze na mnie zaczekales- przytuliłam go na powitanie
-Cześć księżniczko. Woowww wygladasz świetnie - zmierzył mnie wzrokiem delikatnie się uśmiechając.
Pojechaliśmy. Cała drogę gadaliśmy i śmialiśmy się z różnych rzeczy.

Pod domem Toppera byli już wszyscy z naszej ekipy. Przywitaliśmy się i poszlismy do domu gdzie impreza trwała już w najlepsze.
-Kate musisz wiedzieć jedno. Na takich imprezach mogą być narkotyki. Proszę trzymaj się od tego z daleka - powiedział John B trzymając mnie za rękę
-John chyba nie myślisz ze będę coś brać kiedy na imprezie jest mój brat - zaśmiałam się. John B uśmiechnął sie.
- Tez trzymaj się z dała od Rafa. Słyszałaś ze on ... - powiedziała Sara
-Tak wiem. Rafe to tylko znajomy - przerwałam jej biorąc Jj pod ramię. On się uśmiechnął.

Weszliśmy do domu. Poszlismy po drinki. Potem usiedliśmy w na jednej z kanap w salonie.
-Proszę proszę kogo my tu mamy. Ekipa Johna B jak zawsze w formie- powiedzial do nas Topper podchodząc z Kelcem i Rafem. Od razu spotkaliśmy się z Rafem wzrokiem. Chwile patrzyliśmy się na siebie. Podszedł do mnie Kelce i przywitał się. Potem Rafe zwrócił sie do mnie.
-Cześć Kate miałem nadzieje ze przyjdziesz- przytulił mnie.
- Jak mógłabym przegapić taka imprezę - zasmialam się przytulając się do niego. Trwało to dłużej niż zwykle co mogło się dla innych wydawać dziwne. Przestaliśmy się przytulać i popatrzyłam na innych. Nikt nie zwracał na nas uwagi. Wszyscy z przejęciem słuchali opowieści Toppera kto właśnie zezgonowal w łazience i kto całował się w basenie. Rafe jakby chciał coś powiedzieć ale Topper podszedł do nas i stanął przed nim. Widziałam po minie Rafa ze trochę go to rozzłościło
-A ty jesteś zapewne Katy siostra Johna B - podszedł do mnie i wyciągnął rękę. Był już trochę podpity. Podałam mu rękę
- Zgadłes to ja -powiedziałam a on patrzac mi w oczy pocałował moja rękę. Trochę mnie to rozbawiło. Popatrzyłam odruchowo na Rafa. On patrzył się na nas śmiertelnie poważnym wzrokiem.
-Chce ci postawić drinka. Pozwolisz ze mna? - zapytał ciagle trzymając moja dłoń.
- Nie wiem czy dostanę pozwolenie- powiedziałam śmiejąc się i popatrzyłam na Johna B i innych. Wszyscy stali i patrzyli na nas śmiejąc się.
-Topper musimy iść do kuchni - powiedział Kelce pokazując SMS. Topper puścił moja dłoń
- Przyjdę po ciebie tylko to załatwię- powiedział i poszedł do kuchni. Uśmiechnęłam się. Schlebiało mi to ze się mna zainteresował. Zaczęłam pic mojego drinka. Był dość mocny. Usiadłam koło Jj.
- Wiec -zaczął Jj kiedy inni byli zajęci rozmowa - wpadłaś Topperowi w oko - zaśmiał się ale widziałam ze trochę mu to nie pasowało
- Najwidoczniej- zasmialam się i upiłam łyk drinka
-Podoba ci się ?- zapytał i napił się
-Jj skąd to pytanie?Nawet jeśli to co z tego? Dopiero go poznałam. Nie wiem co będzie dalej jest impreza chce się bawić- uśmiechnęłam się do niego. Obejrzałam się za siebie. Siedzieli z nami tylko John B i Sara - idę poszukać Kiary- powiedziałam do Jj i wstałam. Gdy już chciałam odejść Jj pociągnął mnie za rękę i przyciągnął do siebie. Dotknęłam jego klatki piersiowej. Byłam już trochę podpita także wszystko działo się wolniej.
-Tylko wróć do mnie - powiedział Jj patrzac na mnie. Widziałam ze tez już się trochę upił.
-Oczywiście ze wrócę - dotknęłam jego twarzy i pocałowałam go w policzek. On położył ręce na mojej talii. Uśmiechnęłam się i poszłam.

Szukałam Kiary. Wiedziałam ze jest gdzieś z Popem ale wolałam się upewnić czy wszystko z nią okay. Weszłam do kuchni. Zobaczyłam tam Rafa z jakaś dziewczyna. Stali blisko siebie. Dziewczyna flirciarsko się smiala a Rafe mowil coś do niej upijając łyka whiski. Chwile się zawachalam ale zobaczyłam ze mój drink się już skończył także postanowiłam wejść do kuchni i nalać sobie coś do picia. Weszłam i od razu poczułam wzrok Rafa na sobie. Popatrzyłam się w jego stronę i zobaczyłam ze odsunął się od dziewczyny, która była zdezorientowana i najwidoczniej nie spodobało jej się to bo zaraz rzuciła się na szyje Rafe. Chciała go pocałować ale ale ten odepchnął ja. Zasmialam się pod nosem nalewając sobie wódki.
- Z czego się śmiejesz idotko !? - zwróciła się do mnie ta dziewczyna. Podeszła blisko mnie. W tym momencie Rafe rzucił się pomiedzy nas.
-Co ty kurwa do niej powiedziałaś ? - stanął do mnie tyłem patrzac na dziewczynę. Ta była zaskoczona ze Rafe tak do niej mówi
- Zaczęła się z nas śmiać miałam jej na to pozwolić?- zapytała dotykając ramienia Rafa
-Wypierdalaj stad - powiedział Rafe śmiertelnie poważnym tonem
-Co? Rafe ... -dziewczyna próbowała załagodzić sytuacje. Uśmiechnęła się i popatrzyła maślanymi oczami na Rafe. Ten natomiast był nieugięty
- Powiedziałem wypierdalaj albo sam cie wyjebie - powiedział
- Jestescie nienormalni - powiedziała laska przerażonym głosem odchodząc wgłąb patrzącego na nas tłumu
-Koniec przedstawienia - powiedział Rafe do tłumu osób - wracamy do picia - krzyknął podnosząc szklankę z whisky. Cała sala zaczęła krzyczeć i wiwatować. Rafe odwrócił się do mnie
-Wszystko dobrze ? - dotkanal mojej ręki. Patrzył na mnie tak troskliwym wzrokiem ze miękły mi nogi. Kręciło mi się w głowie, bo trochę już wypiłam.
-Tak kochanie wszystko dobrze znaczy ..... - język mi się zaczął plątać. Wzięłam łyka drinka. Poczułam gorzki smak wódki. Popatrzyłam do kubka i zobaczyłam ze nie dolałam tam coli.
- Kochanie? Kate ile wypiłaś ? - Rafe zaśmiał się słodko i objął mnie w talii- może już wystarczy? - podniósł mój podbródek. Popatrzyłam na niego. On odgarnal mi włosy za ucho. Patrzyliśmy sobie w oczy. Obydwoje bylismy już dość pijani. Rafe objął mnie w talii. W tym momencie pocałował mnie w usta delikatnie. Czułam się jakby nikogo poza nami tam nie było. Oderwał swoje usta od moich i popatrzył na mnie jakby chciał mnie zapytać czy wszystko dobrze. Nie chciałam aby ta chwila się kończyła. Popatrzyłam na niego. On objął mnie w tali. Był ode mnie o wiele wyższy także wziął mnie na ręce i posadził na blacie. Patrzyliśmy sobie w oczy. Pocałowałam go delikatnie w usta i już mieliśmy zacząć się całować gdy  przerwał nam głos jakiegoś chłopaka.
-Rafe? Ty ogierze zawsze sobie znajdziesz jakaś dupę - powiedział śmiejąc się. Rafe popatrzył na mnie. Widziałam w jego wzroku troskę. Byłam tak zdenerwowana ze nie mogłam już dłużej tam być. Zeszłam z blatu i wyszłam z kuchni. Rafe krzyknął za mna ale nie zatrzymałam się. Łzy płynęły mi do oczu. A wiec byłam dla niego tylko kolejna „dupą"? Stanął w mojej obronie żeby tylko mnie przelizać? Nie mogłam znieść tej myśli. Wyszłam na zewnątrz i zaczęłam płakać. W ogrodzie nie było dużo osób. Usiadłam na ławce i schowałam twarz w ręce cały czas płacząc.
-Kate? Japierdole kochana co się stało ? - usłyszałam głos Kiary która od razu do mnie podbiegła i przytuliła mnie - słońce co się stało, czemu płaczesz ?
- Nie wazne Kie - powiedziałam przecierając łzy. Kie popatrzyła na mnie. Wzięła mnie za rękę i poszłyśmy kawałek dalej.
-Katy kochanie widzę ze jesteś pijana ja tez także możesz mi powiedzieć wszystko- patrzyła na mnie z wielka troska. Opowiedziałam jej o sytuacji z Rafem w kuchni. Była trochę zaskoczona i nie wiedziała co powiedzieć.
- Od razu mówię to był pierwszy raz kiedy pomiedzy mna a Rafem coś się wydarzyło. Tamta sytuacja co nas Jj widzial nie miała z tym nic wspólnego - zapewniłam ja bo wiedziałam ze zaraz zaczną się pytania
-Co za dupek - widziałam ze Kie się wkurzyła ale była tak pijana ze nie chciało jej się ruszyć. Wiedziałam ze byłaby teraz w stanie rzucić się na niego z pięściami. Kochałam ja za to, ze zawsze wspierała mnie na 1000%. Przegadałyśmy temat przez jakieś pół godziny. Czułam od niej wielkie wsparcie.
- Chodz Kie poszukajmy reszty. Tylko plis nie mów nikomu o tej sytuacji z Rafem. Nie ma to już dla mnie żadnego znaczenia.
- Dobrze słońce nikomu nic nie powiem. Możesz na mnie liczyć - powiedziała Kiara. Pomogłam jej wstać i poszłyśmy szukać reszty.

Long time Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz