Nathaniel

50 5 6
                                    


4 lata temu...

Tego dnia wstał dość wcześnie, około godz. 7.00. Była sobota i nie musiał iść do szkoły, więc miał nadzieję się wyspać. Niestety jego rodzice nie pomogli mu w tym, to właśnie ich kolejna kłótnia go obudziła.

Kłócili się już od około roku, ale tak naprawdę nigdy nie łączyły ich dobre relacje. Bardzo często ukradkiem podsłuchiwał rozmowy jego mamy z babcią. Nie było to dla niego przyjemne, lecz dawało wgląd na sytuację pomiędzy rodzicami.

A co z tatą? Po raz pierwszy usłyszał jego rozmowę ze swoją 'asystentką z pracy' gdy miał 11 lat. Mama chyba wiedziała już o tym wcześniej, ale łudziła się, że coś się zmieni.

Potem zaczęły się kłótnie, a dzisiejszego dnia po chyba największej kłótni rodziców, ojciec spakował swoje rzeczy i opuścił ich. Poszedł zapewne do swojej 'asystentki z pracy' młodszej o 15 lat. Od tamtej pory chłopak zaczął nazywać ją "piętnastką" . Mama zabraniała mu tak mówić, o jak się później okazało Kindze, lecz on nie zamierzał tego zmieniać.

Marry nie była bogata i tak naprawdę żyli z kasy ojca. Po jego wyprowadzce odbyła się sprawa sądowa, a jej ostateczny wyrok brzmiał mniej więcej tak:

Pan Mark M. jest zobowiązany do płacenia comiesięcznych alimentów na rzecz swojego 12-letniego syna Nathaniel'a M. w wysokości 1 170 USD. Poza tym wyżej wymieniony będzie mógł spotykać się z synem raz na miesiąc. Przez pozostały czas Nathaniel'em M. opiekować się będzie jego matka Marry K.

Pewnie zastanawiacie się dlaczego mama ma wypisane inne nazwisko niż tata. Otóż dlatego, bo przed sprawą o prawa  rodzicielskie przysługujące jego rodzicom odbyła się jeszcze jedna - sprawa rozwodowa. Orzekła ona, że mamie należy się samochód i dom oraz kilka tysięcy USD. Niestety przy takiej kasie ledwo wiązali koniec z końcem, więc kobieta postanowiła sprzedać dom, mieli zamieszkać u babci.

W końcu znalazł się kupiec i wiecie kto nim był? Piętnastka. Ona ich nie rozpoznała, ale oni ją owszem. Domyślał się, że tak naprawdę to tata chciał kupić ten dom, ale bał się stanąć z nimi twarzą w twarz. Dlatego posłał w tej sprawie swoją 'asystentkę z pracy' - Kingę.

Po usłyszeniu wiadomości, że to piętnastka kupuje ich dom, chłopak wpadł nie w gniew, nie w żal, ale w czystą furię. Nie umiał zapanować nad sobą, kontrolować swoich emocji. Zamiast to wybiegł do lasu obok. Był bardzo zdenerwowany, zastanawiał się dlaczego ojciec ciągle sprawia mu i mamie taki ból. Miał wielką ochotę, aby coś zniszczyć, spalić, tak by tylko został po tym szary, zimny popiół. Chciał wyrzucić z siebie wszystkie złe emocje, ale nie mógł, nie umiał, a one się tylko namnażały.

Kiedy był na skraju wyczerpania i głowa pękała mu z bólu, zauważył że ziemia wokół niego się pali. Ogień rozprzestrzeniał się na pobliską trawę, a z niej na drzewa.

Słyszał syk palącej się, mokrej trawy.

Słyszał jak ptaki i inne zwierzęta uciekały z krzykiem.

Widział jak gałęzie drzew łamały się i tym samym zagradzały mu drogę.

Mimo to, nie bał się, a wręcz przeciwnie - odczuwał błogi spokój. Potrzebował tego, potrzebował odpoczynku.

Nagle poczuł coraz to mocniejszy zapach dymu i spalenizny, która nie przyjemnie podrażniała jego oczy. Jego powieki stawały się coraz cięższe, był zmęczony. Czuł się jednak, tak jakby był w najprzyjemniejszym miejscu na całej planecie.

Ostatkami sił otworzył oczy i zobaczył w oddali jakąś dziwną postać. Nie wiedział, co miał o niej myśleć, ani kim była, ale nie obchodziło go to.

Nastała ciemność.

***

- Centrala. Odbiór. Znaleźliśmy chłopaka, jest nieprzytomny i ma lekko zwęglone końcówki włosów, więcej obrażeń nie występuje - te słowa na zawsze pozostały w jego pamięci. Wtedy jeszcze nie wiedział dlaczego las płonął, a on sam przeżył.

Krótko po tych wydarzeniach stał się bardzo sławny, lecz nie chciał tej sławy. Wszyscy zachwycali się nim, gdyż nic poważnego mu się nie stało. Prasa nachodziła jego i mamę,             a kumple w szkole nie dawali mu spokoju. Dobrze się złożyło, że mieli wyprowadzić się do babci, bo przy okazji mógł zmienić swoje środowisko, odciąć się od wszystkiego, co związane z tamtym wydarzeniem.

Jedna tylko myśl ciągle nie dawała mu spokoju - kto podpalił las?

Odpowiedź na to pytanie nie miała przyjść szybko, w zasadzie to dopiero nadejdzie...

Power Rangers Four Elements Where stories live. Discover now