Rozdział 10

2.2K 52 9
                                    

Pov Melania:

Czwartek, za chwilę jest pokaz, na którym będę występować. Zostało kilka minut do pokazu, a ja coraz bardziej się stresuję. Może i jestem na wybiegu od lat i uwielbiam to, ale za każdym razem stres jest taki sam.

- Melania!- krzyknął mój menadżer

- Tak?- spytałam

- Po pokazie pójdziesz do tego małego pomieszczenia- palcem wskazał na malutki pokój- i tam dowiesz się reszty

- Ale po co? - dobra to było dziwne, nigdy Matt tak nie robił

- Dowiesz się potem,  a teraz właź na scenę - chciałam już otworzyć buzię by coś powiedzieć, ale Matt przerwał mi wypychając mnie do ustawienia się.

Pov Kylian:

Za kilka minut zaczenie się pokaz, na którym będzie Melka. Bilety zdobył Neymar i nie wiem jakim cudem ale postanowił ze mną pójść. Pewnie bał się, że coś odwale i będzie musiał mnie "ratować".

- Kylian pamiętaj, że po pokazie masz iść tam do tego małego pomieszczenia i...- przerwałem mu

- Stary, mówiłeś mi to chyba miliard razy i do tej pory nie powiedziałeś czemu mam tam iść. Chce wiedzieć

- Nie dowiesz się - już nie podejmowałem dalszych pytań "czemu", "po co" bo ile razy się pytałem odpowiedzeć była ta sama, że się nie dowiem.

--------
Neymar-swatka wkarcza do akcij!
Miłego czytania:)

To właśnie miłość/Kylian MbappeWhere stories live. Discover now