Rodział 3

3.1K 62 3
                                    

Pov Melania:

*5 godzin od ostatniego sms z tajemniczym K*

Właśnie szykowałam się na sesje, miała odbyć się z jakimś piłkarzem. Nie wiedziałam z jakim, bo nikt nie chciał mi powiedzieć. Zostało godzina, a tajemniczy piłkarz nadal się nie zjawił. Byłam podenerowowana bo to jedna z ważniejszych sesij, a on nadal się nie wstawił na przymiarki ani na nic.

Pov Kylian:

Dzisiaj miała odbyć się sesja zdjęciowa, w której miałem wziąć udział z Melanią Dave. Tak, dokładnie tą którą odwiozłem do domu po tamtej imprezie i do której pisze.

-Dzień dobry- przywitałem się wchodzą do pomieszczenia

-Oh Kylian już jesteś szykuj się do sesji. Usiądź sobie, Carol zaraz się tobą zajmie jak pomaluje Melke- odpowiedział jakiś meżczyzna

*30 minut poźniej*

Byłem już gotowy, więc udałem się do miejsca gdzie miały być zrobione zdjęcia. Zobaczyłem ją, była prześliczna, jej uśmiech, jej różowe policzki, pełne malionowe usta która prangąłem poczuć na swoich ustach. Była cudowna. Nie dziwię się, że inne modelki zazdrościły jej urody.
W końcu się otrzosnąłem i podeszłem do niej.

- Hej- przywitałem się

- Cześć, ty jesteś?- czekaj, czy ona nie wiedziała kim jestem? No cholera, ja wiem o niej wszystko a ona o mnie nic? Cóż może jakby jej powiedział o moich uczuciach to by się nie zraziła albo wzięła za jakiegoś głupka który ma na jej punkcie obsejsje. Dobra zostawmy narazie tak jak jest, będę próbował się do niej zbliżyć. Może nie fizycznie, ale chociaż sms'owo nie wiedząc kim jestem. Kylian już ogarnij się.

- Kylian Mbappe, piłkarz z którym będziesz mieć sesje- odpowiedziałem

- Ah tak słyszałam- zauważyłem że jak tylko wypowiedziałem swoje imie dziewczyna nie była zbytnio zadowolana, ale zlekceważyłem to.

Sesja minęła nam szybko, modelka wydawała się czuć trochę niekomfortowo gdy musiałem wcześniej położyć swoją dłoń na jej talii. Za to ja byłem zadowolony. Postanowiłem po zdjęciach zaprosić ją na kawę.

- Hej Mel zaczekaj- krzyknąłem wychodzą z pomieszczenia i kierując się w stronę samochodu gdzie stała dzewczyna

- Coś się stało?

- Wiesz pomyślałem sobie, że może byś chciała wyjść na jakaś kawę czy coś?

- Przykro mi zbytnio nie mam czasu teraz, ale kiedy indziej może się uda. Słyszałem, że za tydzień mamy kolejną sesja razem. Więc za tydzień pasuje Ci Kylian?

- Jasne, do zobaczenia

- Do zobaczenia- wsiadła do samochodu i odjechała, a ja stałem i cieszyłem się jak małe dziecko, któro przed chwilą dostało lizaka.

--------

To właśnie miłość/Kylian MbappeTahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon