Day 2⅔ - Przygoda kochanków

28 4 2
                                    

Sangwoo: Co?! Niemożliwe!!!

Sangwoo * Miałem zapytać Yoonbuma czy ma otwieracz do piwa, bo jestem uzależniony od alkoholu i myślałem że umrę, ale to całkiem zmienia postać rzeczy. Jebnalem butelką w drzewo obok Yoonbuma, a ten podskoczył ze strachu. Nie wiedziałem co dalej robić*

Sangwoo: YOONBUM TY BAKO!!!

Yoonbum: SANGWOO NIE KRZYWDŹ MNIE!!!!@**=*#*@

Yoonbum *Ale on tylko złapał mnie za stope i wpisał komende /tp.
Pojawiliśmy się w innym miejscu. Była to plaża. Ucieszyłem się, chociaż po tym jak Sangwoo zareagował na radosną nowinę, nie wiedziałem czy powinienem. Mój ukochany rozłożył ręcznik na piasku i rozebrał się do naga. Spojrzał na mnie i też mi się kazał rozebrać. Zawstydziłem się.*

Yoonbum: Kochany... My chyba nie powinniśmy... - Nieśmiało zacząłem ściągać slipy.

Sangwoo: Baka!!! To plaża nudystów

Sangwoo *Po chwili pomyślałem, że nie chce, aby jacyś obcy ludzie gapili się na ciało mojego Yoonbuma, dlatego tepnąłem nas na normalna plażę, a tam spotkaliśmy mój baka team z dzieciństwa. Zawsze lubiłem się z nimi bawić jako dzieciak, a teraz okazało się że dwoje z nich połączyły więzy miłosne*

Sangwoo: Siema baka team!!!!


Yoonbum *Spotkaliśmy znajomych Sangwoo

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Yoonbum *Spotkaliśmy znajomych Sangwoo. Byli uroczą parą. Chciałbym żebyśmy kiedyś ja i Sangwoo tak wyglądali. Jeden z nich nazywał sie zliwaj a drugi كينتشخثج شننحث. Liwi mial czarne krótkie włosy, ktore bardzo mi się spodobały. Skarciłem się jednak za tę myśl. Włosy Sangwoo są najlepsze, szczególnie, gdy znajduję je w zupie. نقنثخحسش نثمصمسح dotknął mojej pięty.*

Sangwoo *Gdy zobaczyłem jak كينتشخثج شننحث dotyka piętę mojego ukochanego sprzedałem mu listwę na ryj. Wkurwiłem się bo nikt nie będzie dotykał mojego Yoonbuma, ale Liwiowi się to ewidentnie nie spodobało. Zacząłem się z nim bić i złamałem mu żuchwę i prawą potylicę*

Sangwoo: Zostaw mojego bake hultaju pierdoliny!!!

Yoonbum *Gdy chłopcy zaczęli się bić, ja wykopałem dziure w piasku i sie w niej schowalem razem z نبنينميمس نيمسخسخ. Ale nagle odgłosy walki ustały i zobaczyłem jak obaj całują się szybko w usta. Wyskoczyłem z dziury, podbiegłem do nich i pocałowałem Liwiego w jego skromne wargi.

Yoonbum: BRACIE!!! - wykrzyknąłem. - To ty!!!!

Yoonbum *Sangwoo był zdezorientowany.*

Sangwoo *Zapomniałem wspomnieć że wyłamałem mu żuchwę i potylicę podczas namiętnego pocałunku. To była niezapomnianą chwila. Było cudownie dopóki Yoonbum nie wtrącił się i nie obdarzył pocałunkiem Liwiego Poczułem się zazdrosny i już miałem jebnac im obu, ale nagle كينتشخثج شننحث podbiegł do mnie i zaczął mnie sypac piaskiem. Zdenerwowało mnie to dlatego szybko do niego podszedłem i gdy już miałem mu przywalić on obdarzył mnie namiętnym pocałunkiem w moją lewą piętę.*

Sangwoo: Baka كينتشخثج شننحث... 🥵

Yoonbum *Spojrzałem na Sangwoo i تينيني ثتسنشنمشحش. Co on sobie wyobraża? Ja całuję mojego brata a on???!!! Rzuciłem się na Sangwoo i złapałem go za piętę, po której wcześniej całował go حقحثهسغس كثنيتسخش. Podniosłem go do góry i wlączyłem kreatiwa. Zrobiłem basen z bedroka i delikatnie położylem mojego ukochanego tam. W końcu musi przeżyć do narodzin naszego syna.*

Sangwoo *nie sądziłem że Yoonbum ma takie zdolności, aby stworzyć taki basen i mnie tam wrzucić. Myślałem, że to ja mam pełna dominację w tym związku. Gdy Yoonbum wyłączył kreatiwa pobiłem go żeby odzyskać swoją pozycję samca alfa, ale w trakcie przypomniałem sobie ze Yoonbum jest w ciąży i omijałem okolice brzucha podczas bicia. Nie chciałem aby naszemu dziecku stała się krzywda <3.*

Sangwoo: Boli cie ząb?

Yoonbum *Gdy Sangwoo zadał mi to pytanie, zacząłem szlochać. *

Yoonbum: Lubie leczo - wyszeptałem.

Sangwoo *On się na mnie spojrzał, lecz nie było to miłe spojrzenie. Zanim jednak zdążył cokolwiek zrobić, نبنيخثخحسحس poszedł do niego i objął go od tyłu, wtulając się w jego umięśnione plecy. Przyznaję, że byłem zaskoczony, ale nie dawałem tego po sobie poznać. Jednak po chwili nadeszło nowe uczucie. Zazdrość. Czy Sangwoo chce zostawić mnie i nasze dziecko? Stwierdziłem, że odwrócę uwagę نقنثنيتقتينس i zacznę poród.*

Sangwoo *Zastanawiałem się skąd نقنثنيتقتينس  wziął się w naszym basenie z bedroka, ale po krótkiej chwili on wyszeptał mi do ucha, że użył komendy /tp. Gdy wtulił się w moje masywne plecy powiedziałem- ale z cb baka. Widziałem, że pobity Yoonbum stoi tuż obok, ale nie przejmowałem się tym i odwróciłem się do نقنثنيتقتينس  aby namiętnie się z nim pocałować, ale on lekko odepchnął mnie i powiedział "о да как ты там с" a ja się zarumieniłem. Nagle zobaczyłem jak Yoonbumowi odchodzą wody i zacząłem krzyczeć.*

Yoonbum *Moje wody uciekły, tak samo jak نبمخيجسجيخق. Byłem szczesliwy i przestałem rodzić. Dzieci muszą poczekać. Sangwoo przrz to zdenerwował się na mnie i zacząl znowu krzyczeć. Ja stałem w miejscu, przygladałem się jego muskulaturze i nagle z moich oczu wydobyły się łzy. Sangwoo widząc to chyba zmiękł i przytulił mnie do swej piersi. Jednak wyszeptał mi do ucha słowa, które zmroziły mi krew w żyłach.*

Sangwoo: "Legia to chuje"

Sangwoo * zacząłem tańczyć krakowiaka. Yoonbum stał jak wryty gdy widział moje kocie ruchy. Wiedziałem, że nikt nie pobije mojego tańca.*

Sangwoo: zacznij tańczyć albo zwyzywam twoja starą- powiedziałem stanowczym głosem

Sangwoo *Yoonbum wydawał się zdezorientowany ale nagle znów zaczął tańczyć hardbasa. nie spodobało mi się to gdyż wolałem tańce ludowe, dlatego chciałem uderzyć go w lewą łopatkę żeby przestał, ale niefortunnie moja stopa obróciła się o 390° i doznałem urazu*


Yoonbum *Sangwoo rzucił się na ziemię, krsycząc że rucha mi matke. Zonaczylem ze jego stópka była wykręcona o 360° wiec sie zaniepokoilem. Jednak w mojej glowie zrodzil sie plan. Wzialem mojego chlopaka na plecy*

Yoonbum: Jesli mi sie nie oswiadczysz to wrzuce cie do legowiska żuli.

Yoonbum *Sangwoo zamilkł, a ja czekalem na jego odpowiedz. W międzyczasie uslyszalem jak Leva i نفمفنقخخسحشا sie kloca. Ciekawe o co. Spojrzalem w ich stronę i zauważyłem, że liżą swoje rzepki namiętnie. Nie chcialrm im przeszkadzac. I cieszylem sie ze juz nie interesują się ani mną, ani Sangwoo. Moglismy byc parą w spokoju. Odwróciłem swoją uwagę od tych dwóch i nadal czekałem na to aż brunet coś mi odpowie. Nie uzyskalem jednak odpowirdzi, bo zobavzylem jak zeskakujr mi z plecow i zaczyna spierdalac.*

Yoonbum: SANGWOO!!!!!!

Killing Stalking HIDDEN EPISODE: Kiss me, kill meWhere stories live. Discover now