Rozdział 13

1.8K 70 4
                                    

Dzień minął mi bardzo powoli, czas niemiłosiernie się dłużył a ja czytałam tylko kolejne artykuły na temat „nowej miłości Kyliana Mbappè". Co artykuł to inne wymyślone zdarzenie raz było o tym, że jestem modelką z  Niemiec następnym razem, że reporterką z Francji. Czułam się jak największa zagadka dzisiejszych mediów, i to wcale nie było fajne. Bałam się, że w końcu przeczytam artykuł w którym ktoś zgadnie kim jestem, kim są moi rodzice i wszystko co ukrywałam wyjdzie na światło dzienne. Kiedy wyjechałam wszystko stało się prostsze, nikt nie oceniał mnie przez pryzmat statusu społecznego moich rodziców. Poznałam ludzi, którzy polubili mnie za to jaka jestem a nie za to ile mam pieniędzy.

W międzyczasie wymieniłam kilka sms'ów z Lèonem, który nalegał na kolejne spotkania, co spowodowało we mnie uczucie presji. Czułam, że ranię go tym, że odmawiam ale na ten moment nie czułam się na siłach żeby się z nim spotkać. Cała sytuacja z Kylianem, mediami i wczorajszą imprezą spowodowała, że miałam ochotę zaszyć się w swoim pokoju i nie wychodzić z niego przez tydzień.

-Przepraszam- usłyszałam głos i uniosłam wzrok z telefonu na chłopaka stojącego  przede ladą- Mam nadzieje, że dobrze się bawiłaś, i nie jesteś zła że tak szybko skończyłem

Popatrzyłam na Paula i zaśmiałam się kręcąc przecząco głową

-Bawiłam się super- poklepałam go po ramieniu- A mówiłam Ci wczoraj nie pij tyle- Przewróciłam oczami i odłożyłam telefon na półkę

-Przepraszam, że cię nie posłuchałem mamo- rozczochrał mi włosy i mrugnął okiem- Napijemy się razem kawy?

-W zasadzie to z chęcią, zawołam tylko Nathalie żeby mnie zastąpiła na czas przerwy- posłałam mu uśmiech i weszłam na kuchnie

Wzięliśmy z baru kawę i usiedliśmy przy basenie, kiedy usiedliśmy na leżakach widziałam zmieszanie na twarzy chłopaka przez co poczułam się dość niezręcznie.

-To prawda, że Kylian został u Ciebie na noc?- skierował swój wzrok na basen i poprawił się ten sposób, że teraz siedział bokiem do mnie

-Tak- westchnęłam- I tak wiem jak to wyglada, nie zmierzam się tłumaczyć bo nie mam z czego. Chciałam jedynie powiedzieć, że jeżeli wszyscy uważacie, że coś między nami zaszło to najwidoczniej musicie być na tyle głupi bądź naiwni. Nie każda dziewczyna na niego leci i nie każda pcha mu się do łóżka- prawie krzyknęłam i również odwróciłam się w stronę basenu

-Przepraszam. Po prostu dla nas to bardzo dziwne zdarzenie, Mbappè nigdy wcześniej nie został u nikogo na noc a co lepsze nawet pokój musi mieć swój prywatny. Nie posądzam Cię o nic, i doskonale wiem, że nie jesteś jedną z tych lasek co poszłyby z nim do łóżka- powiedział cicho upijając łyk kawy

-Nieważne- wzruszyłam ramionami- Przyzwyczaiłam się, że ludzie dużo mówią i często nie jest to zgodne prawdą a wręcz bardzo od niej odbiega. Ale nauczyłam się żyć ponad to. Tak jest o wiele prościej, polecam wam wszystkim się tego nauczyć- upiłam łyk kawy i wyniosłam kubek na znak toastu

-Kochana, ja nigdy nie przejmuje się opinią ludzi- spojrzał na mnie i mrugnął okiem

-Oczywiście- zaśmiałam się i pokręciłam głową- Wczoraj prawie płakałaś, że nie wytrwałeś do końca imprezy i wszyscy się z Ciebie śmieją. Ale oczywiście Paul ty wcale się nie przejmujesz opinią ludzi- spojrzałam na chłopaka, który podniósł się z leżaka i podszedł do mnie zasłaniając tym samym promienie słońca.

Nie powiedział nic tylko uniósł mnie i przerzucił przez siebie podchodząc do krawędzi basenu

-Coś mówiłaś niemiłego na Pana Pogbę?- zapytał drażniąc się ze mną tym, że lekko opuszczał mnie do basenu

Two different worldsWhere stories live. Discover now